Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

W 2007/2008 roku schudłam 15 kilo, wagę udało mi się utrzymać do maja 2012 (prawie 5 lat) , najmniej ważyłam 48,5 kg ( w maju 2012 roku) ale to juz niestety nie wyglądało dobrze wieć chciałam przytyć z 2-3 kilo - niestety zaszalałam za bardzo (teraz wiem że to szaleństwo nazywało się KOMPULSYWNE OBJADANIE) i dobiłam do 56 kilo - więc teraz kolejna walka żeby te 4 kilo zrzucić :) Najwięcej ważyłam 65 kilo ....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 94080
Komentarzy: 1124
Założony: 18 marca 2012
Ostatni wpis: 21 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
monika20monika

kobieta, 32 lat, Koszalin

158 cm, 55.30 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

21 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Odliczanie trwa 77 dni do ślubu, czas tak ucieka że tragedia chociaż dzisiejszy dzien mi sie dłuży, wstałam 2h temu a mam wrażenie jak by była juz 11 :) Zapowiedzi zaniesione więc w tą niedzielę pierwszy raz "spadniemy z ambony" ;) Kurcze w życiu bym nie powiedziała że aż 5 dni minęło od poprzedniego wpisu myślałam że zrobiłam go wczoraj lub przedwczoraj ! :) 

Waga leci ładnie (odpukać) troche mi sie woda zatrzymała ale juz widziałam 55,4 wiec można powiedzieć że dogoniłam paseczek, dziś 55,8 ale 2% wody więcej niz zwykle, wiec siedzę i piję wodę - szklanka za szklanką ;)

Pozdrawiam :)

16 czerwca 2014 , Komentarze (4)

Witam Kochane :) Dawno nie pisałam ale bywałam tu :) Jak zobaczyłam że przy ostatnim wpisie miałam ponad 4 miesiące do ślubu a dziś juz tylko 2 miesiące i 21 dni to zrozumiałam jak ten czas szybko leci :) Z moją dietą cały czas tak samo czyli raz dobrze raz źle i wciąż waże 55 coś hehe :) Mam nadzieję wreszcie zobaczyć to 54 i mieć spokój :)  W sierpniu ostatni raz przymierzę suknię razem z dodatkami, biżuterią bukietem itd i wtedy na pewno wrzucę fotki, a kolejne to juz dopiero po ślubie :) Zdecydowałam się na koka więc bedzie dość klasycznie, ale na sesję zdjeciową którą mamy kilka dni po ślubie zrobię sobie tylko fale i włoski rozpuszczone dla odmiany :) Trzymajcie kciuki za spadki :) buziaki :)

29 kwietnia 2014 , Komentarze (16)

Witam dziewczynki ja oczywiście dalej odliczam i dalej siedzę w temacie ślubnym hehe :) Oto mój bukiet z broszek - mój wymarzony - komu sie nie podoba trudno :)  4 miesiące i 8 dni :) Moja waga wciaż na podobnym poziomie niestety - ale walczę :) 

a oto mój bukiecik ! :)











22 kwietnia 2014 , Komentarze (19)

Przez ostatnie 2-3 tygodnie ( koniec marca) nie byłam dietowym wzorem, ale już od jakis 12-14 dni jest dobrze- efekt - waga jak przedtem czyli dziś 55,2 ( a było juz 56,0 !!) ;) W święta jadłam rozsądnie wiec waga jest wiarygodna :) Jeszcze przed świętami przy wadze 55,5  mierzyłam znów moja suknię, juz z odpowiednim stanikiem, butami do kościoła i na zmianę, z planowanym kokiem (ten jest robiony w domu przeze mnie- roboczo hehe )itd i wydaje mi się że stanik dobrałam super ( to bardotka) !:) Przed ślubem czeka  mnie juz prawdopodobnie tylko 1 przymiarka jakos w sierpniu wiec już wtedy musi być wszytsko na tip top :) Do ślubu chciała bym ważyc mniej więcej 53 kg :) No i muszę od lipca poodwiedzać solarium bo wyglądam jak córka młynarza :P :) 





Od tych 12 dni prawie codziennie staram się chodzic na szybkie spacery około 50 min, i jak widać chyba pomagają - kalorycznie 1500 :) Buziaczki chudzinki :* 

1 kwietnia 2014 , Komentarze (1)

No i dalej monotonnie, tylko waga mnie rano wkurzyła 55,0 kg .... wrrr jutro wlezę znowu :) Dziś przy smażeniu naleśników dla ukochanego niby nie zjadłam ani jednego ale tu kawałek musiałam spróbować, potem dosoliłam i znów musiałam spróbować , dzem też trzeba spróbować wiec troche kalorii sobie doliczyłam żeby nie było nieporozumien w bilansie hehe:) Jeśli chodzi o ruch to miałam dziś krótki spacer 2x20 min, plus zrobiłam tiffany na boczki :) Zawsze coś :) Kupiliśmy wczoraj wreszcie ślubny garnitur dla mojego przyszłego męza  !! Strasznie się cieszę że mamy to z głowy :P  

No i jeszcze w kwestii diety muszę dodać ze w moim przypadku dieta typu eliminowanie słodyczy, eliminowanie pieczywa, itd itd jest bez sensu ( tak jak pisałam już) bo wytrzymuję gora 2-3 dni a potem rzygam juz tymi jogurcikami, twarożkami itd i mam wpadkę koło 4 tys kcal, a tak dziś juz 4 dzien kiedy jest ok i nie mam ochoty na wszytsko bo mogę to jeść:) Ale jem sobie w sumie wszytsko no poza pizzą chipsami, co juz pisałam :)  Codziennie jem sobie paseczek milki z orzechami ( 80 kcal) ale na przykład wczoraj zjadłam też ugotowaną fasolkę szparagową, potem kalafior gotowany, wiec to że mogę jeść co chce nie oznacza że jem same syfy :) 

Trzymajcie kciuki żeby jutro spadło na wadze bo się zdenerwuje :P :) Buziaczki 


EDIT: DZIS BĘDZIE TROCHĘ WIECEJ - OKOŁO 1900 CHEAT DAY HEHE :) MOŻSE WAGA RUSZY 

31 marca 2014 , Komentarze (3)

Po piatkowej wpadce postanowiłam juz dziś wejść na wagę, sobota i niedziela trzymałam dietę, no i niestety waga 54,9 wiec poszło w gorę, ale jeszcze się łudzę że spadnie :) Musi spaść jak jem 1500 i staram się coś ćwiczyc hehe :) Zobaczymy czy teraz wytrwam juz bez takiej wpadki, bo ze zdaży sie jakieś 2 tys to jestem pewna( tylko nie wiem kiedy) cały problem w tym zeby potrafić skonczyć :) 

Buziaczki :) 

30 marca 2014 , Komentarze (3)

Witam was Kochane :) Wczoraj kalorycznie grzecznie, wyszło dokładnie 1455 ale zaokrągliłam że 1500 :) Dziś też w planach 1500 i oby się udało :) Zaraz lecimy do kościoła skontrolować czy z datą i godziną naszego ślubu wszystko ok bo ostatnio byliśmy w styczniu kurcze ... No i na czwartek wstępnie zaplanowałam przymiarkę sukni z moja bardotką kupioną specjalnie do tego celu :)

oto ona :)  




Dziś na śniadanko zjadłam tosty z pieczarkami plus paseczek milki z orzechami :) Muszę spróbować diety w taki sposób, bo jednak jak 3 dni jadlam sałatki , jogurciki 0% i marcheweczki to mimo że jadłam też 1500 kcal to jednak miałam straszne napady na jedzenie, wiec teraz spróbuje tak zeby jeść wszytsko co lubię ale w rozsądnych ilościach no i z wykluczeniem jednak chipsów i fast foodów, ale słodyczy nie oddam :) No i staram się jeść takie uboższe wersje :P tosty były bez wędliny i majonezu - były pieczarki ser z obniżoną zawartością tłuszczu(hit z ryk) cebula, oregano i ketchup :) zobaczymy czy to zda egzamin :)

Buziaczki ! :)  Do ślubu 5 miesięcy i 7 dni  !

29 marca 2014 , Komentarze (5)

Nie mam sie czym chwalić w piatek poległam całkowicie ( poza normlanym jedzeniem były jeszcze- chipsy- paczka, czekolada-tabliczka- tosty- milion... plus 3bit) .... No ale dzis juz jestem na dobrych torach i nawet zrobiłam jakaś domową zumbę heheh z filmiku yt żeby spalic cześć wczorajszych grzechów i mam pytanie czy zumna to aeroby + ile mniej wiecej mozna spalić podczas takiej zumby- porówywalnie do skalpela - mniej czy wiecej - pytam MNIEJ WIECEJ :) No i musi byc dobrze !!! Przyszedł mi stanik pod suknie slubną, i chcialam zrobić przymiarkę w tym tygodniu wiec musze szybko chociaż pół kilo zrzucić ! Tak do srody - mam nadzieję ze sie uda bo jak sie nie uda to zadzownię do mamy że przesuwamy przymiarkę :) 
Ja juz w ogóle nie używam stwierdzenia typu- ostatni raz się objadłam, albo, od juta się odchudzam - ja powiedziałam - postaram się jak najwiecej dni być na diecie ale od razu wiem ze bedą wpadki bo będą i o :P :) Trzymajcie kciuki oby jak najmniej !! 

5 miesięcy 8 dni do ślubu ! :) 

Odebraliśmy nasze obrączki :)







Bardzo chcieliśmy najbardziej klasyczne ;) w środku mamy grawer 

moja ma - 06.09.2014 Całym sercem ...
a Michał ma - ... aż do końca świata. 06.09.2014

Buziaczki chudzinki :) (matko jak ja chaotycznie piszę :P) 

28 marca 2014 , Komentarze (6)

Zgodnie z obietnicą zaktualizowałam pasek, nie dużo ale zawsze :) Ostatnio dietkowo w miarę okej :
26.03 - 1500 kcal
27.03 - 1500 kcal

Dziś również chciała bym zjeść 1500 kcal i zobaczymy jak to wszystko będzie :) Wczoraj zrobiłam sobie sałatkę i zjadłam całą miskę w jeden dzien :P 



mam kiepski aparat w telefonie przez co wygląda mało atrakcyjnie ale była pyszna :) 

Składniki:
- kukurydza z puszki
- fasola z puszki
- pomidor
- papryka
- cebula
- mały jogurt naturalny gęsty
- przyprawy ( sól, pieprz, i ja daje proszek - na jego bazie robi vinegret ale ja nie daję oleju :)
całość mi wyszła 582 kcal :)

No i jeszcze żeby nie było tylko dietowo to dodaje fotkę moich nowych pazurków, nie jestem profesjonalistką tylko samoukiem ale rozważam czy na ślub nie zrobić sobie samodzielnie bo w sumie po co komuś płacić jak wychodzi mi ok :)

Sa to paznokcie żelowe na tipsie ;) Moje średnio trzymają mi sie około 3 tyg, te teraz są robione na poprzednich tipsach bo nie chciały odpaść więc spiłowałam jedynie żel :) 

 

Buziaczki :) 

27 marca 2014 , Komentarze (4)

No to dziś w końcu weszłam na wagę, wcześniej ciągle były jakieś wpadki przez które bałam się wejśc i zobaczyć co pokazuje waga, a wcale nie jest tak strasznie = 54,6 :) Jutro się zmierzę i zmienię paseczek :) Strasznie dzisiaj głoodna chodze wstałam o 7 i mam zjedzone juz prawie 700 kcal, ale zrobiłam sobie pyszną sałatkę której cała miska ma 582 kcal (papryka, kukurydza, fasola, pomidor, cebula i jogurt naturalny) :) wiec w razie czego sie nią poratuję :) Wczoraj zrobiłam sobie znów tiffany na boczki i poćwiczyliśmy nasz pierwszy taniec - dziś nawet lekkie zakwasy w boczkach mam :)

Musi się udać ! :) Trzymajcie kciuki :) do celu 53 kg brakuje mi 1,6 kg :) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.