Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moje życie to ciągłe odchudzanie wzloty i upadki. Już byłam tutaj na Vitalii zakładam konto drugi i ostatni raz... mam taką nadzieję:) Postaram się zrobić wszystko powoli ale małymi kroczkami. Moja przyszłość zaczyna się dziś nie jutro!!!

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1486
Komentarzy: 27
Założony: 2 grudnia 2015
Ostatni wpis: 22 grudnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Natka0206

kobieta, 33 lat,

164 cm, 88.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 grudnia 2015 , Komentarze (5)

                                                   Cześć Wam:)

  Dzisiaj byłam na wizycie pierwszej u dietetyka i na wadze 88.6 ciesze się bardzo już nie pamiętam kiedy miałam 8 z przodu. Porozmawialiśmy o świętach itd co i jak jeść. Mówił że to dużo i zastanawiał się dlaczego. Tkanka tłuszczowa spadła bardzo dobrze z górnej partii ciała co jego też cieszy. Zostawi mi ten sam jadłospis bo chce zobaczyć czy  w następnym miesiącu będzie tak samo bo jest w szoku. Mówię, że to po siłowni może dlatego no ale zobaczymy. Mam mu wysłać wagę po 2 tygodniach i jutro zważyć się na czczo.
Jestem zadowolona aczkolwiek powiedziałam mu też, że nie czuję się żebym schudła pytał się o wszystko czy czuje głód czy mam zawroty głowy itd czy mam problemy z koncentracją. No nic zobaczymy za miesiąc.
A teraz zmykam czytać co u was Miłego dnia:*

18 grudnia 2015 , Skomentuj

                                                        Witajcie:) 
    Wstałam dziś rano tak fajnie mi się spało dziś, ostatnio coś mam problem ze snem budzę się nie potrzebnie parę razy ale dziś na szczęście nie.
Pojechałyśmy na siłownię po 9 i wyszłyśmy o 11. Potem do sklepu na zakupy i od razu popatrzeć za sukienkami ale oczywiście nic nie znalazłyśmy miałyśmy mało czasu bo ja o 12 obiad mam. Ale po Niedzieli pojedziemy poszukać od poniedziałku najprawdopodobniej mam wolne aczkolwiek wszystko okaże się w Poniedziałek jak to zwykle u nas wszystko na ostatni moment. Przyszłam do domku wykąpałam się zjadłam obiad no i zaglądam tutaj do was:)
Wiecie co w Wtorek mam już Dietetyka ważenie itd jakoś w ogóle dziwnie się czuję jak bym nie schudła chociaż stosuje wszystko co mi zalecił i do tego siłka no ale nie wiem jakoś dziwnie mi pierwszy raz tak mam bo wcześniej jakoś inaczej się czułam no nie wiem okaże się wszystko w Wtorek a nie chcę wchodzić w domu na wagę żeby się nie potrzebnie nie denerwować. Zaraz do pracy mam także popatrzę co u was i lecę. Miłego dnia:*

16 grudnia 2015 , Skomentuj

                                            Witajcie;) 

    Wstałam rano o 8.00 bo na 9.00 na siłownię posiedziałyśmy tam do 10.45. Potem miałyśmy z koleżanką od razu do domu pojechać bo ja o 12 obiad mam ale stwierdziłyśmy, że zajedziemy do sklepu z odzieżą  przy okazji buty też tam są:) zobaczyć sukienki i ona miała jakąś kupić przymierzyła ona chyba z 4 oczywiście nie kupiła żadnej ale zaszłyśmy zobaczyć buty i kupiłyśmy obydwie:)
Nie ma to jak idziesz do sklepu po coś a wychodzisz z całkiem czymś innym:D
Przyjechałam do domu obiadek kąpiel no i za godzinkę do pracy muszę lecieć. Wczoraj był w pracy szalony dzień dziś pewnie będzie gorszy ludzie chodzą na urlop i ty musisz za kilka osób robić masakraaa:/
Wczoraj wyobraźcie sobie, że poszłam rano na badania zalecił mi dietetyk morfologia krew i krzywa cukrowa i insulinowa (krzywą robiłam pierwszy raz) a ona do mnie czy mam glukozę myślę co to po co a ona, że do krzywej najpierw mi pobiera krew potem pije tą glukozę słodkie ohydne, że nie wiem i po 2 godzinach od wypicia kolejne pobranie krwi.  Nie dość, że byłam tam o 7,30 to musiałam czekać bo apteka od 8 czekałam potem pobrała mi krew zrobiła mi tą glukozę i znowu czekanie 2 godz jakiś koszmar co się nasiedziałam nie ma jak to słuchać jak jedna drugą obgadują i tak w kółko:)
No a teraz chwilkę poczytam co u was i do pracy także Miłego dnia Chudzinki :****

14 grudnia 2015 , Komentarze (2)

                             Cześć Wam:*
   Wstałam po 7 umyłam włosy naszykowałam śniadanie zjadłam i na 8.30 pojechałyśmy z koleżanką do kosmetyczki, potem od razu na siłownię no i wyszłyśmy przed 11 potem do lekarza żeby mi receptę wypisali oczywiście od razu tego nie zrobią tylko po południu mam przyjść ale, że do pracy mam to jutro rano podjadę. I tak będę tam bo badania dla dietetyka będę robić. No a zaraz niestety do pracy na 14 jak mi się dziś wyjątkowo nie chcę.
Jeszcze dziś mi tak szybko serce bije a raczej biło na siłowni chociaż wszystko pomału wolno robiłam nie mogłam zapanować nad pulsem. Na to też biorę tabletki na spowolnienie pracy serduszka...
Ale już chyba się unormowało bo czuję się lepiej zobaczymy w pracy jak mnie ktoś wkurzy bo nie było by dnia bez nerwów jak to w pracy:)
Lecę poczytać co u was i miłego dnia Buźka:)

13 grudnia 2015 , Komentarze (6)

                                            Cześć 
   No i nadszedł koniec weekendu jutro już do pracy weekend odbył się bez ćwiczeń no ale za to dietowo ok jutro na 14 do pracy. Rano na 8.30 do kosmetyczki a po kosmetyczce od razu na siłownie potem do domu kąpiel obiad i do pracy.
Dziś ma przyjść koleżanka pogadamy sobie obejrzymy coś.
Przez weekend nabrałam lenia zresztą jak ostatnio non stop aczkolwiek do siłowni i diety na szczęście nie.

Jeszcze tydzień i 22 mam do dietetyka zobaczymy czy udało mi się coś schudnąć. Ale wiecie co boje się świąt tego wszystkiego jedzenia itd to będzie mój chyba egzamin z odchudzania w święta jeszcze potem sylwester....

Nie wiem czy dam radę wytrwać a nie chciałabym tego zaprzepaścić... A wy jak sobie radzicie czy nie myślicie o tym, że święta itd...

12 grudnia 2015 , Komentarze (4)

                                 Cześć Kochane ;) 
   W końcu weekend odpoczynek od pracy cały tydzień wstałam przed 5 rano do pracy i obiecałam sobie, że dziś będę spała długo a ty się obudziłam o 6.45 wyspana jak nie wiem co i po spaniu już kręciłam się wierciłam myślałam, że usnę a tu nic... Najgorsze jest, że jak chcemy się wyspać to się szybko budzimy i na odwrót:) 
 Zaraz będę robić śniadanko na 9.00 bo o tej porze mam jeść:) 
Wczoraj byłam u fryzjera zmieniłam coś dla siebie:)
Dziś mam zamiar posprzątać w mieszkaniu ostatnio sporadycznie to robię:/
Powiem wam, że odżywiam się zdrowo jak nakazał dietetyk ruszam się na siłowni 3 razy w tygodniu ale coś z humorem i energią mam nie tak:(
Wszystko się zmieniło odkąd rozstałam się z narzeczonym jakoś nie umiem odnaleźć siebie samej nie wiem co ze sobą zrobić. Robię coś dla siebie ale mnie to nie cieszy dlaczego tak jest??? Wiem, że powinnam zapomnieć o nim dawno ale jakoś nie umiem 8 lat zrobiło swoje a najgorsze, że jemu to łatwo poszło.
Przez to nie umiem się cieszyć jakie to przykre:(

Dziś jak ogarnę mieszkanie siostra ma przyjechać na kawę a po południu idę do Mojej Koleżanki piec chlebek:) Zastanawiam się co kupić jej pod choinkę dodam, że w grudniu miała już urodziny imieniny i mikołaj i już nie wiem co jej kupić:/ jest ona mi bardzo bliska dużo mi pomogła po rozstaniu z byłym wspierała mnie w rodzinie nie miałam tyle wsparcia co u niej jestem jej bardzo wdzięczna za to.

Idę szykować śniadanko i poczytać co u was:)
Miłego dnia życzę:**

9 grudnia 2015 , Komentarze (2)

Cześć :)

Wstałam rano przed 5 do pracy chciałam umyć włosy a tu się okazało, że woda lodowata jest:( jakaś masakra no ale nie było innego wyjścia musiałam umyć ale jakoś przeżyłam to. Sąsiad wytracił całą wodę wynajmuję mieszkanie w domu i jest piec centralny który ogrzewa całe mieszkanie...
Zjadłam śniadanie ogarnęłam się no i praca do 14  potem do domu i obiadek o 15 bo o tej mam go jeść:) 

No i potem siłownia właśnie wróciłam i muszę jakąś kolacyjkę na 18 przygotować pewnie sałatkę zrobię taką mam nadzieję:)

Zaraz poczytam co tam u was ciekawego także miłego wieczorku buźka:**

8 grudnia 2015 , Komentarze (4)

                                   Cześć:)

  Kolejny dzień mojej walki z odchudzaniem zaliczam na plus:)
Rano wstałam poszłam do pracy po pracy szybko do domu obiadek i o 15 wyszłam do lekarza na USG całe szczęście wszystko w porządku.
Do lekarza poszłam na nogach zamiast autem, dziś siłowni nie było,  ale jutro idę oraz w czwartek. Na siłownię chodzę 3 razy w tygodniu Poniedziałek Środa no i Piątek ale jak w któryś nie mogę to nie odpuszczam tylko idę w inny dzień myślę, że nie najgorzej:) Zaraz trzeba szykować się na jutro do pracy przed 5 trzeba wstać aj jak się nie chcę no ale za coś żyć trzeba:)
Miłego wieczorku Kochane życzę:**

7 grudnia 2015 , Komentarze (2)

                                   Cześć wam:) 
    Zacznę od tego, że dietowo wszystko ok sport jakiś tam jest siłownia ale przejdę do rzeczy więc chodzi mi o to, że ćwicząc na siłowni powiedzmy na orbitreku tam pokazuje mi spalanie kcal w godzinkę wychodzi mi, że spalam tak około 700 kcal szybkim tempem takim dla mnie a instruktor mi powiedział, że robię to za szybko że powinnam mieć pulc przy ćwiczeniu 115 przy moim wieku tak mi wyliczył i ćwicząc tak jak on mi mówi przy pulsie 115 i też godzinkę robię na orbitreku i wtedy wychodzi mi z 500 kcal i gdzie tu logika nie rozumiem tego???

Wiem, że najlepiej jak bym jego zapytała ale on wyjechał gdzieś na jakieś zawody i go nie ma..

Miłego wieczorku buźka:**

5 grudnia 2015 , Komentarze (2)

                                                 Cześć wam:) 
     Z dietką u mnie jak najbardziej na plus z czego jestem dumna:) Jem 5 małych posiłków tak jak zalecił mi dietetyk przestrzegam wszystko:) Ale coś z wodą kiepsko znaczy się na tygodniu kiedy jestem w pracy nie ma problemu ale jak przychodzi weekend jak dzisiaj to masakra mało wypiłam bo a to jestem tu tam nie ma mnie w domu to jest kiepsko. Ale mam nadzieję, że jakoś się ogarnę z tym. Jutro Mikołajki dziś kupiłam prezent dla mojej koleżanki zobaczymy czy się ucieszy:)
Mam nadzieję, że u was wszystko dobrze zaraz do was pozaglądam:**

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.