Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie czuję się tak jakbym chciała w swoim ciele. Chudnę, tyje i tak w kółko... Może ktoś chciał by ze mną chodzić na siłownie i aerobik? ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7498
Komentarzy: 131
Założony: 10 lutego 2013
Ostatni wpis: 14 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aisha2013

kobieta, 33 lat, Poznań

172 cm, 88.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 maja 2014 , Komentarze (9)

Hej hej :)

Ogólnie rzecz biorąc wchodze dziś na wage a tam 89,1 kg !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czyli równo -10 kg od kiedy zaczęłam :D ale ale... coś jest nie halo... przeglądam swój pamiętnik i jakieś 8 dni temu ważyłam 91,5... jak to jest możliwe?! jem dużo i normalnie, troche cwicze... ale żeby aż tyle?! Paranoja... może waga się zepsuła? No ale codziennie powoli widzę spadki więc to raczej mało prawdopodobne prawda?

Już sama nie wiem... tak to mam zastuj przez 3 miesiące a potem jest okres że waga leci... Musze sie przyznac ze przez te 3 miesiace bylo malo pilnowania diety, slodycze itd. 

Aktualna zmiana w mojej diecie jest to ze rano jest zawsze owsianka i nie jem bialego chleba. Boom.. to wszystko.

A jezeli ktos tak jak ja kocha tosty to polecam robienie tostow w piekarniku z chrupkiego chleba. Omnom omnom :D Pycha.

Jutro znowu się zważe i zobaczymy co to za żarciki wagowe i czy dzisiejszy pomiar jest prawidlowy ;)

Trzymajcie sie dietowo! XOXO

14 maja 2014 , Komentarze (3)

Hej :)

No wiec po moim depresyjnym wpisie czas na zmiane. Waga leciała bardzo wolno albo w ogóle nie leciała. Skonczylo sie inne jedzonko wiec zaczelam myslec co by to zjesc na sniadanie... Patrze, patrze... sa platki owsiane gorskie. Zrobiłam sobie owsianke i na drugi dzien niespodzianka wagowa! spadeczek! No więc zaczelam jesc owsianke CODZIENNIE rano. I co? I waga cały czas leci :D No po prostu niesamowite :D

A teraz mój przepis na owsianke dla tych co zwykłej nie lubią ;)

Płatki owsiane wsypuje do szklanki i do garnka. Później dodaje mleko w ilosci jakos 2 krotnie takiej jak platkow + potem dodaje lyzke budyniu w proszku i slodzik :) mniam mniam mniam! A no i do tego zawsze dodatki (1/2 banana, jablko, mus owocowy, orzechy) 

Wiem ze brzmi bardziej jak deser niz owsianka ale ja taka wlasnie lubie :)

Dzis mialam dzien dla siebie, wysprzatalam mieszkanko, zrobilam pranie, obejrzalam dirty dancing 2 ( swoja droga baaaardzo mi sie spodobal :D ) 

Z aktywnosci bylo dzis 45 minut rowerka stacjonarnego, wsiadam na rowerem , stawiam laptopa przed soba i ogladam seriale lub filmy ( wtedy czas szybciej leci ;) )

XOXO

6 maja 2014 , Komentarze (3)

... że tak na prawde nie chcesz nawet schudnąć. Wmawiasz sobie że chcesz. Po prostu nie pamiętam / nie wie jak to jest być szczupłą lub mieć chociaż normalną wage. Nie wiem do czego dąże przy odchudzaniu. 

Ostatnio na przykład siedziałam spokojnie z nogą zgięta w kolanie... zdałam sobie sprawe ze wczesniej tego nie robilam bo bylo to strasznie nie wygodne przez tluszcz na brzuchu i nogach. I sobie myśle... " wow! to ludzie tak mogą? " MASAKRA. A najgorsze jest to że jest też pewnie wiele innych rzeczy które bym odkryła gdybym schudła więcej. Ale zamiast tego przytyłam do 91,5. ZNOWU.

Mam dość tylko jednego. Samotności. Nie wiem czy to przez wage czy po prostu zbudowałam mur wokół siebie... tyle razy już się nad tym zastanawiałam. Może dość zastanawiania? Jak będę miała normalną wage i dalej nic się nie ruszy to będę pewna że to przez to co zbudowałam wokół siebie. Zauważyłam że nawet jak ktoś stoi za blisko mnie to się czuje niezrecznie. Jak osaczona.

Ale cóż. Dziś wsiadłam na rower stacjonarny wreszcie po długiej przerwie i machnełam 40 minut ;)

XOXO

19 lutego 2014 , Komentarze (12)

hej hej kobitki :D

nie wiem czy to prawda... zwaze sie jutro jeszcze raz ale dzis pokazala waga... tadaadada.... 89,4 :D watpie ze to prawda no ale jutro zobaczymy :)

padam na twarz dziewczęta ostatnio jestem mega zajęta... 

Buzie w nózie :***

16 lutego 2014 , Komentarze (13)

Aloha kobitki :)
Waga nie leci od 2 dni ;/ Grrrrrr.

A dziś taki mały ( DUZY :P ) cheat day.

Menu wyglądało dziś tak:
Śniadanie: 2 kromki chleba ciemnego z dzemem + kawa z mlekiem
2 Śniadanie: batonik daim + 2 ciastka digestive
Obiad: domowa pizza

No i browarek z sokiem malinowym....
tak wiem źle, dużo itd. trudno raz na jakiś czas może być. Ale się czuje mega ciężka więc więcej tego NIE ZROBIE.

Mimo to wsiąde dziś na rowerek na jakieś 40 min + mel b ABS.

Cały domek dziś wysprzątałam, byłam na zakupach i jakoś takoś niedziela leci :)


Kiepski ma zawsze racje :D

Pozdrowionka !! :)

15 lutego 2014 , Komentarze (14)

Dzień doberek moje drogie :)
Dziś wreszcie wyszłam z grypy :)

Wskakuje dzis na wage i od wczoraj nic nie spadło :( A nie spadło pewnie dlatego że o 20 zjadłam wielką miche makaronu z sosem, i bakalie w czekoladzie.Moja wina. Wiem.
Ale się zmierzyłam i w porównaniu z początkową wagą jest całkiem nieźle, prawie 9 kilo zrzucone i 30 cm w obwodach. Na początek może być :D I wzielam miarke na tyle ile bylo mnie wczesniej i tak patrze... JAK JA MOGLAM SIE TAK ZAPUSCIC?!

Dziś podam przepisy na moje ulubione owsianki :D Omnom mnom.
Zawsze baza wygląda tak:
1/4 kubka płatków górskich
1/2 szklanki mleka
4 tabletki słodziku
peeeeełno cynamonu :D
2 łyzki budyniu waniliowego wymieszanego z odrobina mleka

gotuje wszystko razem aż bezie dość zwarte.

Dodatki:
1.jabłka ze słoika + orzechy włoskie
2.wiśnie ze słoika + orzechy nerkowca/laskowe ( moja ulubiona ! )
3.smazone brzoskwinki na łyżce miodu + płatki migdałowe

Pyyyszotka :D I jestem najedzona na długo, długo :)

Z okazji że już dziś zdrowa to zaraz wsiadam na rowerek stacjonarny i zrobie abs z mel b :) te cwiczenia dzialaja na mnie najlepiej i przy nich zostane :)

I wiecie co? Dieta idzie o wiele lepiej gdy wy tu jestescie... tyle ciepłych słów! Cudowne vitalijki ! Woop woop ! :*****

Tak właśnie będzie! POKAŻEMY IM !


I to jest prawda kobitki... Nie ma niezdrowego żarcia?! TO NIE ZJESZ ! Przynajmniej ja bo jestem za leniwa zeby isc do sklepu, a jak juz sie zbiore do wyjscia to i tak juz mi sie nie chce chipsow czy czekolady :)

Pozdrawiam was cieplutko i dziękuje że jesteście :)



13 lutego 2014 , Komentarze (20)

Witam kobitki ! 
Waga na dziś: 90,7

Piszę to jako przestroge dla was...

Otóż... Pojechałam do Polski na 3 tygodnie na święta i przytyłam w tym czasie około 5 kilo.

Zrzucenie ten nadwyżki wciąż trwa i myślę że wyjdzie na to że zajmie mi to około 2 miesięcy.

A mogła bym już ważyć 85 kilo czyli tyle ile obrałam na mój cel 1.

Teraz się wzięłam ostro za robote. I w wymarzonym scenariuszu wygląda to tak:
20.02.14 - 89,5
28.02.14 - 88,3
08.03.14 - 87,1
16.03.14 - 85,9
24.03.14 - 84,9
01.04.14 - 83,9
09.04.14 - 82,9
17.04.14 - 81,9

Przyjeżdzam do Polski na święta wielkanocne i waże około 82 kg !!!!!!!

Ale by było pięknie !!!! Będzie pięknie !
Wszystkim opadną kopary, łącznie z moim lekarzem :D

Nie ukrywam że zawieszam oko na jendym przystojniaku z uczelni więc kto wie ? :D

A teraz trochę motywacji :)
 Dokładnie za 3 miesiące będę taka laska że hohoho!

Pomysł na śniadanko:

I teraz cos co mnie mega rozwaliło... od dziś tylko owsiane:

Pozdrowionka ! :*****

12 lutego 2014 , Komentarze (4)

Niestety nie mogę wprowadzić cenzury w powyższym obrazku.

Ale co racja to racja moje drogie Panie...
W tym momencie podzielę się historią z mojego życia co może niektórym da do myślenia.
Otóż ginekolog skierował mnie do endokrynologa bo mam PCOS + jakieś wielkie zachwiania hormonalne. Skierowano mnie jeszcze na krzywą cukrową z pomiarem insuliny i TADA ! Mam dodatkowo hiperinsulinemie, insulinooporność i dyslipidemie. 
Ogólnie opisując sytuacje kilkoma słowami...

No ale trochę zboczyłam z tematu....
No więc poszłam do endokrynologa i lekarka mówi do mnie tak:
" zaproponowała bym dodatkowe leki na kontrolowanie apetytu ale mamy jeden problem. TY NIE CHCESZ SCHUDNĄĆ. ( w tym momencie myślałam że spadne z krzesła). Jesteś bardzo ładna, bystra, energiczna, uśmiechnięta i dowcipna. Przez to wszystko Twoja waga Ci przeszkadza. Ale jak widzisz Twoja choroba się pogłębia. To błędne koło."

A ja wtedy tak... języka w gębie mi zabrakło, kopara w dół i nie wiem co powiedzieć... 
Bo co powiesz komuś kto cie przejrzał na wylot?!

Po tym incydencie raczej staram się schudnąć, poprzestawiało mi się trochę w mózgu i wszystko jest na dobrej drodze.

Kiedyś już schudłam, było super, tyle komplementów, tyle kolesi, ja z siebie taka dumna ! A zresztą zaraz wam pokaże.

Niestety miałam syndrom nie róbcie mi zdjęć więc mnie stojącej nie zobaczycie. Ogólnie różnica jest taka że na 1 zdjęciu mam ok 80 kg a na drugim około 99 kg. MASAKRA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kiedy to się stało ? ! 

Tak gigantycznej różnicy u siebie nie widziałam przez lata... póki nie zobaczyłam zdjęć z okresu po diecie.

A teraz czas na użalanie...

Jeny jaką miałam fajną figure... dlaczego to sobie zrobiłam? Za co się każe?

Nie wiem.... 

Waga na dziś: 91,1

Pozdrawiam was pięknoty :***************

11 lutego 2014 , Komentarze (9)

Witam,
dawno mnie tu nie było... Oj daaaaaaaaaawno :D
Sprawy mają się tak że raz jest gorzej a raz lepiej ale grunt że idę naprzód ! 
WOOP WOOP !

Wczoraj czytałam pamiętnik jednej dziewczyny... schudła w miesiąc 6 kg  mając wagę i wzrost podobny do mnie. A jej zdjęcia porównawcze?! Schudła dziewczyna jak nie wiem co ! I myśle sobie... no kurna no... jak ona tyle w miesiąc to co ja 5 kg nie mogę schudnac w miesiac?! Nie ma bata... jak bym wreszcie spieła tyłek to bym szybciuteńko doszła do celu right? 


Kto idzie ze mną po niższą wage rzecz jasna... może gdzieś rozdają szczuplejsze sylwetki?

Otóż nie rozdają!
Trzeba zebrać dupke i działać!

Plan działania:
1. Nie żryj po 19! Najwyżej warzywa lub owoc
2. Korzystaj z rowerku stancjonarnego 40 min dziennie/ 5 razy w tygodniu ! To nie jest przecież wieszak na ciuchy GOD DAMN IT ! no... 
3. Jedz częsciej owsianke
4. Pij więcej wody 


Oh... dziękuję , dziękuje !

Plan zarąbisty tylko pewno z realizacją będzie gorzej :P

Ale jak ja nie dam rady to kto ?!

A teraz foto porównawcze moich tłustych pleców po -4 kg:

( Nie krzyczcie i nie przestraszcie się za mocno :P )

Pozdrowionka papsy i papatki 

9 listopada 2013 , Komentarze (1)

16.11.13 - 92,35 kg
Pani XYZ - 69 kg
23.11.13 - 91,1
Pani XYZ - 68 kg
30.11.13 - 90 kg
Pani XYZ - 67 kg
7.12.13 - 89 kg
Pani XYZ - 66 kg 

To cele moje i mojej koleżanki , razem się wspieramy i osiągniemy cel !




© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.