Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jupi - 1,7 kg mniej ;)
14 marca 2008
Witajcie, stało się to na co czekałem od dawna ;) W ciągu tygodnia zgubiłem prawie 2 kg ;) Nie pytajcie w jaki sposób bo sam nie wiem. Do tej pory do mnie nie dociera, że nie ruszając nawet ręka, ani nogą, zgubiłem prawie 30 kg. Zawsze byłem przekonany, że dieta i wyczerpujące ćwiczenia mogą spowodować spadek wagi. Okazuję się, że wystarczy jedno ogniwo tej układanki - dieta ;) 2,5 kg do finiszu i bardzo głęboko się zastanawiam, czy nie iść za ciosem i nie dobić do tej 80-tki. To będzie waga w sam raz, nie za dużo i nie za mało. Przecież facet musi mieć trochę ciałka, nie? ;) Obiecuję, że po świętach wrzucę zdjęcia nowego ja ;) Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was!
silverweb
14 marca 2008, 20:51Eno... miały być zdjęcia przy 90kg, a nie po świętach! Wypada mi teraz zapytać: po których świętach? :D I jak długo po świętach? :D Poza tym: po świętach może być już po ptokach - najesz się białej kiełbachy (mnie się marzy... ale tylko chyba się pomarzy...) i kilogramy wskoczą... Ale idzie Ci miodnie... No ale to dlatego, że się pierwszy raz odchudzasz... Im częściej się ludzie odchudzają, tym ciężej chudną... --- A Ty idź za ciosem i przejdź na dietę utrzymującą wagę - już nie ma sensu to pozostałe 5kg przy tych całych 30! ... Rety... 30kg! Wziąłem sobie przed chwilą moje hantle: 2x20kg... toż to kawał ciężaru! Ile się stopy, nogi i plecy muszą nadźwigać! To jakby być w ciąży z mocno przerośniętymi dziesięcioraczkami! :D ... No nie wyobrażam sobie takiej różnicy! Muszę Cię zobaczyć! Koniecznie! :D -- Adam
Usiia
14 marca 2008, 13:55już nie mogę doczekać się Twojego zdjęcia. Życzę powodzenia, fajnie, ze tak dużo schudłeś.