Po pracy poleciałam do kosmetyczki na hennę brwi i rzęs, bo nigdy nie maluję się na stoku, a twarz zupełnie inaczej jednak wygląda jak jest henna zrobiona, taka bardziej wyrazista się wydaje. Swoją drogą, to zawsze śmieszą mnie kobiety, które robią sobie na stok pełen makijaż, a później je widzę, z czarnymi strugami pod oczami ;)
Dieta dziś 1650 kcal, więc w normie :) Najbardziej boję się jak to będzie na wyjeździe, bo tam mamy noclegi z wyżywieniem, więc będę jednak skazana na jedzenie tego co podadzą, no ale postaram się po prostu mniejsze porcje zjadać, poza tym jednak będziemy codziennie jeździć na nartach, więc mam nadzieję, że waga nie skoczy do góry. Na spadek też raczej nie liczę ;)
Śniadanie g. 8:00
- owsianka na mleku 2% (płatki owsiane 3 łyżki, otręby owsiane 2 łyżki, pestki słonecznika 1 łyżka, siemię lniane 1 łyżeczka, 5 śliwek suszonych)
II śniadanie g. 11:00 (w pracy)
- jabłko
- 4 małe kostki gorzkiej czekolady (16g)
Lunch g. 14:00 (w pracy)
- kanapka z pasztetem włoskim, rukolą, papryką
Obiad g. 17:00
-230g polędwicy z dorsza
- 1/2 opakowania warzyw na patelnię z bakłażanem
Kolacja g. 21:30
- pół bułki wieloziarnistej z serkiem białym i dżemem
- kiwi
Ćwiczenia:
- 30 minut steper + ręce
- 15 minut dywanówki + rozciąganie
Motywator:
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze z gratulacjami :) Jesteście dla mnie dodatkową motywacją! Nie zawiodę Was, obiecuję!
- owsianka na mleku 2% (płatki owsiane 3 łyżki, otręby owsiane 2 łyżki, pestki słonecznika 1 łyżka, siemię lniane 1 łyżeczka, 5 śliwek suszonych)
II śniadanie g. 11:00 (w pracy)
- jabłko
- 4 małe kostki gorzkiej czekolady (16g)
Lunch g. 14:00 (w pracy)
- kanapka z pasztetem włoskim, rukolą, papryką
Obiad g. 17:00
-230g polędwicy z dorsza
- 1/2 opakowania warzyw na patelnię z bakłażanem
Kolacja g. 21:30
- pół bułki wieloziarnistej z serkiem białym i dżemem
- kiwi
Ćwiczenia:
- 30 minut steper + ręce
- 15 minut dywanówki + rozciąganie
Motywator:
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze z gratulacjami :) Jesteście dla mnie dodatkową motywacją! Nie zawiodę Was, obiecuję!
linapoli
14 lutego 2014, 22:00Uwielbiam czytać Twój pamiętnik! Zawsze się motywuję i znajduję fajne pomysły na posiłki! Dziękuję, że jesteś ! :*
agaa100
14 lutego 2014, 21:45Miłego wypoczynku :)))
wiolka85.wiola2014
14 lutego 2014, 19:31Przyjemne uczucie mieć wsparcie w najbliższych w tym do czego się dąży;) Trzymam za ciebie kciuki;)
MusingButterfly
14 lutego 2014, 16:14Daszn rade na tym wyjezdzie spokojnie ;) Kto jak nie Ty ;) Udanego wyjazdu !!:*
mokasia
14 lutego 2014, 13:58Gratuluję spadku :-) Bardzo apetyczne to twoje menu i takie proste :-) Na pewno się kiedyś zainspiruję. Życzę udanego wypadu i pozdrawiam :-)
szila1987
14 lutego 2014, 12:24SUPER ŻE WAGA LECI JEDZONKA WYGLĄDA SUPER I ZGADZAM SIĘ Z TYM ŻEBY WAGA PODCZAS WYJAZDU STAŁA ŻYCIE MA SIĘ TYLKO JEDNO WIĘC ZBĘDNE KALORIE SPALISZ NA STOKU I PO POWROCIE BĘDZIESZ DZIAŁAĆ DALEJ KORZYSTAJ Z URLOPU
Surce77
14 lutego 2014, 11:53Super pomysł z henną przed wyjazdem na narty. Nigdy o tym nie myślałam i po prostu używałam wodoodpornego tuszu. Muszę to wypróbować. ;)
Monika3030
14 lutego 2014, 10:34Fajne, że waga spada :) Miłej zabawy na wyjeździe!
kamilka0011
14 lutego 2014, 06:13Super mieć takie wsparcie w rodzinie, że cieszą się razem z Tobą jak chudniesz;) A spokojnie z jedzeniem na wyjeździe, spalisz drugie tyle jeżdżąc na nartach.
jolakosa
14 lutego 2014, 05:20małe masz te opakowanie warzyw na patelnie ,menu fajne
aisha2013
14 lutego 2014, 00:05super ze masz u nich wsparcie :) milego wyjazdu!