11.45 - 3 kawałki arbuza + kawałeczek mango + herbata z miodem i cytryną (niestety jestem przeziebiona)
13.00 - kawa z mlekiem + :-( niestety krakers słony i kilka gryzów kanapki po mojej córci ;-(
14.30 - 100g kotlecik mielony z grilla elektrycznego, warzywa + 8 małych kuleczek gnocchi (gotowce) polane sosem czosnkowym na jogurcie naturalnym + 0,5 l wody
17.30 - 3 kawałki chlebka Vasa z serkiem do smarowania + kawka z mlekiem
:-( i to czego nie było w planie, czyli podjadanie podczas karmienia córci (niewiele ale zawsze i to węglowodany)
i kompletna porażka na sam koniec dnia
19.00
Zaproszenie od koleżanek do kawiarni, przy zamówieniu kawy i soczku dla córci, oczywiście królewna zażyczyła sobie am... i skończyło się na kindermenu ... czyli jak to w Holandii zwykle bywa, frytki z nagetsami z majonezem i keczupem. Z tej porcji wcale nie takiej małej ja zjadłam chyba 3/4 a ona wyjadala bardziej keczup i majonez niż to co faktycznie miała jeść, bo przecież chciała am... Tak wiec pierwszy dzien zaczynam kompletną porażką, niestety, ale jutro walczę dalej
23.00 - herbata z miodem i cytryna
na gorze dodaje zdjecie obiadku
asik77
27 marca 2012, 19:57dziękuję za zaproszenie do znajomych.ja powoli wracam-pozdrawiam
gejsha
27 marca 2012, 16:13Fajnie, dużo owoców :) Powodzenia!
merry94
27 marca 2012, 15:27MNIAAMM..:) :) pysznie wyglada :)
samugipa83
27 marca 2012, 14:19taak, moja córcia prawie nic nie je, niewiem jak ona ma sile tak ciagle biegac i skakc, w zlobku daja jej same jogurty i ciasteczka, a i tak nie je tego za wiele... gdybym jadla tak jak ona, to bym schudla na bank,,, no ale poki co bede sie trzymac mojej wymyslonej diety a wlasciwie nowego stylu zycia, dzieki za wpisy juz mnie zmotywowaly, pozdrawiam
haniad28
27 marca 2012, 14:10Dziękuje za zaproszenie ;) Z takim menu na pewno sobie poradzisz. Ja wyznaję zasadę MŻ i jak narazie jest dobrze ;)
lekkajaklen
27 marca 2012, 13:52dasz radę, pamiętaj o urozmaicaniu posiłków i odpowiedniej ilości białka i weglowodanów złożonych, to zapewni sytość na długi czas. i koniec z podjadaniem kanapek córci! lepiej zrobić jej mniej i ewentualnie dorobić ;)