Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień trzeci!


Witajcie KLUSECZKI!

Melduje, że nie zerzarłam nic co prowadzi do złego. Sama jestem w szoku, że tak dobrze sie czuje. A dzisiaj jedno z moich dań śniadaniowych: 

Pyszota! Nigdy nie spodziewałam się, że przy diecie mozna czuć się tak dobrze i mieć tyle energi. Jedząc troche czuje się na prawde nasycona! Łapie mnie teraz taka mania patrzenia na swoje ciało... Chociaż wiem, że trzy dni to za mało. Ale moje wyobrażenia - jak ono będzie wyglądać później... Moja reakcja na efekt końcowy. Podniecona jestem! KURCZE. Marzenia... Dobrze, że za nie się nie płaci.

Czuje się tak jakbym mogła się tutaj wyżalić. Jest tu tylko pieknych i miłych osób którzy na prawdę wspierają i motywują do działania (zapewne znajdą się też perełki :D). Zastanawiając się dlaczego doprowadziłam do tego wszystko to nazywać tylko mogę to jednym słowem: BEZSILNOŚCIĄ. Tak... Różni ludzie w różny sposób reagują na szokujące momenty swojego życia. Ja miałam takie aż trzy - gdzie słysząc od ludzi (JAK TY TO ZNIOSŁAŚ) bądź (JA NA TWOIM MIEJSCU BYM SIĘ ZABIŁA)....

N I E !!!!!

Są wzloty i upadki ale wydaje mi się, że człowiek ma w sobie taką skurwysyńską nature, że jeśli upadnie mordą o beton to czuje taki bunt do świata i chce pokazać, że jest coś wart. Ja upadłam raz już dawno temu i podniosłam się mimo to. Życze Wam abyście nigdy nie musieli szurać tak mordą jak ja. :) Czytając to - PROSZĘ. UŚMIECHNIJ SIĘ CHOCIAŻBY DLA MNIE. Dla tej mordy...

Wiem, że jestem kobieta i wiem, że moge być piękna. Ale i tak na swój sposób każda kobieta jest piękna...

D.

  • zapomnialamnazwy

    zapomnialamnazwy

    30 czerwca 2017, 13:31

    Kochana, nie "mogę być piękna", tylko jesteś piękna! A zrzucone kilogramy to dla zdrowia i własnej satysfakcji, a nie jako wyznacznik piękna ;-) Uśmiech do Ciebie!

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    28 czerwca 2017, 15:42

    Powodzenia zycze :) Sniadanko wyglada pysznie !:)

    • westarttt

      westarttt

      29 czerwca 2017, 08:41

      Wygląda i było pyszne! DZIĘKUJE :*!

  • sportowa.swinia

    sportowa.swinia

    28 czerwca 2017, 15:18

    świetnie Ci idzie kochana! powodzenia <3

  • Lubie_Ciastka

    Lubie_Ciastka

    28 czerwca 2017, 15:09

    Ja rozpoczynając dietę walczyłam m.in. z miłością do coli. Nie chciałam sobie narzucać kompletnego rezygnowania, żeby się nie narażać na wilcze napady po abstynencji. Pomyślałam że zacznę jeść wg planu, a potem się zobaczy jak często mi się chce coli i wtedy zdecyduję jak często będę sobie pozwalać. Niedługo minie 4 m-ce od tego dnia, colę piłam 1 RAZ! Cud nad Wisłą :) W ogóle zapomniałam że kiedyś nie zdarzało się, żeby zapasu nie mieć w domu. Stały butelki w kąciku, zapas był regularnie uzupełniany i nawet nie wiem ile tygodniowo wypijałam, po prostu sobie znikały (mąż też pił, stąd brak rachuby). Miewałam inne zachcianki, ale w ogólności przekonałam się że zbilansowana dieta robi bardzo dobrze i na figurę i na zawartość głowy :)

    • westarttt

      westarttt

      29 czerwca 2017, 08:40

      Ja Cole spożywałam jedynie do alkoholu - jak to zwykle bywa. Kurcze! SUPER ŻE DAŁAŚ RADE! :*

  • j.lisicka

    j.lisicka

    28 czerwca 2017, 14:48

    Ja po trzech dniach już "widzę", że chudnę ;)

    • westarttt

      westarttt

      28 czerwca 2017, 15:00

      :*! Chcę widzieć razem z Tobą!

  • angelisia69

    angelisia69

    28 czerwca 2017, 14:30

    przy takich pysznosciach,zawalanie diety-to grzech :P Zdrowy styl zycia uczy nas poznawania nowych smakow,i bledne jest myslenie ze dieta to tylko salata i glodowki.Powodzenia

    • westarttt

      westarttt

      28 czerwca 2017, 14:35

      Mega dziękuje! :)

  • setsu

    setsu

    28 czerwca 2017, 14:01

    Jeśli jesteś zadowolona z siebie to naturalne, że czujesz się dobrze ;). Ja ostatnio jestem caały czas głodny, ale to pewnie dlatego, że przez kilka dni jadłem za mało z braku czasu. Dzisiaj jak pewnie jeszcze wrócę po pływaniu to opierdzielę z 800 kalorii na kolację :D. Tylko nie myśl za dużo o tym, co było kiedyś, warto skupić się na tym, jak jest teraz. I mam nadzieję, że motywacja Cię nie opuści.

    • westarttt

      westarttt

      28 czerwca 2017, 14:10

      Ja nigdy nie myślę za dużo. Gdybym myślała nie byłoby mnie tutaj. Bo powiedzmy sobie po imieniu - życie jest piękne ale lubi kusić. Chcąc to zrozumieć trzeba się nad tym dobrze zastanowić by nie szurać o ten beton. Doceniajmy to co mamy, szanujmy to co szanuje nas. Dobro wraca. Buziak!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.