Od jakiegoś miesiąca dużo się u mnie zmieniło.Już dwa pogrzeby bardzo ważnych dla mnie osób mam za sobą,a co za tym idzie,stres i smutek spowodowany tymi okolicznościami był nie inaczej,jak zaspokajany niekontrolowaną ilością jedzenia,głównie słodyczy.Wróciłam do punktu wyjścia,ale są wakacje,nie poddam się ;)
Co do mięsa..Stwierdziłam,że to głupota przechodzić bez większych powodów na wegetarianizm.Dodatkowo,od pewnego czasu(czyli od momentu porzucenia mięsa),włosy zaczęły wypadać mi garściami,a skóra stała się blada.Muszę pójść na badanie krwi,koleżanka mi mówi,że mam niski poziom hemoglobiny(?),coś o anemii mi też wspominała...Jutro się wszystkiego dowiem.
Jutro zaczynam trening z Chodakowską.Bieganie trochę mnie zaczęło nudzić(tak,to możliwe).Ale z pewnością za kilka dni do niego znowu wrócę. :)
A teraz tak z innej beczki.Od pewnego czasu zaczęłam zwracać uwagę na skład kosmetyków.Jak ognia unikam parafiny,zawsze też sprawdzam podejrzane i nieznane składniki w internecie.Moim przyjacielem stał się krem na dzień z Alterra.Wiem,wiem,skład nie jest idealny,jest alkohol powodujący zaskórniki itd...Ale ten krem w dalszym ciągu zadowala mnie swoim składem.Muszę zakupić jeszcze wersję na noc ;) Używam też kremu pod oczy,i radzę to każdemu.Lepiej przeciwdziałać,niż leczyć coś,co już powstało ;)
Dzisiaj obudziłam się o 3 nad ranem.Było tak bardzo pięknie </3 Deszcz padał,niebo było zachmurzone,ajj :D To najlepsza pogoda jak dla mnie.Dorzucić jeszcze do tego moje skrzypce i filiżankę ciemnej kawy,i jestem prawie że w niebie ^^
Tak na zakończenie już,to jako wieloletni fan anime polecam(głównie tym,dla których nie są to durne bajki dla dzieci) Tamako love story i Tonari no Kaibutsu-kun :).