Tak, tak! W końcu moje maleństwa do mnie doszły. Pora zabrać się za czytanie, a potem włączyć to w życie 😀 ❤️
Odnośnie trzymania się diety to dopóki nie wejdę w keto, liczę kcal. Póki co jest całkiem ok. Wczoraj chłopak wyciągnął mnie na wycieczkę rowerową. Przejechaliśmy trasę 32km. Zakwasy trochę się zrobiły. Ale uwielbiam widok statków ❤️🥰 to uspokaja.
Francuzeczkaa
5 stycznia 2021, 10:06Miłej lektury 🙂
kokosowa1988
4 stycznia 2021, 21:09Byłam kilka lat temu przez ok. 1,5 miesiąca na keto. Wymagająca dieta, ale ogólnie ciekawe doświadczenie, szczególnie te osławione stany euforyczne, które mnie też dopadły :) Chociaż może to tylko placebo, ale ogólnie dobrze wspominam :)