Polazłam i nawet szczęśliwie wróciłam 😁 Zaliczyłam wszystkie Czerwone Wierchy (Ciemniak, Krzesanicę, Małołączniak i Kopę Kondracką) i na koniec miałam jeszcze pokusę wleźć ponownie na Giewont, skoro miałam go tak blisko. Ale żołądek i wizja gołąbków z sosem borowikowym wygrały 😛
Po drodze przeszłam przez Dolinę Małej Łąki. Moim zdaniem to jedno z najpiekniejszych miejsc na ziemi. Idąc do doliny z góry żółtym szlakiem cały czas się zastanawiałam czy zarządcy PN są lekko szaleni, udostępniając tę porąbaną trasę turystom, bez ostrzeżenia? Jest naprawdę okropna, a prawdopodobieństwo skręcenia karku lub nogi na śliskich ruchomych kamieniach spore.
Dolina Małej Łąki:
Dobrze mi zrobiła taka samotna szwendaczka. Raz, że przewietrzyłam głowę i uporządkowałam myśli. Dwa, że trasa byłaby zbyt trudna dla moich towarzyszy. Wysoka suma przewyższeń, stromo, długo w zimnej chmurze, z wiatrem, czasem po resztkowych śnieżnych łatach, mozolnie góra-dół-góra-dół 😉 i męcząco. Ale ja miałam prawdziwą frajdę i nawet skończyłam przed zaplanowanym czasem. Bo TO trzeba kochać! Ja kocham. Mam otwartą głowę na ból mięśni i przyspieszony oddech. Idąc w górę mam poczucie, że mogę robić wspaniałe rzeczy bo urodziłam się w dobrym miejscu. Że dostałam tak dużo od Losu. Że jestem wdzięczna a jednocześnie łakoma na więcej! Las daje mi spokój i wolność. Za to góry nakręcają radośnie, zbroją w pokłady waleczności i uruchamiają zaklęte źródła Mocy w Duszy. Dlatego muszę co jakiś czas w góry chodzić. Po prostu muszę!
A i miłych spotkań było sporo. Mnóstwo kozic, sójka z którą zjadłam śniadanie (tak, nie wolno karmić zwierząt w PN), lisek i czarne wiewiórki. Lis w tym miejscu mnie zaskoczył. Tym bardziej, że to moje zwierzę duchowe. Albo byłam lisem w którymś z poprzednich żyć, albo będę w następnym. W tym życiu zdecydowanie jestem lisem, choć w ludzkim ciele 😁
Znaleźli się nawet dobrzy ludzie do krótkich pogawędek.
Spacer w chmurach z atrakcjami. Polecam. Ja zamierzam tu wrócić jesienią, gdy Czerwone Wierchy są naprawdę czerwone. Magia gór. A dziś kolejny plan skoro nogi nie bolą. Tylko czy pogoda się utrzyma...
MagiaMagia
17 czerwca 2023, 22:09Ale bym sobie pochodzila po gorach. Kocham ta wolnosc, ktora gory daja... chwilowo jednak jestem bez kondycji. Chyba juz wiem co bede robic za rok w wakacje ;)
Babok.Kukurydz!anka
16 czerwca 2023, 19:26Fajnie tam! Masz świetne oko do kadrów.
Tojotka
16 czerwca 2023, 23:18Dziękuję 😊
gaja102
16 czerwca 2023, 15:40Zdjęcia robisz fantastyczne . Jakiego aparatu używasz , jesteś amatorką ? Jeszcze raz pozdrawiam i podziwiam . Ja się bałam chodzić sama .
Tojotka
16 czerwca 2023, 23:21I tak, jestem amatorką jeśli chodzi o foty. Robię RAWy z ręcznym ustawieniem na telefonie, a potem trochę obróbki w LR. Nie chce mi się targać kilogramów sprzętu, choć czasem się skuszę 😁
gaja102
16 czerwca 2023, 15:36Uwielbiam Tary , widoki, rośliny , zwierzęta i zapach. Każda cześć Tatr pachnie inaczej . Jeżeli możesz , to wejdź na Kościelca , to jest góra ciutkę przypominająca Matehorn . Na Kościelcu byłam 3 razy. Widoki ze środka Tatr Wysokich fantastyczny / z Kuźnic Jaworzyną albo Skupniów Upłazem do Murowańca z tamtąd nad Czarny Staw G. , Karb i Kościelec. Pozdrawiam serdecznie Taterniczkę.
Tojotka
16 czerwca 2023, 23:18Tatry Wysokie innym razem i w innym towarzystwie, ale doskonale rozumiem o czym mówisz. Buziaki!
PACZEK100
16 czerwca 2023, 11:41Pięknie. Tatry bardzo mi się podobają, ale ostatnio w wysokich Tatrach byłam w liceum na obozie wędrownym po gorącym teraz już brak formy.
Tojotka
16 czerwca 2023, 23:17W innych, niższych górach też jest pięknie. Zapraszam na Dolny Śląsk. Rudawy Janowickie czy Góry Sowie choćby. Warto.
clio
16 czerwca 2023, 10:34Ludzie się podobno dzielą na tych, którym nie wytłumaczysz po co chodzisz w góry i na tych, którym nie trzeba tłumaczyć. Ja też z tej drugiej opcji, chociaż po Tatrach w zasadzie nie chodzę, bo chodzę z psem. Zdjęcia cudne, widoki zapierają dech, zwłaszcza na żywo zazdroszczę. Cudowny wypoczynek.
Tojotka
16 czerwca 2023, 23:15Ja już kilku osobom wytłumaczyłam i zrozumieli. Niektórzy po prostu potrzebują by im pokazać. Trzeba siać te ziarenka bo z wielu wyrosną cudni Ludzie Gór. Mi kiedyś ktoś też takie ziarenko rzucił w Serce i teraz niosę je dalej. Zawsze warto.
ChybaaTy
16 czerwca 2023, 10:29Też kocham góry i górskie wędrówki :) i uwielbiam to uczucie zmęczenia, przeorania po takich wędrówkach :) Mimo, że lubię towarzystwo na szlaku, to czasem chodzę samotnie i muszę przyznać, że właśnie te samotne wędrówki są dla mnie wyjątkowe i pozostają w pamięci :) Robisz piękne zdjęcia :) Pozdrawiam!
Tojotka
16 czerwca 2023, 23:12Dziękuję 😊
Julka19602
16 czerwca 2023, 09:51Wspaniałe krajobrazy. Ja sama na wędrówkę bym się nie wybrała. Boję się ludzi w odosobnionych miejscach. Tyle jest szaleńców. Pozdrawiam i miłych wrażeń.
Tojotka
16 czerwca 2023, 23:11Juluś, w górach spotyka się tylko dobrych ludzi. Zapamiętaj. Niebezpieczna może być brawura, brak przygotowania, nagła zła pogoda czy sprowokowane zwierzę. Ale nie ludzie. W górach ludzie są sobie życzliwi co obserwuję od lat. Serio serio. Magia gór.
barbra1976
16 czerwca 2023, 09:23Jakie cuda na kiju. I ukochana małą łąka, cudowna.
barbra1976
16 czerwca 2023, 09:24Chmury są mega zimne. Ale bardzo je lubię. Ależ ty masz parę, trenujesz coś na codzień?
Tojotka
16 czerwca 2023, 23:08Od dawna sport u mnie czysto rekreacyjnie, ale kiedyś bywało intensywnie. A w górach bywam często więc mam wprawę i umiem poukładać sobie i ciało i umysł na potrzeby szwendania się po bezdrożach. Dzięki za miłe słowa 😊
Kaliaaaaa
16 czerwca 2023, 09:16Mam podobne odczucia w górach .. za miesiąc jadę w Karkonosze i już przebieram nóżkami... Ale Tatry, to Tatry...Tylko dlaczego tak daleko.... Pocieszam się że stopniowo córkę trenuje, co roku nieco wyżej i trudniej:)
Tojotka
16 czerwca 2023, 23:06Ja się śmieję, że jestem góralka karkonoska bo faktycznie mam blisko i bywam często zarówno w samych Karkonoszach jak i pozostałych dolnośląskich sudeckich pasmach. Gdybyś potrzebowałam jakichś wskazówek to mów śmiało. Znam nasze góry i pewnie będę mogła pomóc.
Mirin
16 czerwca 2023, 09:04Cudna wędrówka
Tojotka
16 czerwca 2023, 23:03Oj tak, szkoda że już koniec...