Dzisiaj moja koleżanka miała urodziny,więc w pośpiechu musiałam wybiec ze znajomymi do pobliskiego sklepu po raffaello i toffifee...Potem odkupiłam od niej za 4 złote mgiełkę z Avonu o zapachu orchidei i jagody(koleżeńskie zniżki :D).Bardzo ładnie pachnie,ale też dość krótko trzyma się na ubraniu,ciele.Moim numerem i tak do końca pozostanie DG,ale do szkoły nie wypada mi nosić takich perfum,więc ta mgiełka to w sumie fajny gadżet na wyjścia,w moim przypadku często do szkoły,albo żeby się odświeżyć :)
Generalnie to miałam zrezygnować kompletnie z używania kosmetyków z avonu.Wolę naturalne kosmetyki.Ogólnie jestem fanką wszystkiego co ekologiczne i przyjazne naturze i unikam kosmetyków testowanych na zwierzętach jak to bywa z Avon(DG podkreslam że to wyjątek,oddała mi je siostra,poniewaz jej się nie spodobały) :)
To tyle na dzisiaj!Jeszcze trzeba pobiegać,a wieczorem zanurzyć się w książkach :D