Hej Chudzinki
Oto moje zakupy w McD. Żadne zapachy mnie nie ciągnęły. Jakoś tak nawet o tym nie myślałam. Mam inne ważniejsze rzeczy na głowie. Dużo się dzieje i to wcale nie najlepszych rzeczy. W pracy nie wesoło. Szef mówił o zwolnieniach. Pierwsi lecą emeryci i osoby ostatnio przyjęte (ja). Pożyjemy !! Zobaczymy !! może tak, może nie ...
Wczoraj też się wkurzyłam musiałam zostać dłużej w pracy, szkoda , ze się dowiedziałam 5 min przed wyjściem. Potem szef podwiózł mnie tylko do głównej drogi, 1,3 km, a przystanek za następne 2,5, bo u mnie droga zamknięta, gdyż robią coś tam... i autobusy niezły objazd mają. QQQQQ, w domu byłam po 18 i miałam dość, jeszcze do sklepu, szybki obiad, a gdzie reszta ?? o 20:00 jak usiadłam z herbatą to tak zostałam
Dietkowo hmmm do bani. Jem nieregularnie, podjadam, albo wcale nie jem, mało piję, te moje ostatnie 0,7 kg które spadło, oczywiście wróciło . Ale zawsze tak mam kiedy coś mi przeszkodzi w "normalnym" funkcjonowaniu. A to jelitówka, teraz ta krtań była, a po tych antybiotykach i innych lekach czuję się jakoś spuchnięta, jakbym balon w całym ciele nadmuchała. ech koniec marudzenia, trzeba obmyślić plan działania na następne dni i zacząć od nowa, który raz z kolei ??? nie wiem
Lece do Was w odwiedziny ... Miłego Dzionka
lovecake33
4 kwietnia 2014, 11:51Miłego dzionka. Trzymaj się!
completed
4 kwietnia 2014, 09:18Oj wiem coś o tym, sama byłam kiedyś najmłodsza stażem i trzęsłam portkami, na szczęście nie poszłam do odstrzału. Nie przejmuj się chwilowym upadkiem - widzę, że już się z niego podnosisz! :)
Ancur90
4 kwietnia 2014, 08:41Kurcze widzę, że chyba taki czas, bo sporo Vitalijek ma teraz moment demobilizacji... W tym ja :P