Moje załamanie nerwowe ma załamanie. Dziewczyny nawet nie wiem co Wam powiedzieć, bo nie wiem co robię źle.
Minął miesiąc po którym nie mam sobie nic do zarzucenia. 6 dni w tygodniu:
- Piję 2l wody.
- Ćwiczę 20-30 minut.
- Robię minimum 5 tysięcy kroków dziennie.
- Jem maksymalnie 1900 kcal.
- Wysypiam się 10/10.
I przytyłam! Nie schudłam nic, przytyłam ponad kilogram!
Gdy dziś weszłam na wagę i to zobaczyłam, po prostu się poryczałam. Mam już dosyć odchudzania się od 14 roku życia. Wciąż to samo i to samo... Ile można tak się męczyć!
Odechciało mi się wszystkiego i przestało zależeć na krokach, ćwiczeniach oraz jedzeniu.
Zasnęłam w łóżku cała rozryczana na dobre, jak nigdy dotąd z takiego powodu.
Dlaczego nie mogę być normalna? Dlaczego bycie szczupłym nie jest moją codziennością i stylem życia, a nie setkami wyrzeczeń, cierpienia i prób oraz całego tego pierdolnika.
Kupiłam karnet na siłownię i jutro rano jadę ćwiczyć. Czy to coś da? Nie wiem... Mi się nawet nie chce. Oficjalnie się poddałam, ale zacznę chodzić regularnie na siłownię, bo lepsze to niż nie robić.
Jedyna dobra wiadomość jest taka, że przynajmniej się nie objadłam i nie kupiłam tony słodyczy. Nie mam nawet na nie ochoty. Zastanawiam się za to czy nie udać się do lekarza.
Miesiączki brak, libido = 0, hormony buzują jak bombelki w coli. Tylko nie wierzę czy jakikolwiek lekarz i leki mi pomogą z tymi hormonami. Przerabiałam to już kilka razy i nie dawało to nic, po za złym samopoczuciem. Dopiero jak sama chudłam (zazwyczaj bez leków) wszystko wracało do normy.
krolowamargot
19 marca 2025, 11:59Przede wszystkim zdiagnozuj i zacznij stabilizować hormony. I tak, skontaktuj się z bariatrą, niech Ci poleci dietetyka, który pomoże Ci ogarnąć posiłki wiedząc, że jesteś po operacji, jaki jest faktyczny stan Twojego zdrowia i Twoje możliwości ruchowe. Możesz spróbować skontaktować się z Justyną Mazur - tak, tą od "Piąte nie zabijaj". Ona zaliczyła operację bariatryczną, ciążę i w tej chwili ma wagę prawidłową - może podpowie jakieś kontakty. No i pamiętaj, że styl życia musisz zmienić na zawsze.
LunaVibe
19 marca 2025, 10:01Gwiazda głowa do góry! Widzę, że nie jest łatwo ale nie poddawaj się. Walcz! Mniej obsesyjnie o tym myśl, zajmij sie też czymś innym, jakieś pasje? książki, seriale? Tak, byś nie myślala 24/h o odchudzaniu
Roozaliaaa
19 marca 2025, 09:30Kurcze a po tej operacji nie ma już dalej opieki lekarza, który by coś podpowiedział? Współczuję, że masz tak pod górkę, bo prawda jest taka, że niektórym łatwiej przychodzi chudnięcie i trzymanie wagi.
Sunniva89
18 marca 2025, 17:44najprostsza odpowiedź to taka że nie jesteś w deficycie, moze ogarnij dobrego dietetyka ktory ci ustawi deficyt
Pleszkaa
18 marca 2025, 20:04Nie ma opcji abym nie była w deficycie. Każda kaloria ważona co do miligrama. Przez to też przygotowanie posiłków trwa o wiele dłużej. Zapisywałam nawet każdą spaloną kalorię i wychodziło mi, że jestem 250-350 na minusie jeśli chodzi o deficyt. Stąd też moja panika, bo teraz naprawdę nie mam nic sobie do zarzucenia i nigdy tak skrupulatnie nie zapisywałam każdej kalorii.
Krummel
18 marca 2025, 21:01https://vitalia.pl/kalkulator-tdee/ oblicz wg tego kalkulatora zapotrzebowanie - możesz się bardzo zdziwić.
prolife
19 marca 2025, 19:08Można też zdziwić się, że wynik z kalkulatora jest zawyżony. Np ja. Od wyniku z kalkulatora należy odjąć min 10% kcal ponieważ mam problemy z tarczycą, co obniża zapotrzebowanie o 10%. Gdybyś odchudzała się pierwszy raz zapotrzebowanie byłoby inne. Przy trudnościach liczy się makro, czasamj trzeba brać leki na insulinooporność, prawidłowy wynik tarczycy, żelaza, poziom Wit. D, ruch, zmiennosc ruchu i kcal na przestrzeni dni, faza ksiezyca, faza cyklu menstruacyjnego, alergie pokarmowe i nie tylko, to jakie leki się przyjmuje, stres, to nie koniec listy, ale tyle teraz przyszło mi do głowy. Ponoć z każdym zrzuconym kg zapotrzebowanie zmniejsza się o 30 kcal.
prolife
19 marca 2025, 19:09Czyli jeśli np. Masz problemy z tarczycą, to nie byłaś w deficycie, bo Twój deficyt znikł.
prolife
19 marca 2025, 19:15A jak ucinasz kcal to organizm który cale życie był odchudzany stawi opór bo jest świetnie przeciwiczony w boju, nie będzie poczytywał tego jako sukces tylko zagrożenie.
prolife
19 marca 2025, 21:16Co robisz 7 dnia? 6 dni x 4 tygodnie w deficycie 250 kcal, 250x4x6= 6000 kcal deficytu, to jest ze chcesz chudnąć 0.77 kg na miesiąc? Wystarczy że Ci się do ważenia woda zgromadziła, lub nie byłaś na 2 parę dni. Gdybyś miała deficyt 250 przez 7 dni w tyg schudlabys max 1 kg w przeciągu miesiaca, jaki chciałaś mieć rezultat po miesiącu przy takim deficycie? 1kg na miesiąc? Taki założyłaś deficyt. Żeby schudnąć 1kg trzeba mieć deficyt ok. 7700kcal. Miałaś 6000 kcal na cały miesiąc.
ojsetka
18 marca 2025, 14:39Trudna sprawa. Musisz koniecznie odnaleźć przyczynę sytuacji. Też uważam, że jesteś bliska zeru kalorycznemu. A niestety wiek, zaburzenia hormonalne maja tutaj wpływ. Trwaj dalej w opamiętaniu.
dorotka27k
18 marca 2025, 09:57Przytulam;)
barbra1976
18 marca 2025, 09:34To samo - z pewnością za mało ruchu w stosunku do tego, co jesz. Najwięcej spala aktywność spontaniczna, tu wstaniesz, tam coś zrobisz, tu się pokręcisz, zwróć na to uwagę. Nawet godzinny trening to tylko 1/24 doby. Jeśli reszta jest przeleżana, przesiedziana, to spalasz malutko. Inna opcja - jesz coś, co ci nie służy, wtedy nawet przy deficycie nie ma chudnięcia.
Itsmee33
18 marca 2025, 09:18Tak jak już tu sugerowali. Wydaje mi się że masz za mało ruchu. 20-30 mi ćwiczeń to nic. W dodatku skoro piszesz ze robisz 5tys kroków to wychodzi na to że już z ćwiczeniami. To naprawdę bardzo znikoma ilość. Wygląda na to że przy Twoim trybie albo zwiększysz ruch do min. 10tys kroków albo obetniesz trochę kcal. Grunt to utrzymać deficyt a Ty jesteś albo bliska zeru kalorycznemu albo wręcz w nadwyżce. Powodzenia! Sama po sobie wiem ile przy tym całym odchudzaniu potrzeba siły i motywacji
Pleszkaa
18 marca 2025, 10:36Robię minimum 5 tysięcy. Zazwyczaj w każdym dniu mam prawie godzinny spacer w którym wbijam potrzebne kroki, a ćwiczenia swoją drogą.
Vina_D
18 marca 2025, 08:46Nie załamuj się, bo może to być po prostu "zastój" Przechodziłam przez to kilka razy. Chudłam do pewnego momentu po czym zatrzymywała się waga i nie drgneła nawet o gram przez kilka tygodni. Potrawifam zejść nawet do tylko 500kcal i 2h ćwiczeń dziennie i nic nie ruszyło. Też mnie to załamywało. Ale teraz wiem że to nic wielkiego trzeba poczekac aż organizm przystosuje się do nowych "warunków" Jednak uważam że ten karnet na siłownię to dobry pomysł bo ta aktywności która masz teraz może już być za mała Nie poddawaj się tak łatwo💜💪🏻💪🏻
NovemberRain
18 marca 2025, 07:39A czy próbowałaś więcej ćwiczyć? Bo 20-30 minut to malutko, kroków też tyle, co nic. Jak reagujesz na zwiększoną dawkę ruchu?
Tojotka
18 marca 2025, 07:05Znasz Kingę Zawodnik? Wygooglaj. Otyła babeczka, która miała w jakiejś telewizji program o swojej walce z otyłością. W jednym z odcinków poszła do lekarza, który w prostych słowach tłumaczył pewien fenomen. Podobno przy dużej otyłości prawie nie da się schudnąć bez... operacji. Tak. Pamiętam jak mnie to zszokowało. Ale lekarz tłumaczył bardzo rzeczowo dlaczego tak uważa. Po pewnym czasie Kinga zdecydowała się na zabieg i pięknie chudnie. Poszukaj informacji o niej, może coś dla siebie z tego weźmiesz?
Tojotka
18 marca 2025, 07:06Ja absolutnie nie namawiam Cię do operacji. Piszę, bo jest to jedna z opcji... Ściskam mocno!
Tojotka
18 marca 2025, 07:12ChatGPT mi znalazł to (nie szukałam jednak tego odcinka w sieci): W ostatnim odcinku drugiego sezonu programu "Dieta czy cud?" Kinga Zawodnik spotkała się z profesorem Kielarem, specjalistą w dziedzinie operacji bariatrycznych, aby porozmawiać o możliwości przeprowadzenia takiego zabiegu.
Pleszkaa
18 marca 2025, 10:38Ja jestem po operacji i bardzo sobie chwalę. Dzięki niej schudłam z 116 kg do 87 i to była moja najniższa waga. Potem miałam zastój kilka miesięczy, aż finalnie zaczęłam tyć i tyć. Im bardziej się staram chudnąć, tym bardziej tyje. Mam takie wrażenie przynajmniej, bo podczas tego całego czasu ja cały czas się odchudzam. Nie odpuściłam nawet na dzień.
Tojotka
18 marca 2025, 20:15Przepraszam, nie wiedziałam...
Aaster1987
18 marca 2025, 21:55Wróć do swojego bariatry, ja będę pod jego opieką do końca życia. Jeżdżę teraz częściej, ale tak to raz do roku do niego
CuraDomaticus
18 marca 2025, 06:42Tulę, tyle pracy wkładasz 🩵🩵 Zawsze to u Ciebie podziwiałam.
natalie.ewelina
18 marca 2025, 06:05Ja ja rozumiem twoje samopoczucie...przytulam🫂
Berchen
18 marca 2025, 05:57dolacz wiecej ruchu , napewno zadziala. Sama nie mam efektow ale wiem dlaczego, gdy mam mniej stresu to lepiej dbam o diete i wiecej sie ruszam, stres odbiera mi chec do zycia i wszystko fizycznie mnie boli, wtedy trace to co uzyskalam w okresie lepszym. Ty mialas tez problemy z tym zakupem domu, 5 tys krokow to takie minimum zeby nie uznac sie za osobe lezaca, ja w pracy w dniu gdy mam wrazenie ze ciagle siedze wyrabiam mimo to 6 tys, warto dorobic spacerem albo ta silownia spalanie.
Krummel
18 marca 2025, 05:46Bo otyłość prowadzi do zaburzeń hormonalnych, dlatego gdy już schudłas, wracała miesiączka itd. Jeśli masz zdiagnozowaną jakaś chorobę wpływającą na metabolizm, to takie 1900 może być juz twoim zerem kalorycznym + zatrzymywanie się wody w organizmie, co daje wręcz odwrotny efekt do zamierzonego. Lekarze są po to, by nas leczyć, kwestia znalezienia odpowiedniego.
Himawari
19 marca 2025, 18:37Też tak myślę, a w dodatku piszesz, że 6 dni w tygodniu, co z siódmym? Bo przy małym deficycie kcal mogłaś spokojnie nadrobić całą te rozncie z 6 dni w jeden cheat day
ognik1958
18 marca 2025, 05:05Pić to trza 0.035 x waga czyli te 2.7 litra i najlepiej w tym 3 kawy do 15 tej chodzić to 10 do 15 tysi kroczków codziennie - ja tak czyniłem jak ważyłem te 123 kg i to koniecznie w marszach na świeżym powietrzu z kijkami NW,sen to tylko 7-9 godzin bo o dłużej też nie wskazane no a jadło jak byłem na ostrej redukcji to niestety było te 1400 kcal a przy nadwadze zawirowania +/- 1 kg to się zdarza jak woda się zatrzymuje a potem ...jej ubywa ...mnie od tych 123 kg do 74 kg zajęło roczek a potem to utrzymałem już 4 latka...sposobem ...powodzenia