Jak w tytule :( nie bylo mnie prawie tydzień. Nie będę kłamać, przestalam ćwiczyć i uwazac na to co jem... Dziś tego żałuję. Znowu czuje się ze sobą zle, a bylo już tak fajnie. No cóż, spinam tylek i zaczynam znowu... Jutro w mieście wydrukuje plan cwiczen i diety. Potrzebuję porządnego "kopa" od Was i wsparcia. Niecierpie mojej slabej woli...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Papatka-78
30 czerwca 2016, 07:02Spokojnie dasz radę trzeba zewrzeć poślady i do pracy :) Pamiętaj cel jest celem i go osiągniesz!! nie ma innej opcji :)
Szafir22
30 czerwca 2016, 20:39Dziękuję dziś już wróciłam do dobrych nawyków:)
Ajcila2106
30 czerwca 2016, 01:16Do boju szafirku, do boju!:) Tydzień w plecy?...to teraz 2 tygodnie ostro do przodu...a właściwie " w dół":) W dół kilogramy! W górę samoocena:)
Szafir22
30 czerwca 2016, 20:39Do boju :)
Walcze-O-Lepsza-Siebie
30 czerwca 2016, 00:31Ruszam po upadku na nowo razem z Tobą, będziemy się wspierać :) Będzie dobrze, buziaki :*
Szafir22
30 czerwca 2016, 20:40Wytrwałości:) damy radę
HoneyMoons
29 czerwca 2016, 19:19Kochana, spinamy tyłeczek i idziemy ćwiczyć z UŚMIECHEM na ustach, z myślą w głowie: "Wszystko dla piękna i zdrowia" i do roboty!!! Samo sie nie zrobi! Nie wolno sie poddawać a jak juz raz się nie poćwiczy, albo zjesz coś śmieciowego to to nie koniec diety tylko kolejny posiłek jest zdrowy i kolejny trening jest robiony tak samo dobrze i właśnie z uśmiechem na ustach! Pozdrawiam i nie łam się więcej <3
Szafir22
30 czerwca 2016, 20:41Dziękuję już trening za mną. Już wiecej się nie poddam :)
angelisia69
29 czerwca 2016, 14:35ale ty to powinnas robic dla samej siebie,czy jestes na Vit czy nie,powinnas tak samo sie starac,bo walczysz o piekne/zdrowe cialo i dobre samopoczucie.nie warto odpuszczac na tak dlugi czas,ale wazne ze juz jestes i masz zamiar spowrotem zaczac.Obys miala motywacje jak najwieksza ;-)
Szafir22
30 czerwca 2016, 20:42Tak, motywacja i zapał powróciły:)
wiedzma2016
29 czerwca 2016, 14:31Porządny kop od Wiedźmy! Nie łam się, wiem jakie to syfiaste uczucie, gdy nasza wola zawodzi. Ale zapomnij o tym, od teraz będziesz już silna. Trzymam kciuki!
Szafir22
30 czerwca 2016, 20:43Kop napewno się przyda ;) juz wystartowalam z nową energią:)