Dzień na plus! Jak wytrwam tydzień z w miarę zdrowym odżywianiem będę z siebie dumna. Uwierzcie, początki wcale nie są dla mnie proste. Co chwila przechodzi przez mój mózg myśl, by to rzucić i zjeść całą paczkę czipsów czy tabliczkę czekolady. Ale oj nie nie nie. Nie dam się!
Z pilatesem nie wyszło to zapisałam się na step w piątek po 17tej. Będę pierwszy raz od lat. Przynajmniej się wyskacze na ten podest:p
W pracy... byle wytrwać do piątku do 16 i cały stres i ciśnienie ze mnie zejdzie.
To co? Wieczorna melisa do kubka, trochę YouTube i do spania:)
MrsNathalie
13 lutego 2025, 13:59Gratuluję silnej woli ❤️ wytrzymaj, aż w końcu zobaczysz, że można żyć bez tego 😅 mózg lubi podsyłać takie impulsy na te słodkości 😁 wytrwałości 💪💪💪 trzymam kciuki 🍀
MrsNathalie
13 lutego 2025, 14:02A wiem jak to ciężko, bo sama mam słabość do słodyczy, że jak zacznę to popłynę. Ale z czasem jest łatwiej ☺️ na początku też tak cierpiałam i co chwilę myśli szybowały w kierunku batoników Kinder bueno 🙈 Teraz już nie czuję takiej walki i "krzywdy", że nie mogę tylko po prostu nie chcę tracić tego co osiągnęłam do tej pory
ognik1958
13 lutego 2025, 08:16Koleżanko.....u mnie sie sprawdza wytrzymywanie nie tylko w jadle ale..... w utrzymywanie stałego deficycie po jadle-CPM(statyczne)-cwiczenia by było to na poziomie tych 500-1000kcal i to daje spadek kilograma na tydzień w dół i to tez sie sprawdziło onegdaj tydzień w tydzień pozbywając sie 50 kg w roczek i utrzymanie tego już od 4 latek ...powaga ,hmm....musza być stałe codzienne ćwiczenia ,,,najlepiej chód z kijkami NW i przestrzeganie dodatkowo pozostałe czynniki sprzyjające chudniecia i...bedą sukcesy ....trza to przestrzegać i odnotowywać i....chudnąć powodzenia 👍👍👍