Hej Chudzinki
Dosłownie jak w opisie, poszły mi struny głosowe, mówię szeptem, a jeśli coś chce powiedzieć głośniej to piszczę. Dzieciaki się cieszą, bo nie mogę ich przekrzyczeć. W pracy też dziś ciężko, bo jak dzwoni jakiś natręt to nie umiem mu kulturalnie podziękować i zamknąć buzi. Wychodzę dziś niecałe 2 h wcześniej i lecę do lekarza. Jutro prawdopodobnie L4 to może za okna się wezmę a jak starczy czasu to mieszkanko przed weekendem ogarnę :) I aktywność fizyczna zaliczona będzie na 5
Wczorajsze urodzinki kuzyna też zaliczone, ale na 4, bo wpadło, a potem już tylko . Bez wędliny i chleba, jakoś tak wyszło. Zresztą ciężko chora niby nie jestem, ale apetyt jakoś nie bardzo. Za to dużo piję. W pracy wczoraj 1l wody, w ciągu dnia w sumie 3 herbaty i 4 kawy.
Co do McD, hmmmm pewnie myślicie, że się skusiłam, a prawie nie :). Przez remont drogi mój autobus omija mój przystanek i wysiadam na następnym i muszę wracać, a że w tedy po drodze mam McD, to wchodzę po kawę - No co ? Jak darmowa to biorę.
Jedzeniowo dziś średnio bo nie mam apetytu, coś przekąsiłam. Nie wiem jak reszta dnia. Może jakieś warzywka z drobiem na obiado-kolację - miękkie przynajmniej to pogryzę.
Zajrzę do Was z małą czarną, kto chce ? :)
Buziaki i Miłego ze Słoneczkiem życzę
majeczka08
2 kwietnia 2014, 14:32Mam nadzieję, że już się wykurowałaś! Powodzenia i pozdrawiam
justyna1239
28 marca 2014, 09:11Ojj a właśnie kawusię muszę sobie zrobić :) Ale lepiej może darować sobie tą kawkę w maku bo jeszcze kiedyś coś głupiego przyjdzie do głowy? W końcu tam te zapachy... mmmm :) Pozdrawiam!
WiosennaJa
27 marca 2014, 14:40... a już myślałam właśnie, że jakiś zestaw pochłonęłaś ;) Podziwiam samozaparcie. Ja wolę omijać wszelkie dobra tego typu szerokim łukiem. W drodze do pracy mam pyszną cukiernię, aby mnie nie ciągnęło, przechodzę na drugą stronę ulicy = zawsze to dalej. Brawo za spadek, 0,7 to wcale nie mało :) Pozdrowienia
Ancur90
27 marca 2014, 13:40Udanego dnia i zdrowiej szybko :)