Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do stosowania diety skłoniło mnie to .iż mam problemy z nadciśnienie tętniczym, ale ma znaczenie również mój wygląd i samopoczucie .Pracuję w firmie męża .Wykonuję pracę biurową ale nie tylko, mam trochę nie normowany czas pracy. Bardzo lubię czytać książki , oglądać seriale.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 18296
Komentarzy: 385
Założony: 13 lutego 2013
Ostatni wpis: 21 sierpnia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mirka65

kobieta, 59 lat, Miastko

158 cm, 85.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 sierpnia 2018 , Komentarze (9)

Wracam, do diety . Waga rośnie , nadal nie mogę się ogarnąć , od  3 tygodni próbuję dieta smacznie dopasowana , na razie masakra , waga stoi , nie mogę się przekonać do diety , ale wiem że muszę. Brakuje mi potraw  mięsnych ,choć próbuję zamieniać posiłki. W poprzednim roku jeździłam do dietetyka ,schudłam 5 kg , ale jak przestałam stosować dietę to teraz 7 kg więcej . Przez ostatnie dwa tygodnie na wakacjach były moje wnuczki, w miniony weekend przyjechały wszystkie moje dzieci , córka z mężem ,synowie z żonami. Oczywiście był gril na zakończenie wakacji, następne takie wspólne spotkanie prawdopodobnie w listopadzie. Takie okazje również sprzyjają do jedzenia różnych kalorycznych posiłków . Teraz zostaliśmy z mężem sami to może łatwiej będzie przestrzegać diety . Trzymajcie kciuki.    . 

17 sierpnia 2016 , Komentarze (6)

Witam ,bardzo dawno tu nie zaglądałam ,czas tak szybko leci . Od marca mam znów w domu rodziców męża (tata  leżący a mama złamała rękę )i tak została do dzisiaj ,Już chyba tak zostanie . W lipcu mieliśmy ślub syna , było bardzo fajnie wszyscy się wybawili .Teraz wracamy do codzienności praca i praca . z urlopu w tym roku nic nie wyjdzie ,nigdzie nie możemy wyjechać bo opiekujemy się rodzicami. Trochę jestem tym zmęczona ale cóż nie mam innych możliwości . Waga dalej około  80 kg n, dawno się nie ważyłam .ale na szczęście nie przytyłam . Muszę się zmobilizować do zdrowego odżywiania u mojego męża pojawiła się cukrzyca i dieta obowiązkowa . 

17 lutego 2016 , Komentarze (5)

Jestem od tygodnia na diecie ,waga jak widać na pasku olbrzymia . Od tygodnia spadła o 0,6kg. Wcześnie nie pisalam bo byłam we włocławku , jak wrócilam narobilo się trochę zaleglości w dokumentach . W poprzedni wekend przyjechali moi synowie .Łukasz wrócił do Szczecina w niedzielę a Olek został do niedzieli ,zaliczyl kolejny semestr na budownictwie . Łuki ma nową pracę jest zadowolony  i ma umowę o pracę a nie zlecenie. Jestem bardzo dumna ze swich już dorosłych dzieci - wszystkich . W piątek zaczynamy kolejny semestr wybieraliśmy specjalizację ,ja wybrałam rachunkowośc, Pytałyście jak chruściki , niestety nie zrobilam bo jechałam do Włocławka . Zadowoliłam się kupnymi pączusiami - też były super. 

1 lutego 2016 , Komentarze (5)

Mamy kolejny miesiąc a wyglądam jak balon . Jestem już po egzaminach wszystko zaliczone no i czas na to aby się wziąść się za siebie . Chyba zacznę od 10 lutego czyli od środy popielcowej, mam motywację na weselu 16 lipca nie mogę wyglądać jak bombaryło. W czwartek jadę do moich dziewczynek na Dzień Babci i Dziadka do przedszkola, trochę daleko az do Włocławka ale czego się nierobi dla swoich słoneczek. Po drodze mamy tłusty czawrtek pewnie pojem pączuszków a może chruścików( mam zamiar sama zrobić ). A później dietka . Do zobaczenia wkrótce.

5 stycznia 2016 , Komentarze (5)

Witam w nowym roku  i życzę wszystkiego najlepszego , zdrowia ,spełnienia marzeń a przedewszystkim wytrwałości.

Jesteśmy po świętach ,które spędziłam w gronie najbliższych , na wigilię zasiedliśmy do stołu o 19 - 12 osób . W pierwszy dzień świąt mała impreza 5-urodziny bliźniaczek było wesoło razem przy stole 23 osoby z dziećmi. Pozostałe dni spokojnie , było bardzo miło i rodzinnie.

Sylwester również spokojnie ,nowy rok powitaliśmy u znajomych,a później leniuchowanie. 

Wczoraj zatkał się nam komin i nie można było palić w piecu ,dymiło się strasznie. Mróz na dworze 15 stopni a w piecu ciemno. Dzisiaj przyszedł kominiarz i wszystko naprawił . W domu było bardzo zimno i nie mogłam się rozgrzać do wieczora. 

Waga nadal rośnie muszę wrócić do diety ,ale odłożę to do lutego po sesji ,teraz muszę się uczyć do egzaminów . Koniecznie muszę się wziąść za siebie bo 16 lipca ślub i wesele mojego syna Mateusza- muszę wyglądać szłowo.


19 grudnia 2015 , Komentarze (2)

Witam życzę Wesolych Świąt spędzonych w gronie najbliższych  i Szczęsliwego Nowego roku 2016 . Odezwę się po świętach ,muszę od nowa przejść na dietę , waga ponad 80 kg . Do zobaczenia w Nowym Roku

29 października 2015 , Komentarze (4)

Mamy już zazwansowaną jesień , w mieście tak nie widać ale w lesie jest żółto , złoto ,pięknie ,Ale jest już chłodno i trzeba palić w piecu . Dziewczyny u mnie bez dietowo . Odchudzanie jednak mamy w głowie ,ja teraz ZŻERAM wszystko co się nadaje do zjedzenia ( nadrabiam zaległóści )muszę sobie postanowic jakąś zmianę chociaż 5 posilków i dużo wody . Jak nie mam bata nad sobą to masakra. Na kijki prawie nie chodę bo boli mnie kostka ,zrobiłam parę dni przerwy, raz poszłam i znów mnie boli . Spróbuję może trochę poćwiczyć z Chodakowską ,teraz takie długie wieczory. Na wagę nie wchodzę ale będzie około 79-80kg. Jutro przyjeżdża Oluś ,nie widziałam go od ponad miesiąca. Pozostali nie przyjeżdzają za krótki wekend. Pozdrawiam

11 października 2015 , Komentarze (6)

Bardzo długo tu nie zaglądałam ,chyba ciągle mi było nie po drodze . Dietę z vitali już skończyłam - efekt niezadowalający ,przez ostatnie dwa miesiące właściwie z dietą byłam na bakier . Na wagę na razie nie staję . Ale są zalety tej diety ,odżywiam się zdrowiej ,czytam co kupuję choć na dzisiaj odchudzanie bez efektu. Wrzesień pod znakiem pracy , po połowie miesiąca  spędziłam tydzień raziem z mężem w Turcji w Alanii , póżniej znów praca . Wykorzystaliśmy ostatni moment kiedy nasz najmlodszy syn był w domu ,bo za chwilę wyjechał na studia do Szczecina. My również rozpoczęliśmy 3 semestr na naszej uczelni teraz zjazd 23 -25 pażdziernika . Dziewczyny kończę i trochę poczytam wasze pamiętniki ,odezwę się wkrótce pozdrawiam

21 sierpnia 2015 , Komentarze (7)

15.08.2015 zmarła nasza koleżanka i pracownica naszej firmy. Bardzo to razem z mężem przeżyliśmy ,chorowała od stycznia 2015 r Bardzo miła i sympatyczna osoba ,miała tylko 51 lat , Miałam z nią kontakt przez cały czas choroby ,najgorszy był koniec lipca i sierpień .Ewunia miała taką wolę Życia ,chciała bardzo żyć ,wyzdrowieć i być nadal kochającą żoną mamusią i babcią. Bóg chcial inaczej - śpij w spokoju Ewuniu.......

13 sierpnia 2015 , Komentarze (4)

Dawno się nie odzywałam, ale jestem bardzo zajęta .Od dwóch tygodni mam u siebie moje kochane wnuczki ,córcia z Piotrem przyjedzie po dziewczynki 16,08 i jadą na tydzień do Trójmiasta . Mam trochę zajęcia  związane z firmą istniejącą i tą nową . Pozatym trochę mój Łukasz -syn który mieszka w Szczecinie w piątek tak niefortunnie skoczyl że złamał sobie nogę - kość pięty. Masakra gips prawdopodobnie ma nosić około 12 tygodni , we wrześniu mieli z Beatką jechać na tydzień do Turcji i wszystko pod znakiem zapytania. Syn pracuje na umowe zlecenie i teraz zostaje bez kasy. Musimy im teraz pomagać też finansowo ale damy radę najważniejsze żeby wszystko dobrze sie zrosło . Jedyny plus to to że napewno do grudnia napisze pracę inżynierską . studiuje na ZUcie - kierunek transport ( ostatni semestr), W tym wszystkim dieta poszła w odstawkę ale na szczęście waga odrobinę spadła . Do spadku wagi określonej na początku diety daleka droga -5,8 kg  ale każde 10dag to sukces. Teraz poczytam wasze pamiętniki ,bo i na to brakuje mi czasu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.