Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Miesiąc za mną - Mój sukces.


Dziś mój 33 dzień diety. A w życiu! tyle nie byłam jednym ciągiem na diecie. Zdrowej diecie, bo przecież zawsze byłam na pseudo dietach, często na głodówkach. W ciągu tego miesiąca schudłam 6.2 kg. Mało? Dużo? Nie analizuje tego nawet. Nie skupiam się aż tak bardzo na tych liczbach. Mój cel to idź dalej do przodu, trzymać się swoich zasad i być im wierna. Chcę po prostu schudnąć,szkoda że tej mądrości nie miałam 10,20 lat temu. Ale lepiej później niż wcale. 


Wszystko z teorii jest takie znane, ale z praktyki takie nowe. Zdrowo się odżywiam, regularnie, chudnę, jestem silna, zaczęłam ćwiczyć chodź tu topornie mi idzie bo nie mam systematyczności. Rehabilitacja i ból mnie wykańcza. Ale się staram. Gdyby mi ktoś kiedyś powiedział że będę tak mocno się starać, walczyć... Pewnie bym padła ze śmiechu. Totalnie zmieniło mi się teraz w głowie. Kiedyś mega ważne były dla mnie cyfry, koniecznie musiałam schudnąć 10 kg w miesiąc, zakładałam sobie nie realne cele, głodziłam się etc... Odchudzałam się terminowo czyli do jakiego wydarzenia - do wesele, do wakacji itd.. Po co? Jak coś tam schudłam a potem luzowanie gacie i tycie. Teraz mam zupełnie inne myślenie. Nie odchudzam się do czegoś tam. Odchudzam się po prostu dla siebie. 

Najważniejsze w tym wszystkim jest wsparcie osób nam bliskich, rodziny, przyjaciół czy nawet dziewczyn z różnych grup. Mnie bardzo moi chłopacy wspierają, przyjaciółka również. Syn mnie najbardziej motywuje bo mieszkamy razem, więc razem ćwiczymy, przygotowujemy posiłki, przytuli jak trzeba, pochwali, jak trzeba to mam ochrzan. 

U mnie sprawdza się również dóbr w planowanie dnia. Tu już jestem mistrzem. Planuje co zjem w ciągu dnia, kiedy będą ćwiczenia, kiedy nawet poczytam książkę czy obejrzę film. Taaaskkk zabawnie to czasem jest, taki ze mnie czasami robot. Ale mi to pomaga. Muszę być zajęta od rana do wieczora, wtedy dzień leci za dniem, niczym z górki. 


Motywacja również jest ważna. Moja najważniejsza to zdrowie. Nie chciałabym być znów przykuta do łóżka a  Wiem że minusowe kilogramy poprawią moja kondycję, może nie całkowicie, ale zawsze jednak. Do tego oczywiście ładnie wyglądać. Kocham siebie, akceptuje siebie, ale chciałabym ładniej wyglądać. Mieć boskie ciuchy w mniejszych rozmiarach. 


Czas na chwalenie się. Chcę pochwalić się moimi chłopakami. Wszyscy zaczęliśmy w tym samym czasie. Syn schudł 9 kg a mąż prawie 5 kg. 




  • Vannesa

    Vannesa

    9 czerwca 2024, 12:43

    Gratulacje 🎉😊 i dużo siły na kolejne dni, miesiące. Ja też idę do przodu. Małymi kroczkami ☺️ wróciłam do pracy i jest trochę lepiej bo nie mam tyle pokus co w domu🙈👀

  • waskaryba

    waskaryba

    8 czerwca 2024, 16:40

    Brawo twa mądrość... Tak już mam chrapke na te 115 z chęcią zabiorę ☺️... Mój cel to też zachować deficyt i reszta się okaże sama...

    • Monika123kg

      Monika123kg

      8 czerwca 2024, 17:49

      Kochana aż tak dużo Tobie nie brakuje. Na erpwno mnie dogonisz ♥️ ale pamiętaj ja uciekam 😁😁😁

    • waskaryba

      waskaryba

      8 czerwca 2024, 18:00

      Gon szybko gon ja będę zionąć ducha ale będę biec 😅

  • Berchen

    Berchen

    8 czerwca 2024, 14:22

    Gratuluje 🏆🏆🏆☘️☘️☘️☘️☘️

  • niunius100

    niunius100

    8 czerwca 2024, 09:18

    Gratulacje spadku i samozaparcia ☺️

    • Monika123kg

      Monika123kg

      8 czerwca 2024, 17:45

      Dziękuję bardzo ♥️

  • annna1978

    annna1978

    8 czerwca 2024, 07:41

    Brawo dla Was wszystkich💪💪💪 Moim zdaniem to duży spadek, bardzo bym go chętnie przytuliła 😊😉

    • Monika123kg

      Monika123kg

      8 czerwca 2024, 17:44

      ♥️ Oj tak, trzeba cieszyć się z każdego spadku.

  • szanta_na_dobranoc

    szanta_na_dobranoc

    7 czerwca 2024, 22:39

    Fajnie, że tak potrafisz planować. Ja niestety ciągle i powoli się tego uczę. Jedzenie ciągle wpada na szybko, na sport z kolei nie ma czasu.

    • Monika123kg

      Monika123kg

      8 czerwca 2024, 17:43

      Zauważyłam że na muszę zaplanować cały dzień bo inaczej bym poległa.. Może i nie, ale licho nie śpi he he.

  • poszukujaca

    poszukujaca

    7 czerwca 2024, 21:59

    Super

  • ojsetka

    ojsetka

    7 czerwca 2024, 20:50

    Trzymajcie tak dalej. Fajnie, że nie jesteś w tym sama.❤️

    • Monika123kg

      Monika123kg

      7 czerwca 2024, 22:16

      Wsparcie to podstawa ♥️

  • PACZEK100

    PACZEK100

    7 czerwca 2024, 19:53

    Gratuluję całej rodzince!

  • KatarzynaXXL

    KatarzynaXXL

    7 czerwca 2024, 19:45

    Piękny wynik brawo dla Was❤️Ja się nie mogę zebrać...znowu zawirowania w życiu...mam doła jak stąd na koniec świata 🥺

    • Monika123kg

      Monika123kg

      7 czerwca 2024, 19:56

      Kasieńko wycisz się i walcz. Pisz w pamiętniku, będę Ciebie wspierać plus inne łaski również. Wiem że jak są zawirowania to nie chce niczego. Mocno tule.

    • KatarzynaXXL

      KatarzynaXXL

      8 czerwca 2024, 10:57

      ❤️

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.