Hej hej :)
Ogólnie rzecz biorąc wchodze dziś na wage a tam 89,1 kg !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czyli równo -10 kg od kiedy zaczęłam :D ale ale... coś jest nie halo... przeglądam swój pamiętnik i jakieś 8 dni temu ważyłam 91,5... jak to jest możliwe?! jem dużo i normalnie, troche cwicze... ale żeby aż tyle?! Paranoja... może waga się zepsuła? No ale codziennie powoli widzę spadki więc to raczej mało prawdopodobne prawda?
Już sama nie wiem... tak to mam zastuj przez 3 miesiące a potem jest okres że waga leci... Musze sie przyznac ze przez te 3 miesiace bylo malo pilnowania diety, slodycze itd.
Aktualna zmiana w mojej diecie jest to ze rano jest zawsze owsianka i nie jem bialego chleba. Boom.. to wszystko.
A jezeli ktos tak jak ja kocha tosty to polecam robienie tostow w piekarniku z chrupkiego chleba. Omnom omnom :D Pycha.
Jutro znowu się zważe i zobaczymy co to za żarciki wagowe i czy dzisiejszy pomiar jest prawidlowy ;)
Trzymajcie sie dietowo! XOXO