Pamiętnik odchudzania użytkownika:
waskaryba

10 dni Fitatu nie prowadzilam alez to pyklo tyle dni nie dobrych bylo brak energii ehhh... Koniec. Czas na dyscyplinę. Koniec rozmyślania. Dzialac trzeba. W planach jednak jedna jawa dziennie o 10. Do posilkow herbaty owocowe plus dwie saszetki z pokrzywa miedzy czasie. Mam nadzieję ze w weekend @ nadehdzie bo tez mnie to meczy. Od jutra bo bede juz w domu taniec lub bieznia. Koniec czas dupsko ruszyć. Liczyc kcal. Bo mam ja dyscyplina sie rozjechala przez ten zastoj.

🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹

dziewczyny jesteście niesamowite tak zrobilo mi sie milo za te wasze wsparcie.... jej naprawdę dziękuję ❤️.

I jak tu do Was nie zagladac nie pisac no chyba sie nie da.

Emocjonalnie ostatnie dni bardzo slabe, jeszcze @ ciagle przed i napiecie rosnie, wczoraj poplynelam totalnie nazarlam sie jak glupia, tak z braku mocy sprawczej ze to co robię nie dziala, wstalam rano i bylo jeszcze gorzej zla ze sie tak sponiewieralam. Przestalam wczoraj pic kawe samopoczucie tez mi siadlo. Chodzilam spiaca jak kot. Moze to syndrom tez odstawienia byl. Wszystko na raz. Postanowiłam przestac juz sie rozzalac. Zmienilam vit d3 na lek ibuvit a nie sumlement. Odstawilam kawe. Wladnie jest 2 godz po sniad pije zbozowa jak kiedyś w ciazy. Trudno jesli to ma byc czesciowa cena sukcesu poniose ja. Ponadto wroce do picia pokrzywy. 

dzis planuje wyjsc z dziećmi bo aktywność tez ostatnio legla przez te choroby. Menu narazie nie zmieniam. Choc jak czytam co powinnam jeść to tak jem, choc zapijalam kawa i to byl duży blad. Taki glupi nawyk ze kawka po jedzeniu.

16.04 endykrologa mam z usg. Zapisze sie jeszcze do luxmedu na porade dietetyka on line po lekarzu by omowic ile kcal jeść chociaz ja to tak sceptycznie troche do tego podchodze bo to zalezy na kogo sie trafi.

Milego dnia

p.s. obecnie czytam sobie dietoterapia lenartowicz 

Dopadl mnie kryzys i to taki mega...wyniki kolejne Zle ferrytyna siedzi jak dzik w lesie poziom tylko 7 daleko do minimum...jestem zdruzgotana na talerzu zdrowo kolorowo a organizm ledwie zipie.. oczytalam sie caly wieczor o Hashimoto o niedoczynności i eksplodowalam emocjonalnie. Wychodzi przy tym zwolnienienie matabolizmu o 20-30 proc to laduje z ppm na 1530kcal waga stoi cZyli sie zgadza ze ja utrzymuje a nie redukuje. Plus jak jesc co jesc co pic czego nie pic no odechciało sie.

Jak wyjde na prosta to moze wroce do pisania pamietnika na ten moment moja energia zostala wyssana i musze przekierować wolne chwile, ktorych mam tak malo, na doksztalcanie sie w tym calym temacie i poszerzanie wiedzy. 

Dziekuje za wszelkie wsparcie i podpowiedzi o tarczycy jestem wam Mega Wdzieczna.

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

I juz wkoncu moglam zjesc sn a jest 11.30.

Wyniki dorobilam poplynelam za siebie 450 zl liczac z pt badaniami suma 800zl, a i plus corcia tez dzielnie dala raczke i tez tarczyce i grupe krwi jej zrobilam wyszlo ok 180. Ceny kosmos. Oby tylko jej wszystko dobrze wyszło. Czytalam ze tarczyca może tez byc obciazeniem genetycznym lepiej wiedzieć. 

sn zjedzone trzecia część omleta z piekarnika z pudingiem na wierzchu, no mi to smakuje takie ala Brownie. Zostanie ze mna na zawsze.

Sklad na 4 porcje:

3x serek wysokobiałkow 

dwie lyzki erytrytolu

dwie lyzki kakao

60 g odżywki bialkowej

5x jajo

banany trzy male ok 230g

platki owsiane 60g

lyzeczja proszku do p.

wszystko mix na gladko i do tortownicy wylozonej papierem do pieczenia bez smarowania temp ok 180/190 stop ok 50 min.

Wpadl wafelek baltz 130kcal.

ob. Dzis gnocci z kurkuma i kurczakiem warzywa

Kol cos skromnego

Waga 115.50.

Dzis 115.10 wciąż przed @ choc myślałam że juz będzie ☺️ tak mnie skurcze braly. No nic czekam w zawieszeniu na te 113 i tak sie nie moge tej cyfry doczekac wciąż jej brak. W planach bylo 110 na koniec mca ale pewnie nie będzie. Ile będzie tyle będzie. Ale nie odpuszcze na śniadanie jem 1/4 tortowego placka bialkowego zamiast puec na patelni robie w piekarniku na 4 dni z pudingiem mbiam i kawa. Ob standard dzis mintaj kiszona i ziemniaki. Kolacja bulka z wedlina jajem warzywami. 

Znalazlam w internecie zalecane badania zw z tarczyca dorobie je jeszcze w tyg

plus powtorze te ft4. Ogolnie duzo badan zrobilam juz bo i dimery, rakowe, tsh ts3 ts4, i te z profilaktyki morfologia mocz kreatynina i inne. Ostatni raz tak szeroki profil wynikow robilam przed ciaza 🙂 ale wtedy to bardzo zaszalalam z 1300 wydalam ale coz tak chcialam miec dzidziusia ze chcialam w procesie pomoc na 200 procent 😉❤️😉. 

Niech juz to bedzie diagnoza endokrynologa oparta o wyniki i usg. Szkoda mi czasu tracic.. chcem chudnac bo to stanie w miejscu już mnie irytuje. Juz zapomnialam jak to jest widzieć sukcesywne spadki. Sama dziwie sie ze jeszcze nam sile sobie udowadniac ze jest to jrszcze możliwe.. Jestem tu jeszcze tylko dlatego że moje ciuchy staly sie na tyle luzne ze co o tym pomysle to zal mi stracic tego co osiagnelam... Tylko jak tak bedzie szlo opornie to czy zdobede te 99 w tym roku... Nie wiem.

Ob

Kol

Rytm diety trzymam od 3 dni. Co będzie to będzie... Badania mnie zmartwily ..

Kolacja godz 16

glukoza 89, insulina 9.2 homa ok.

noi teraz lekarz ciekawe co powie na ft4  czy to niedoczynność 

No juz nie wiem chyba lepiej sie ważyć częściej niz zbędnie stresować ☺️ od razu lepiej mi ze mniej widzę.

ogólne czuje sie mentalnie lepiej .... Dzialam. Bylam na badaniach profilaktyka 40+ plus swoje tarczycowe dimery rakowe insulina poplynelam duzo ale coz trzeba sie badac choc trafil sie rabat 20Procent.... Zobaczymy co wyjdzie 

.... Po tym nie ważeniu sie bałam sie wejść kontrolnie na wagę ale weszlam 117.50 no coz dobrze ze nie 120. Bylo kilka dni bez diety notoryczne niewyspanie i siedzenie z dziećmi w domu po ponad 2 tyg. I lada chwila @. 

Dziś juz naprawdę wzielam sie w garsc no nie moge wrocic do tego co bylo ...

rano omlet bialkowy z pudingiem na obiad tez omlet z maslem orzechowym i frulove. Kolacja salatka z kurczakiem noi bieznia 30 min. 

Ogólnie mam wrazenie ze stoje z ta waga w miejscu ... jutro jade na badania jak sie uda... Juz o świętach i menu lepszym czas zapomnieć...

Na pocieszenie mc temu w tych dniach cyklu tez tyle bylo 🙆 no w sumie to dobre info.

Wczoraj przekroczony limit.. ojj ostatnio po tym free dayu cos ciezko mi sie organizowac ale wracam do ram deficytu, dzis bylo duzo lepiej. Choc gołąbki mamy na obiad nie daly mi sytosci i wieczorem boom zachcianek uratowal losos z zielenina i deficyt zachowany. Brzuch cos daje znac o @...niech juz mija. Na wage uparcie nie wchodze bo sie boje 🙆. Czekam..... Jutro awaryjne placki twarogowe zrobie w razie glodu na szybko. Oby poplynac lepiej na dniach z menu....