Hej Chudzinki
Waga jakoś takoś w miarę, mały spadeczek odnotowany (-0,7kg). Jednak najważniejsze to, że spodnie są luźniejsze. Niedawno (te co mam na sobie - nie widać, wiem :) ) takie szare, materiałowe, dobre do pracy ... były jeszcze nie dawno obcisłe. Kiedy próbowałam je założyć czułam się jakbym balon, a nawet 2 połknęła, a dziś może jeszcze nie spadają, ale już się ładnie układają.
Zaczynam pić więcej wody, najlepiej z małej 0.5l butelki. Oszukuję mózg, że jest jej mało. Jak się skończy to doleję. Pogoda nie sprzyja chęci wypicia jej w większej ilości, ale od czegoś trzeba zacząć.
Jedzeniowo-dietkowo to tak średnio. Słodyczy nie jem, tzn mało, malutko
Jutro idę na urodzinki do kuzyna - sprawdzę jak się zachowam hehehe
A dziś to następująco:
śniadanie : bułeczka z pasztetem
II śniadanie: banan
III posiłek : bułeczka z DANIO
obiad: zupka ogórkowa
kolacja: szczerze to nie wiem, ale chodzi za mną risotto z kurczakiem i pieczarkami -się zobaczy
I takie małe motto na dziś
inesiaa
25 marca 2014, 20:52Spadeczek super a najwazniejsze, ze w spodniach luzniej : )))
naja24
25 marca 2014, 14:01super, gratuluję spadku , u mnie niestety ciaśniej w pasie się zrobiło :)
Pokerusia
25 marca 2014, 13:40super spadek, toż to prawie cały 1 kg!;-)))
moniaxxxxx
25 marca 2014, 12:59Brawo za spadek wagowy!!! małymi kroczkami do przodu;) Co do jedzenia w pracy to może i masz rację, ale myślę ,że w większości przypadków znajdzie się 5 minut na zjedzenie:) buziaki
Ancur90
25 marca 2014, 11:40Brawo za spadki :) U mnie dziś kurczak z pieczarkami i kaszą ;)
agulina30
25 marca 2014, 11:27O! mądre słowa! super, że odnotowałaś spadek!