Cześć Chudzinki
Ostatni wpis tuż przed urlopem, a dzisiaj jest tak że już trzeci tydzień w pracy siedzę. Miałam zdawać relacje na żywo, ale nad morzem kłopot z netem, po powrocie miałam 3 dni na wyprawienie moich dzieciaków na kolonie, no i tak czas leciał że już dziś wracają. Planów miałam milion, że kiedy będziemy sami z mężem zrobimy to czy tamto....ja będę ćwiczyła ( srutu tutu.. ) Niestety, plany swoje a życie swoje. Jako, że musieliśmy wrócić do pracy zostały nam weekendy, pierwszy wolny spędziliśmy w Żywcu u znajomych, a kolejny wolny czyli poprzedni w Tatrach...i z tego wyjazdu Wam wrzucę kilka zdjęć :). w jeden dzień 30 km
Nosal :)
Widoczek z Nosala
Poniżej Hala Gąsienicowa
Mała rzeczka płynąca z Czarnego Stawu Gąsienicowego
Wejście na Zawrat, musiałam się odwrócić i zrobić focie, aż dech zapierało
Dolina Pięciu Stawów
Było cudownie
A teraz temat ... dieta !!! No tak, co tu dużo mówić. DUPA i tyle. biorę się w garść.I koniec tematu
Wracam na dobre tory
justyna1239
10 sierpnia 2015, 23:25Piękne widoki, sama wróciłam z urlopu, ale czegoś takiego nie widziałam :)
Monika123kg
8 sierpnia 2015, 15:38Jak pięknie :D
moniaxxxxx
7 sierpnia 2015, 11:24Piękne zdjęcia Basiu:)) Bierz się w garść , a ja trzymam mocno kciuki:*
niezapominajka33
7 sierpnia 2015, 13:17Dziękuję Moniś :), ja za Ciebie też :)
kawonanit
6 sierpnia 2015, 17:46No to do dzieła!! :) Super widoczki :)
niezapominajka33
6 sierpnia 2015, 19:45Trzeba trzeba! Bo ileż można hehe