Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hej, mam na imię Nina. Obecnie kończę studia, pracuję. Moja praca często zmuszała mnie do objadania się na noc. Wracając zmęczona po pracy otwierałam lodówkę i po prostu jadłam. Jeszcze 2 lata temu moja waga wynosiła 52 kg. Jednak ciągłe podjadanie, jedzenie obiadu przed spaniem, odgrzewanego na patelni z tłuszczem doprowadziły, że nim się obejrzałam moja waga wskazywała 60 kg. Zapaliła mi się lampka. Co będzie dalej, co jeśli doprowadzę do przybycia kolejnych kilogramów? Powiedziałam sobie dość!

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1568
Komentarzy: 14
Założony: 16 stycznia 2013
Ostatni wpis: 14 lutego 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ninka89

kobieta, 35 lat, Stalowa Wola

160 cm, 63.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Schudnąć 10 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 lutego 2013 , Komentarze (5)

Dziś pierwszy dzień ćwiczyłam Skalpel Chodakowskiej. Wcześniej oglądając film urywkami pomyślałam sobie "Co to jest? Przecież to łatwe". A że od miesiąca skaczę na skakance 4000 podskoków, to uznałam że jestem już na tyle wysportowana że podołam tym ćwiczeniom. No więc, zaczęło się niewinnie... A potem było już coraz ciężej. Muszę zwrócić honor Ewce, bo dała mi niezłego kopa. Myślałam że padnę, strasznie to trudne. Mam nadzieję że drugim razem pójdzie mi lepiej  Tak więc od dziś zaczynam 1000 podskoków, a potem ćwiczenia z Chodakowską 

4 lutego 2013 , Komentarze (1)

Hej, dawno już nic nie pisałam, to z braku czasu i może trochę braku chęci. Ostatnio dopada mnie frustracja. Ciężko jest wytrwać, gdy wszyscy wokół jedzą moje ulubione niestety tłuste potrawy. Momentami wydaje mi się że stoję w miejscu...

24 stycznia 2013 , Komentarze (2)

No i kicha, od 3 dni waga ani nie drgnie, ciągle wskazuje 56,5 kg. Zaczyna mnie to zniechęcać Ale z czego wyczytałam, to ponoć to jest normalne. Jem tak samo jak do tej pory, ćwiczę tyle samo i nagle waga się zatrzymała. Mam nadzieję, że w końcu ruszy. Za dużo mnie to wszystko pracy kosztowało by teraz przestać. Muszę wytrwać, muszę wytrwać!!!

23 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Zaczyna się robić ciężko, bolą mnie plecy, kusi mnie brak moich ulubionych potraw, które jadłam przed moim odchudzaniem. Zaczyna brakować mi motywacji, pojawiają się myśli że nie uda mi się dojść do zamierzonej wagi, odnoszę wrażenie że nic mi nie ubywa ciałkaDziś podczas skakania na skakance poczułam brak sił. Mam nadzieję że nie załamie się moja wola. Muszę być silna. A co lepsze urwała mi się skakanka, ale dobrze że miałam drugą w zapasie. Tylko pytanie jak długo wytrzyma ta druga skakanka?

16 stycznia 2013 , Komentarze (4)

Jestem z siebie dumna. W końcu mi się udaje, wytrzymałam 1 tydzień i 1 dzień na diecie  Zmobilizował mnie sukces mojej koleżanki. Schudła w 2 miesiące 12 kg dzięki diecie i skakance. Postanowiłam, że i ja muszę spróbować. Rano jem dwie garście płatków fitness z mlekiem 1,5 %. Obiad gotuję na parze. Wrzucam średniego ziemniaka pokrojonego w plastry, dorzucam warzywka mrożone i pokrojony w kostkę filet z kurczaka. Obiad jest naprawdę pyszny, a przede wszystkim zdrowy. Na kolację jem również płatki. W między czasie zjem jabłuszko, piję zieloną i białą herbatę oczywiście bez cukru. Do pracy przygotowuję kanapkę z chleba razowego z plasterkiem wędliny z kurczaka, jabłko i serek danio. Zrezygnowałam całkowicie ze słodyczy, alkoholu, białego pieczywa, potraw smażonych. No i oczywiście po 17 nic już nie jem. Piję za to dużo wody niegazowanej. No i co najważniejsze, to codziennie ćwiczę. Wykonuję 1000 podskoków na skakance. Zarzucam słuchawki na uszy i skaczę  Na początku było ciężko, miałam straszne zakwasy ale było warto, teraz czuję że mogę więcej i już nic mnie nie boli  W ciągu tygodnia zrzuciłam ponad 2 kg bez głodówek i katuszy. Odnalazłam swój złoty środek, zdrowe odżywianie i ćwiczenia. Mam nadzieję że wytrwam do końca, mój cel to 50 kg.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.