Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witam, jestem szczęśliwą mamą i żoną a teraz pragnę zawalczyć o siebie aby dopełnić szczęście.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6080
Komentarzy: 225
Założony: 24 maja 2016
Ostatni wpis: 9 lipca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Szafir22

kobieta, 36 lat, Rzeszów

167 cm, 85.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

9 lipca 2016 , Komentarze (9)

Witajce Kochane w sobotę:) ja juz jestem tak naladowana energią, że zaraz wybuchne hihi oki juz wyjasniam. Tydzien, moze dwa temu mierzylam swoja ulubioną mini dzinsowa i spodenki. Przed ciąża zaczęły byc nawet za duże. Ostatnio nawet przez biodra mi nie przeszły, nie wspominając o guziku. Dziś z ciekawości przymierzylam. Szok i niedowierzanie:) jak to ja się mieszcze???? Spodniczka oki lezy super :) spodenki troszke w pasie cisna, ale jeszcze troche i bedzie ok. Naprawde nie mogę uwierzyć, cudowne uczucie :))))) warto ćwiczyć oj warto hihi oki lecę sprzątać i może później zakupy- trzeba spozytkowac energię. I na koniec ' JESTEM Z SIEBIE DUMNA' hihi pozdrawiam 

4 lipca 2016 , Komentarze (6)

Wczorajszy dzień spędziłam bardzo miło. Wybraliśmy się z mężem i synkiem nad jezioro. Upaly chwilowo odpuscily więc moglismy trochę pospacerowac:) wieczorkiem odwiedzilismy znajomych, ale dietka jak najbardziej dopilnowana:) Dziś miałam troche gorszy dzien z racji @. Ćwiczenia niestety odpuscilam, wpadl tez kawalek czekolady, ale tragedii nie ma :) choc zawsze w te dni wciagalam jedzonko jak odkurzacz hihi ale teraz z tym koniec, nadrabialam wodą:) upatrzylam sobie tez kilka sukienek na necie, ktore chcę kupic za parę kg mniej :) i juz nie mogę się doczekać :) pozdrowionka 

2 lipca 2016 , Komentarze (4)

Dzis szybki wpis z racji braku energii :) sobota za mną więc pranie, sprzatanie, gotowanie. Dodatkowo troche ćwiczeń i spacer z synkiem. Jedzonko też dopilnowane. Czuje się supeeeer :) dobrej nocki wszystkim

1 lipca 2016 , Komentarze (8)

Dzisiejszy dzień uważam za udany :) zaliczyłam poranny prawie 1,5h trening- synek obudzil się o 5 na jedzonko, więc już sie nie kladlam ;) energia na cały dzień :). Mam za sobą mały sukces- siostra męża przywiozła cukierki czekoladowe, moje ulubione, a ja nie zjadłam żadnego!!!! :))) czuję się z tym wspaniale hihi miłego wieczoru Wszystkim 

30 czerwca 2016 , Komentarze (15)

Dziś pierwszy dzień po powrocie i nowe założenia :) na osiągnięcie swoich marzeń przeznaczam 90 dni. Pracowitych, sumiennych w trzymaniu diety dni :) Bylam dzis w ksero (z racji braku drukarki) i wydrukowalam dla siebie kilka pomocnych rzeczy. Dzienniczek odchudzania na 3 miesiące znaleziony w sieci, bardzo fajny notuje się treningi, ilość i rodzaj ćwiczeń i pomiary. Coś podobnego jak tutaj, ale jestem zwolenniczką papierowej wersji. Do tego kilka stron z wyzwaniami miesięcznym do skreślenia :) Kupiłam też w zielarskim sklepie 'green detox' na oczyszczanie organizmu, smak trochę dziwny, ale daje się wypić:) oki lecę na mecz hihi pozdrawiam Wszystkich i dziekuje za motywujące komentarze :)  

29 czerwca 2016 , Komentarze (12)

Jak w tytule :( nie bylo mnie prawie tydzień. Nie będę kłamać, przestalam ćwiczyć i uwazac na to co jem... Dziś tego żałuję. Znowu czuje się ze sobą zle, a bylo już tak fajnie. No cóż, spinam tylek i zaczynam znowu...  Jutro w mieście wydrukuje plan cwiczen i diety. Potrzebuję porządnego "kopa" od Was i wsparcia. Niecierpie mojej slabej woli...

23 czerwca 2016 , Komentarze (5)

Mój organizm zarządził sobie dzis wolne. Po prostu nie miałam na nic siły. Rano wyskoczylam na zakupy, ale nic nie kupilam :(. Potem obiad i sok z malin dzis robiłam. Popoludnie spedzilam leżąc albo siedząc i spalam troszke  z niuniem. Teraz jestem wykończona jak po maratonie... Bolą mnie nogi ( chyba na deszcz) i zasypiam na siedząco. Z ćwiczeń dziś nici... Jutro nadrobie. Ide spać

22 czerwca 2016 , Komentarze (3)

Właśnie wskoczylam do łóżka i jestem :) Mam strasznie dobry humor :) zaliczylam dziś ćwiczenia z wyzwan + tabate+ 2x 6cio minutowki Chodakowskiej. Mega wycisk, ale warto :) Większość dnia z racji upału spedzilam z synkiem w domu- sprzątanie, pranie, gotowanie- czyli moja codzienność. Wieczorkiem podlalam ogródek i pospacerowalam troche z wózkiem :) Jutro wybieram się na zakupy, poluje na jakies fajne butki na koturnie, pochwale się jak kupię. Myślę też nad koktajlem oczyszczajacym w proszku- widzialam taki w zielarskim sklepie. Teraz juz uciekam pa. 

21 czerwca 2016 , Komentarze (9)

Dzisiejszy dzień minął mi pod znakiem porządków w domu. Na dworze taki upał, ze tylko rano i  wieczorkiem krotki spacer z niuniem zaliczyłam. Uprzatnelam wreszcie swoją szafę, uzbierala sie cała kupka czekajacych na chuda mnie ;) głównie sprzed ciąży, albo kupionych bez przymiarki i za małych. Juz nie moge sie doczekać, kiedy je założę :). Wieczorem zaliczyłam intensywny trening i lało się ze mnie jak po deszczu hihi ale za to endorfinki teraz działają i czuję sie super. Dobrej nocki Wszystkim i do jutra ;) 

6- woda z cytryna

10- jajecznica z 2 jajek z keczupem- mąż mi zrobił ;)

14- zapiekane ziemniaki z warzywami i mięsem, mizeria

16- 2 jabłka

19- mała porcja z obiadu :)

1,5l wody

21 czerwca 2016 , Komentarze (8)

No właśnie j.w. Ostatnio brakowalo mi czasu, albo siły zeby tu zaglądać. Zaliczyłam przez te dni kilka wyjazdów do domku rodzinnego i do szeagierki. Diety i ćwiczeń staralam się pilnowac, ale w niedzielę wpadło kilka grillowych grzeszkow. No nic, było minęło, od wczoraj znów jestem odchudzajaca się :). Postanowiłam też, że wrócę so codziennego opisywania posiłków- dobrze to na mnie działa ;). Przecież dam radę znaleźć chociaż te 5 min. dla siebie :). W swoim wyglądzie zaczynam już widziec małe różnice :)  przede wszystkim skóra stala się jedrniejsza :) i mam też więcej energii. Ok, koniec wywodów :) posprawdzam jeszcze co u was i zabieram się do ćwiczeń, póki pierworodny jeszcze grzecznie śpi:) pozdrawiam Was, miłego dzionka pa :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.