Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

wiele razy zaczynałam i nigdy nie byłam wytrwała. Postanowiłam, że chcę być fit. Aby to osiągnąć muszę najpierw zrzucić tłuszcz a później popracować nad kształtem mięśni. Zapisałam się na siłownię, ale zamiast schudnąć przytyłam... startowałam od 70 a mam już 72. Jestem załamana....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2647
Komentarzy: 24
Założony: 17 października 2016
Ostatni wpis: 18 listopada 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
smerfetka2373

kobieta, 36 lat, Suwałki

178 cm, 70.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

18 listopada 2016 , Komentarze (1)

Jestem z siebie dumna!!

Na siłowni robię co raz trudniejsze ćwiczenia i wytrzymuję nawet czas, który sobie narzucam. Byłam dziś jedyną dziewczyną przez cały trening na siłce, na koniec trochę kobietek dotarło :)

Nie lubię jak mi się faceci gapią na tyłek i się ślinią... eh..

Podczas całego cardio spaliłam 600 kcal, trochę biegałam i trochę na stepperku.

W pracy był grzeszek, oj był, ale spalony więc tak to sobie tłumaczę :) Naiwna ja :(

Dziś poćwiczyłam na suwnicy, robię przysiady, narazie 3x10 - więcej nie dam rady.

Boże, żeby jeszcze ktoś stał nade mną albo łaził krok w krok i mówił

NIE ŻRYJ CIASTA

Ja nie wiem, nie poradzę chyba sobie sama z tym... ale z drugiej strony, jak zjem to mam wyrzuty sumienia i wiem, że muszę poćwiczyć :)



Część prezentów zakupiona, nie zamierzam latać z językiem na brodzie przed Świętami. mam w tym czasie urlop i chcę go wykorzystać na swój sposób a nie spędzać go w kolejce w sklepie. Dla mnie to bezsens!

Dziś dziewczyny jestem wypompowana! 

Miłego wieczoru :)

14 listopada 2016 , Komentarze (2)

Hej Kochani.

Przez ostatni tydzień szalałam i to ostro...

Ogólnie przyszła jakaś załamka, urósł mi brzuch ( nie umiem pozbyć sie tej pieprzonej oponki na wysokości pępka) jadłam ciasta, więcej niż zwykle niestety... w weekend sobie popiłam z koleżanką i dobrze pojadłam. Nie motywuje mnie do działania to, ze zamiast schudnąć tyje i popadam w obżarstwo... dziś idę na siłownię, śniadanko było delikatne. Mam słomiany zapał... 

Był plan schudnąć do końca roku 5 kg... dobrze napisałam ... BYŁ

7 listopada 2016 , Komentarze (2)

Witajcie Kochani!

Jak Wam minął weekend?? Ja powiem, że mi lekko nie było, szalałam strasznie z jedzeniem, a wszystko przez to, że jestem ciastomaniaczka hehe. Waga poszla lekko w górę, dziś 71,4 ale bede walczyć, do soboty ma być mniej.

Muszę koniecznie wrócić na siłownię, ale ćwiczenia fit robię w domu a na silowni chciałabym trochę na sprzetach, ale NIE UMIEM!

Nie chcę też pakować nie wiadomo jak, wiem że ciężar ma być minimalny, tylko po to by się zmęczyć a nie wyeksponować bicki. Macie jakiejś sprawdzone ćwiczenia np na pośladki z obciążeniami lub ramiona?? Może jakieś podpowiedzi od czego zacząć? Stronki? Cokolwiek?

Pozdrawiam, buziaczki

2 listopada 2016 , Komentarze (2)

Dziś mam wolne, nie mam ochoty i siły na nic...

Kładę się i leżę i nic mnie nie ruszy. Muszę odpocząć...


Tak było do godziny 19, poleżałam, odpoczęłam, nabrałam siły i mówię sobie NO NIE!! Jak dziś legnę i się poddam to z moich wiosennych planów nic nie będzie. Jak wygra leń to już amen!

No i tak oto włączyłam sobie program treningowy Vitalia i naprawdę się upociłam. Dobiłam siebie Chodakowską, że aż nogi bolały i jest Git!!

Dziś i wczoraj na obiad zrobiłam ze swojego jadłospisu Gulasz z indyka. Bardzo dobry, ale jeszcze od siebie dodałam kaszę pęczak. Wyśmienite.

Gulasz z indyka

Zrobiłam także zdjęcia swojej sylwetki. Powalające nie są, zwłaszcza, że to robione wieczorem, szału nie ma...

2 listopada 2016 , Skomentuj

Dzis mam wolne, nie mam ochoty i siły na nic...

Kładę się i leżę i nic mnie nie ruszy. Muszę odpocząć...

31 października 2016 , Komentarze (3)

zrobiłam dziś ciacho, najlepsze jest to, że udało mi sie go jeszcze nie spróbować :-) niedługo zakładam bloga z ciastami. Cieszę się na samą myśl że zaniosę kawałek do pracy i wszystkim będzie smakowało. Wszyscy się dziwią, jak ja to robię, że znajduję czas, chęci, a ja po prostu to kocham! Robię ciasta zwykłe i niezwykłe. Wiem że to potrafię i mój przyszły mąż będzie ze mnie dumny. Póki co to ja jestem sama z siebie :-)

Ale do jutra, na sniadanko pozwolę sobie na mały kawałek.

Nie miałam siły dziś na pełny trening, zrobiłam co mogłam, ale godzinkę sie po wyglupiałam. Rano jak wstaję i napinam brzuszek to juz jakiś zarys powstaje mięśni. To tak motywuje!!! Dziewczyny, jest super :-)

Jakby nie bylo ćwiczę już dwa miesiące. Jestem co raz bardziej przekonana, że mi się uda.

30 października 2016 , Komentarze (5)

Powiem wam, że ciężko było zacząć. Widząc te dziwne przepisy odrzucało mnie na metr, ale musiałam się przełamać. Dokupiłam sobie trochę sprzętu do ćwiczeń w domu. Wczoraj i dziś był odpoczynek, ale jutro znowu dzialam! W końcu tydzień jest taki krótki.

Najgorzej jest w pracy, czycha tyle pokus, jakieś ciasteczka, ciasta, och... czasami wytrzymuje w sumie ostatnio w większości wytrzymuje. Ostatnio zrobiłam sobie naleśniki z jabłkami. Staram sie też pić dużo wody i nie jeść juz od 18.

Dziś kolejny dzień w pracy, pogoda ładna więc napewno klienci będą się wlóczyć!

21 października 2016 , Komentarze (3)

Dziś przy tak pięknej i motywującej pogodzie popadłam w rozmyślania, oczywiście w przerwach na sen :)

wydałam 99 zł, ok, dieta jest do kitu, prawie wszystko wymieniam... ćwiczenia jeszcze jakie takie, na siłowni nie byłam odkąd wyrwałam zęby mądrości, tydzień po tygodniu, czyli już od 6 października... dziś ćwiczyłam w domu, godzinę! Ale jak nie ma się bata nad sobą to jak ciężko to się tego nie robi... ale się upociłam trochę, nie powiem że nie :) znalazłam zdjęcie motywację, jak chcę wyglądać na wiosnę.

Czemu mi brak tego zaparcia, tej woli walki. Pragnę mieć six packa na wiosnę, ale jest tak cholernie ciężko wytrwać, tyle pokus... zbijcie mnie :(

Znowu mi bebzon urósł od pępka w dół. Tak jakbym piłkę połknęła. Po ostatnich moich MEGA obżarciach trzeba przykurczyć żołądek. Powinnam się spalić w piekle!!

dziś było lekko i czuję się inaczej. Tak w ogóle to wypadałoby chyba jakieś picture wstawić na profilowe i cyknąć fotę tego swojego sadła, które mam na sobie..

Miłej nocki, pora spać.

Pozdrawiam

19 października 2016 , Komentarze (3)

Jest, dostałam...

Nie wiem czy mam sie cieszyć czy rozpaczać nad tym jadłospisem... myślałam, że przepisy będą proste i jakieś przystępne jeżeli chodzi o skladniki.

To napewno nie dla mnie takie coś. Juz wiem, ze wydałam kase na marne, ale korzystajac z waszych przepisów i troche swojej glowy juz sobie sama rozrysowalam jadłospis do końca miesiąca, myślę, ze przy moim zaparciu i trzymaniu się tego to uda mi się osiągnąć cel.

Czy tylko ja tak źle trafiłam czy wy takze mieliscie problem?? Dobrze, że chociaż ćwiczenia są dobrze dobrane jak dla mnie :-)

19 października 2016 , Komentarze (1)

Troche sie zmartwilam, kupiłam jadłospis...czekam, czekam i nic... plan ćwiczeń dostałam ale jedzenia brak, a tak juz sie nastawiłam, że jak bede juz go miała to od czwartku cisne na ostro. Siłownia, jedzenie, wszystko !!! Czy u Was też tak było że na czas nie przysłali??

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.