Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zdrowie najważniejsze :) Postraszona wynikami badań i zdjęciami z wakacji :D wziełam się za siebie. Podobno wszystko zmienia się po 50-tce...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 173460
Komentarzy: 2775
Założony: 8 maja 2011
Ostatni wpis: 7 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
PANDZIZAURA

kobieta, 55 lat, Tam

183 cm, 75.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 sierpnia 2015 , Komentarze (6)

Stan z kwietnia :

Waga 73kg. 

Samopoczucie 5+

Forma 5+    ( biegam ,skaczę, uprawiam crossfit i inne dość wymagające formy fitness), Zaczynam treningi z Anią Niemczynow ( tonique) w Szczecinie, jest bossko , Ania jest wymagającym trenerem, czuję,że góry mogę przenosić, Małż z niedowierzaniem kręci głową. Myślę o mistrzostwach Polski NW.

Połowa czerwca coś strzeliło w kolanie. Bolało już wcześniej ale kto by się przejmował...przecież jestem w życiowej formie...

Wakacje zaczynam od badań i już wiem ,że nigdzie się nie ruszę . NFZ po serii badań, za które oprócz rentgena zapłaciłam sama, oferuje zastrzyki sterydowe(za które sama muszę zapłacić) i kolejkę po endoprotezę za 5 lat :(.

Podziękowałam i dalej działamy prywatnie.

Stan na dzisiaj:

Waga 78,5 (ograniczona do minimum aktywność...nieograniczone jedzenie)

Samopoczucie 2  (ograniczona do minimum aktywność...a jestem uzależniona od sportu)

Forma 2  (ograniczona do minimum aktywność...chodzenie,lekki rower i lekka gimnastyka to za mało, żeby utrzymać status quo)

Resztę napiszę potem ,żeby treść była niedługa i strawialna .

Pozdrawiam i tak jak w tytule: Wracam, żeby uniknąć katastrofy.

24 kwietnia 2015 , Komentarze (8)

Jak dawno nie pisałam :? czas leci kurka wodna.

Zdarzyło się wszystko i nic powiedział by filozof. Ja powiem tylko,że trzymam formę. Zapierdzielam więcej niż kiedykolwiek od kiedy małż zauważył, że tyłek mam prawie jak 25 lat temu :D, a wtedy naprawdę byłam "RAKIETA".

W międzyczasie było wesele siostrzenicy, jak będą fotki to się pochwalę, sama nie robiłam czekam co mi rodzina podrzuci. Powiem Wam tylko,że nie było się czego wstydzić.

Na wejście uszyłam spodnium bo kupić nie mogłam , wszystkie za krótkie. Na wesele ubrał mnie małż, prawie dosłownie. Pojechaliśmy na zakupy, wybrał mi spódnicę i bolerko, ja dołożyłam topik. 

Zapłacił (smiech) kochany małż.

Na moje prawie 46 lat wyglądałam nieźle, tyłkiem nie świeciłam, biustu na wierzch nie wywaliłam, a i tak czułam się MEGA seksownie. 

To chyba przez spódnicę w stylu Merlin Monroe, która pięknie prezentowała się w tańcu.

No i tyle w telegraficznym skrócie (pa) na razie pa,pa będę wpadać:p

28 marca 2015 , Komentarze (11)

Znacie to?

Samotna,panna, wdowa,porzucona mężatka... spotyka tego wyjątkowego... słowa, nie , nie słowa -OBIETNICE ... potem standard mam dużo pracy, nie mogę przyjechać bo jestem chory,szkoła, rodzina.... tere fere kuku...

Dziewczyna,kobieta, kochana, obdarowywana słowami ,które nic nie znaczyły zbudowała sobie na ich podstawie nowe życie...ba cały świat na nowo przemeblowała... dla niego zdecydowała się urodzić dziecko...

Dziecko jest jak to mówią"w drodze"...pan się zmył...i być może bajeruje inną istotę... Ktoś powie głupia, naiwna, sama sobie winna ... ja powiem samotna, spragniona miłości, ciepła...

Dlaczego natura nie wyposażyła nas w odpowiedni czujnik ???

Patrzę na jej rozpacz, bo kocha ciągle tego GADA :(... cisną mi się na usta przekleństwa najgrubszego kalibru... stres, niepewność, strach bo coś nie tak z maluszkiem ... strach, którym nie ma się z kim podzielić 

Żadna przyjaciółka, siostra, matka nie zastąpią tego ,który powinien być teraz przy niej

Za słowa "nie pasujemy do siebie" powinien być paragraf.

26 marca 2015 , Komentarze (16)

Moja najstarsza latorośl Oleńka. W sierpniu wychodzi za mąż. 

Nareszcie(smiech)!!!

Wiem,że teraz młodym nie śpieszy się do ożenku ale Ola skończyła 26 lat, a Karol , 30 no to na co czekać? Ja w wieku córci miałam już "trójeczkę".

Kiedy podali termin spojrzałam do kalendarza i powiedziałam:

"Ok to znaczy,że późną wiosną lub latem 2016 zostanę babcią", a w myślach dodałam- najchętniej dziewczynki z loczkami (dziewczyna)

21 marca 2015 , Komentarze (9)

Daliśmy radę :Dpiszę w liczbie mnogiej, bo na jednak dość trudny rajd zgłosiła mi się grupka uczniów ze szkoły. Kiedy widzę takie istoty , gębula mi się uśmiecha od ucha do ucha (smiech). Jak dobrze,że są dzieciaki, które gotowe są wstać rano , zmoknąć, zmęczyć się i pokonać , bądź co bądź długi dla nich dystans bez marudzenia.Serce rośnie<3.

Moje endomondo -dystans 25,33 km - czas 3h:59min:10s - spalone kalorie 2323.

18 marca 2015 , Komentarze (9)

      marzec 2013         lipiec 2013                marzec 2014              marzec 2015

Znalazłam zebrałam do kupy i dzielę się z Wami. Już jakiś czas temu stwierdziłam,że nie bedzie więcej parcia na dalsze obniżanie wagi. 

Mój tata był przekonany,że jestem chora, małż zwracał uwagę na zmęczenie i szarą twarz, o zaniku biustu nie wspomnę:(

Moja dieta to nowy styl odżywiania ,opieram go na kuchni alkalicznej . Pozwalam sobie jednak na odstepstwa , świętuję gdy jest czas świętowania ,staram sie wtedy tylko wiecej ruszać.

Zmieniłam trochę ćwiczenia, dodałam  treningi rano w terenie i powoli bez zarzynania się osiągam wyniki o których nawet nie śniłam:).


2013

2015

masa ciała

80,40 kg

75,4  kg

tłuszcz %

36,2%

19,6%

tłuszcz kg

29,1 kg

14,8 kg

beztłuszczowa masa ciała

51,3 kg

60,6 kg

masa mięśni

48,7 kg

57,5 kg

zawartość wody

36,5 kg

40,3 kg

zawartość wody%

45,4%

53,4 %

masa kości

2,6 kg

3,1 kg

podstawowa przemiana materii

1546 kcal

1748 kcal

wiek metaboliczny

54 lata !!!

30 lat :D

tłuszcz trzewny(wewnętrzny)

6

3

BMI

24,0

22,5

Jeśli porównamy tylko wagę to szału nie ma. Dopiero analiza szczegółowa pokazuje że:

-spaliłam 14,3 kg tłuszczu

-zyskałam 8,8 kg mięśni

-zwiększam masę kości (uciekam przed osteoporozą)

-poprawiłam wszystkie pozostałe parametry

-odmłodziłam ciało o 24 lata  <3  i tak też się czuję :D.

18 marca 2015 , Komentarze (6)

Dzisiaj poczułam wiosnę, tak naprawdę całą sobą,ciałem ,duszą i sercem. O 5.50 wstałam powitało mnie słoneczko (slonce) obudziłam młodego, psiaki i poszliśmy do lasu.  Wiosny jeszcze nie widać ale już słychać :D ptasi koncert przepełnia serce radością. To jeden z pierwszych dni gdy wstaję i ruszam w teren z ochotą.Od kilku miesięcy wychodzę przed pracą na mały rozruch.Pieski się wybiegają, ja robię trening.Zimą było ciężko, wychodziłam gdy jeszcze było ciemno. Teraz jest super.

Wiosenna odsłona to nowa głowa -mleczna czekolada z blondami 

i pastelowe stylizacje które uwielbiam.

16 marca 2015 , Komentarze (5)

Kolejna super impreza.  Nasza policka VII już Gala Ruchu.W programie znalazły się: Latino, Zumba , Body fit,Taniec brzucha i Joga. Skorzystałam też z analizatora składu ciała ,porównawcze wyniki wstawię jak tylko znajdę stary wydruk.

Przez 185 minut, z przerwami oczywiście, "zlochałam" się  jak nieprzymierzając świnka(swinia)(smiech) 

( jak to określiła jedna z naszych koleżanek) .Wyszalałam, wyskakałam do mokrusieńkiej koszulki i galotków :D- Endomondo pokazało ,że spaliłam 2230 kcal.

W pomarańczowym to ja (pot)

Grupowe szaleństwo z niesamowitą energią .

 Panie i ooooooo panowie również w wieku od kilku do kilkudziesięciu lat. Ramię w ramie na tym samym parkiecie.

 ZABAWA NA 102 !!!

Było również losowanie nagród wylosowałam gipsowego aniołka. I otrzymałam nagrodę specjalną " Za najdziksze ruchy"- wesoła kategoria dla najaktywniejszego uczestnika;). Nikt nie wiedział o tym wyróżnieniu, przyznawano je pierwszy raz. Po prostu bawiłam się, cieszyłam z udziału i dawałam z siebie tyle ile się dało z uśmiechem i dużym dystansem do siebie.

Świetną impreza , wspaniały klimat!:D W przyszłym roku też się wybieram <3





14 marca 2015 , Komentarze (13)

 Tydzień temu startowałam w zawodach Nordic Walking w Szczecinie dystans 5km.Usłyszałam od znajomych,że ponoc faworytka nie startuje (hi,hi) wyobraźcie sobie to było o mnie :) Miło było nie powiem ale nie zmienia to faktu, że walczyłam jak lwica.Od startu do mety nie odpuszczałam, "zrobiłam życiówkę" 34minuty 47 sekund. Nigdy wcześniej tak szybko nie szłam. Wygrałyśmy jeszcze z córcią kategorię"mama -córka". Nagrody super, nie spodziewałam się. Dostałyśmy talony na buty, ciuszki, zakupy, były też odżywki od sponsorów i bilety na musical "Metro".

O kontrowersjach wspomniałam, bo kiedyś w tych samych zawodach chciano mnie zdyskwalifikować. Nie było takowych ,wygrałam z dużą przewagą. Zmęczona byłam ogromnie, zakwasy czułam jeszcze  5 dni po starcie ale to nic dumna jestem. Walczyłam ...

22 lutego 2015 , Komentarze (5)

Endomondo mnie wciągnęło. Treningi wyzwania, kalorie,rywalizacje. Wsiąknęłam zupełnie :) Głupio mi trochę zamieniłam Vitalię na Endo. Obiecuję,że będę wpadać. A jeśli macie problemy z motywacją zapraszam serdecznie do Endomondo. Bardzo pomaga się zmobilizować. Moje treningi www.endomondo.com/profile/19103181 w zakładce TRENINGI jest wszystko :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.