Powiem wam, że ciężko było zacząć. Widząc te dziwne przepisy odrzucało mnie na metr, ale musiałam się przełamać. Dokupiłam sobie trochę sprzętu do ćwiczeń w domu. Wczoraj i dziś był odpoczynek, ale jutro znowu dzialam! W końcu tydzień jest taki krótki.
Najgorzej jest w pracy, czycha tyle pokus, jakieś ciasteczka, ciasta, och... czasami wytrzymuje w sumie ostatnio w większości wytrzymuje. Ostatnio zrobiłam sobie naleśniki z jabłkami. Staram sie też pić dużo wody i nie jeść juz od 18.
Dziś kolejny dzień w pracy, pogoda ładna więc napewno klienci będą się wlóczyć!
smerfetka2373
31 października 2016, 20:26Kupiłam agrafke, hantelki 2kg i skakankę. Ogólnie w domu mam gumę z lidla, hantelki 1kg, obciążniki na rece. Wlaczam YT i robię swoje ulubione programy.
teologg
31 października 2016, 17:23jaki sprzęt se kupiłaś?
smerfetka2373
30 października 2016, 20:40Dzięki dziewczyny :-) nikt nie powiedział ze będzie lekko, przytyć to raz dwa a schudnąć to juz gorzej...
angelisia69
30 października 2016, 12:19latwiej "porzucac" niz zaczynac prawda?A najlatwiej "trwac" tak wiec zycze ci takiego "nieprzerwanego ciagu" zebys mogla w koncu stabilnie schudnac i utrzymac wage.Powodzonka