Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

115 kg na liczniku było lekką przesadą. Postanowiłem się zmobilizować i zrzucić nieco nadbagażu. Pierwotnie plan zakładał dojście do 100 kg, a później ewentualnie do 90 kg. Tak mi się spodobało dietkowanie, że dobiłem do swojej prawidłowej wagi - 80 kg :) Po 7 latach od zakończenia diety, moja waga wzrosła do prawie 93 kg więc postanowiłem wrócić! Cel - 80 kg! :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15220
Komentarzy: 144
Założony: 30 września 2007
Ostatni wpis: 5 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
makumakowski

mężczyzna, 40 lat, Sieradz

184 cm, 80.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 kwietnia 2016 , Komentarze (1)

Dzisiaj pierwszy dzień diety - jest ok :) Głodny nie chodzę, a to na najważniejsze ;) Wczoraj byłem w sklepie i zrobiłem od razu tygodniowe zakupy... tylko kto to zje? Aż tyle tego! ;) Pamiętam jak dziś, kiedy to 7 lat temu miałem ten sam dylemat. Dlaczego tego żarcia jest tak dużo? Chyba właśnie dlatego z chęcią wróciłem do diety Smacznie Dopasowanej bo to jest dieta, na której człowiek się nie katuje :)

4 kwietnia 2016 , Komentarze (4)

Stało się, muszę wrócić na dietę ;) Słowo "muszę" to raczej słowo nieodpowiednie bo raczej chce wrócić na dietę :) Po 7 latach i.... rzuceniu palenia moja waga poszybowała w górę - obecnie prawie 93 kg. Nie jest jeszcze tak źle (podczas poprzedniej diety startowałem z pułapu 115 kg) ale chce wrócić do moich ulubionych 80 kg :) Pomożecie? ;)

25 lipca 2008 , Komentarze (12)

Witajcie :)
Tak jak obiecałem, zaglądam do Was co jakiś czas, ale dietę mam już za sobą więc nie zaglądam tutaj zbyt często. Obecnie trzymam wagę, która się waha między 78-82 kg. Wrzuciłem nowe zdjęcie ;) Zmieniłem nawyki żywieniowe, ale i tak nieraz lubię kulinarnie zaszaleć, ale jak widać staram się jednak ograniczać i trzymać wagę na odpowiednim poziomie. Mam nadzieję, że już nigdy w życiu nie doprowadzę się do stanu 115 kg. Nie ukrywam, że 80 kg mnie satysfakcjonuje i chciałbym, żeby już tak zostało :) Trzymam za Was kciuki!  :)

16 czerwca 2008 , Komentarze (9)

Ufff, dawno mnie tutaj nie było. Muszę się pochwalić, że udało mi się dobić to tych wymarzonych 80 kg! Tak, tak, dałem radę! 8 miesięcy diety i efekt jest. Jak tylko będę miał jakąś sesję fotograficzną wrzucę zdjęcie jak teraz wyglądam :) A Wy jak tam żyjecie? Mam nadzieję, że dietkowanie idzie dobrze. Rzecz jasna nie opuszczam Vitalii i będę tutaj wpadał, żeby dowiedzieć się co tam u Was :)

26 kwietnia 2008 , Komentarze (10)

Jakoś nie miałem czasu nic skrobnąć ale już nadrabiam zaległości. Dalej dietkuję, obecnie na liczniku 83,5 kg. Już nie przestrzegam diety tak rygorystycznie, więc i chudne wolniej niż zwykle. Jednak jestem zadowolny, po mału ale do celu. Już ponad 30 kg za mną, więc te finiszowe kilogramy moga spadać wolniej, grunt zeby dobić do 80 kg. A co tam u Was? ;)

11 kwietnia 2008 , Komentarze (5)

Uff w końcu się ruszyło. 2 tygodnie czekania ale w końcu coś drgnęło w dobrym kierunku ;) Może do końca czerwca uda mi się dobić do 80 kg, a później już walka o utrzymanie wagi. 

28 marca 2008 , Komentarze (6)

Ale czego można było się spodziewać bo świątecznym obżarstwie ;) Ważne, że waga milczy. Oby w przyszłym tygodniu ruszyła z kopyta, rzecz jasna w dół ;) A jak tam u Was po świętach? ;)

22 marca 2008 , Komentarze (2)

Jestem w szoku. Tyle miłych słów pod moim adresem. Fajnie usłyszeć, że jest się ciachem, przystojniakiem albo Bogdanem Rymanowskim ;) Jeszcze raz dziękuję, za tak mobilizujące słowa. Jesteście kochani. Mam nadzieję, że dalej będziecie ze mną, bo zrzucenie zbędnego bagażu to dopiero wygrana bitwa, żeby wygrać wojnę trzeba tą wagę utrzymać ;) Choć liczę na to, że jeszcze kilka kilogramów uda mi się "odprawić z kwitkiem" z mojego organizmu ;) Postanowiłem, że dobiję do bezpiecznej przystani o nazwie - 80 kg ;) Będę się czuł bezpiecznie przy tej wadzę, gdyż zapewne będę miał kilogramowe wahania. A wolę, żeby to był przedział 80-85 niż 85-90 :D

A co tam w diecie?
Bardzo dobrze ;) W tym tygodniu 0,5 kg poszło, mam nadzieję na zawsze, w zapomnienie ;) Zobaczymy jak to będzie po świętach.

Korzystając z okazji chciałem Wam złożyć wszystkiego dobrego w te zbliżające się święta. Nie będę tutaj wypisywał nudnych wierszyków, tylko po prostu - Wesołych Świąt! Trzymajcie apetyt na wodzy ale bez przesady. W święta rygorystyczne przestrzeganie diety jest głupstwem. Jak wszyscy przy stole zajadają się pysznościami, my też je jedzmy, ale po prostu mniej.

Trzymajcie się ciepło i do zobaczenia (a raczej przeczytania ;)) po świętach.



14 marca 2008 , Komentarze (16)

Dzisiaj byłem na zakupach garderobianych ;) Tak, tak, wszystkie moje stare ubrania wylądowały w szafie, szukam potężnego mężczyzny, żeby je oddać ;) Tak się złożyło, ze kupiłem sobie garnitur, bo nie miałem już żadnego, no chyba, że przytyje do 115 to będzie pasował ten stary ;) więc postanowiłem cyknać fotkę jak teraz wyglądam. Możecie się zabawić w "znajdź 10 różnic na obrazkach" :D Pozdrawiam

P.S silverweb - złamałeś mnie ;) hehe

14 marca 2008 , Komentarze (2)

Witajcie, stało się to na co czekałem od dawna ;) W ciągu tygodnia zgubiłem prawie 2 kg ;) Nie pytajcie w jaki sposób bo sam nie wiem. Do tej pory do mnie nie dociera, że nie ruszając nawet ręka, ani nogą, zgubiłem prawie 30 kg. Zawsze byłem przekonany, że dieta i wyczerpujące ćwiczenia mogą spowodować spadek wagi. Okazuję się, że wystarczy jedno ogniwo tej układanki - dieta ;) 2,5 kg do finiszu i bardzo głęboko się zastanawiam, czy nie iść za ciosem i nie dobić do tej 80-tki. To będzie waga w sam raz, nie za dużo i nie za mało. Przecież facet musi mieć trochę ciałka, nie? ;) Obiecuję, że po świętach wrzucę zdjęcia nowego ja ;) Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.