Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uwielbiam koty. Uzależniona od słodyczy.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1891
Komentarzy: 68
Założony: 6 kwietnia 2011
Ostatni wpis: 27 lutego 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Natasha1994

kobieta, 30 lat, Lublin

162 cm, 55.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

27 lutego 2024 , Komentarze (6)

Nie było mnie wczoraj bo nie miałam czasu, wróciłam z wyjazdu i trzeba było do pracy się szykować :) ale z waszymi pamiętnikami raczej jestem na bieżąco, lubię sobie poczytać i zasięgać inspiracji kulinarnych :)

Koniec miesiąca zbliża się wielkimi krokami, to i czas wypłaty :D Wczoraj dostałam już zwrot podatku, zawsze to dodatkowa kasa :) 

KROKI Z WCZORAJ:

DOMOWE FRYTKI, RYBA, KAPUSTA KISZONA:


POZDRAWIAM!!!!

25 lutego 2024 , Komentarze (4)

Dzień dobry w ten słoneczny dzień :) Widać wiosnę, kwiaty się budzą do życia, tulipany już wychodzą. Ptaszki śpiewają. Dzień coraz dłuższy. Chce się bardziej żyć :) 

Herbata z owoców leśnych:

Galareta z rybą, marchewką, cytryną:

POZDRAWIAM :)

24 lutego 2024 , Komentarze (6)

Cześć wszystkim :)

Sobota-intensywny dzień. Zakupy, szybkie śniadanie. Z racji ładnej chociaż wietrznej pogody odkurzyłam i posprzątałam w środku auta i dopiero jem obiad. Cappuccino też dzisiaj wypite :) Kot wybawiony śpi :) Jest ok chociaż czas za szybko leci.

Strucle z dżemem i jabłkami:

Tortilla z szynką, sałata, pomidorem, serem

MIŁEGO WIECZORU!

23 lutego 2024 , Komentarze (9)

I w końcu piątek. Trochę sprzątania, trochę pakowania i czas zleciał. 

Wczoraj więcej pracy to i było więcej kroków ale koniec był o tej jak zwykle. Woda też wypita cała. A z tym często mam problem.

Dzisiejsze menu:

MIŁEGO DNIA I MIŁEGO WEEKENDU!!!!

22 lutego 2024 , Komentarze (6)

Już bliżej niż dalej końca tygodnia :) w sobotę wyjeżdzam w rodzinne strony więc jest coś na co czekam :) 

Wstałam o 9.30. Ćwiczenia porobione. Temperatura u mnie 10stopni, cieplutko. Śniadanie zjedzone i w sumie to tyle.

Wczorajsze kroki: 14640

Parówki, sałatka, kanapki z pastą z fasoli i pomidorem

MIŁEGO DNIA!!

21 lutego 2024 , Komentarze (10)

Dzień dobry w środę :)

Wczoraj dzień był nudny, pracy mniej o 1tyś kroków :) Wróciłam przed północą i  nie zdążyłam zrobić zdjęć a po północy mi się zerują :(

Od poniedziałku wstaje dość wcześnie w dobrym humorze bo 9-9.30 a nie jak w tamtym tygodniu o 10 lub po i mega zmęczona..Może to "wina" ćwiczeń i suplementacji witamin. Jakoś lepiej jestem nastawiona do życia i nawet w pracy jestem bardziej aktywna.

Słodycze jak jadłam tak i dalej jem :D Ale jeszcze mam czas. Urlop dopiero na początku lipca,  już się robi cieplej to przydałoby się co nieco ujędrnić do wiosny. Na utracie kg mi nie zależy bo to tylko cyferki a można fajnie wyglądać przy większej ilości kg jeśli ciało jest "twarde" :) 

Sakiewki z ciasta francuskiego ze szpinakiem i camembertem:

MIŁEGO DNIA :)

20 lutego 2024 , Komentarze (9)

Szybko czas leci. Nie wiem czy to dobrze czy źle, czuje jakiś wewnętrzny niedosyt..

Dzisiaj na mojej trasie do pracy strajk więc nie wiem jak dojadę i kiedy. Wiem że muszę wcześniej wyjechać.

Ćwiczenia zaliczone, jedzeniowo też ok.

Kroki z pracy z wczoraj:

Dzisiejsze jedzonko:

Zapiekanka makaronowa z szynką i serem

Sałatka z mozarella i pomidorami

Drożdżówka z malinami i kruszonką (Lidl)

19 lutego 2024 , Komentarze (8)

No cóż kto lubi poniedziałki? Ja w sumie lubię, co za dużo wolnego to nie zdrowo :D Za dużo myślenia jak mam wolne, a tak w pracy idzie się do ludzi, zmienia otoczenie i jakoś inaczej :) 

Dziś 15min ćwiczeń, zaczynam stopniowo żeby nie było zakwasów i chce dojść do max 30min. Nie więcej bo w pracy się wystarczająco nabiegam :) a te ćwiczenia domowe tak dla lepszego humoru.

Dziś zjedzona ostatnia porcja zupki z soczewicy, śledziki z cebulką i kanapki z pastą z fasoli.

Lecę poczytać wasze pamiętniki i trzeba zbierać się do pracy :) 

Pozdrawiam :)

18 lutego 2024 , Komentarze (3)

Dobry wieczór w niedzielę. Dzień dość spokojny, pomimo zbicia mojej ulubionej termicznej szklanki...Czas mija na oglądaniu filmów, nadrabianiu zaległości w papierologii i planowaniu tygodnia.

Pizza na cienkim cieście (Lidl), z cebulą, wędliną drobiową, pomidorem posypaną ziołami i serem.

Zupa z zielonej soczewicy (kolor dzięki pomidorom z puszki)

POZDRAWIAM CIEPLUTKO :)

17 lutego 2024 , Komentarze (7)

1/2 szklanki mąki gryczanej
2 bardzo dojrzałe banany
1/2 szklanki posiekanych daktyli
1 szklanka mleka
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2 jajka
1/4 szklanki oleju kokosowego
1/4 szklanki posiekanych migdałów
ziarenka wanilii na czubku łyżeczki

1. Nagrzać piekarnik do 180 stopni i naszykować formę na muffinki.
2. Daktyle posiekać i przełożyć do małego garnuszki. Dodać mleko i sodę. Gotować kilka minut (ok. 5) od czasu do czasu mieszając. Odstawić aby ostygło.
3. Do daktylowej masy dodać rozgniecione, dojrzałe banany i zmiksować.
4. W oddzielnej miseczce mikserem ubić jajka, dodać olej kokosowy i ziarenka wanilii.
5. Połączyć masę daktylową z masą z jajek i delikatnie, łyżką wymieszać.
6. Mąkę gryczaną przesiać. Po łyżce dodawać do masy daktylowo-jajecznej i delikatnie mieszać (łyżką lub mikserem na wolnych obrotach).
7. Do ciasta dodać posiekane migdały, zostawiając nieco do posypania muffinków i delikatnie wymieszać.
8. Ciasto łyżką nakładać do foremki na muffinki.
9. Piec około 25-30 minut, w zależności od wielkości foremek. Im większe tym dłużej.



© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.