Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moje zainteresowania to książki, które połykam w ilości hurtowej, jedzenie i dobre winko ;D Całe życie byłam szczupła wręcz chuda pomimo ze jadłam często dużo i wszystko co niezdrowe ;) Niestety w końcu skończyła się moja bezkarność i nie wiem kiedy pojawiła mi się paskudna oponka wokół brzucha. Wiem ze jeśli nie pozbędę się jej teraz później będzie tylko gorzej!! Co najistotniejsze źłe się czuje z obecnym wyglądem i chce to zmienić!! Największym wyzwaniem jest odstawienie słodyczy, chipsów i fast foodów.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 21622
Komentarzy: 102
Założony: 29 sierpnia 2010
Ostatni wpis: 5 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
m1985

kobieta, 38 lat, Łódź

160 cm, 53.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Jedrne i zadbane cialo do 01-09-2012

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Witajcie Słoneczka :)

Dopadł mnie dziś podły humor i niska samoocena.

Od ponad roku chodzę regularnie na fitness 2-3 razy w tygodniu a jedyne co udało mi się osiągnąć to nie przytyć.  Liczyłam na coś więcej.

Chodź podczas wykonywania ćwiczeń widzę postępy (kiedyś niektórych ćwiczeń nie byłam w stanie zrobić) to jednak po moim ciele ich nie widać, szczególnie brzuch wciąż pozostawia wiele do życzenia.

28 grudnia 2013 , Komentarze (1)

Witajcie Słoneczka 
Jak większość z was wyjadam dania wigilijne.
Myślę ze do jutra się uda :) 
Na szczęście najwięcej zostało ryb, a nie słodyczy, chodź ciasta jeszcze się ostały.
Wczoraj poszłam na fitness i teraz mięśnie bolą ale to znak ze as  (głęboko ukryte).
Na wagę stanę najszybciej 03-01-2014
Pozdrawiam wszystkich łasuchów 

22 września 2013 , Skomentuj

Witajcie Dziewczyny.

Wróciliśmy z podróży poślubnej - było wspaniale

Niestety teraz przechodzę przez bolesne zderzenie z rzeczywistością.

- na wadze +3 kg

- w pracy szkoda pisać

- w rodzinie co chwile cos się komplikuje.

Najchętniej nie wchodziła bym z pod kołdry i czekała aż wszystko minie.

Oby jutro było lepsze.

17 sierpnia 2013 , Komentarze (7)

Cześć Słonka :)

Jestem już mężatką od ponad miesiąca.  
Ślub i wesele udało się znakomicie. Przed pierwszym tańcem musiałam sobie wypić kieliszeczek na odwagę ale wszystko się udało i dostaliśmy owacje jak para turniejowa. Tańczyliśmy walca wiedeńskiego do klasycznej melodii, niestety nie pamiętam dziś nazwy utworu ale mam gdzieś zapisane.

Teraz czekam  utęsknieniem na datę wyjazdu do Hiszpanii. Słonko, plaża, słodkie lenistwo

Powiem szczerze ze robiłam ostatnio porządki w szufladzie z bielizną i przyjrzałam się jej dość krytycznym wzrokiem. Niestety większość powinna znaleźć się w koszu, tak samo jak wyciągnięte podkoszulki służące za piżamę. Chcę być sexy młodą Żoną
Wiem, że nie wymienię całości od razu ale od czegoś trzeba zacząć, wiec na początek wyleciały wszystkie wyciągnięte gacie a na ich miejsce sexy piżamka i czarne koronkowe majtki.
Mam zamiar co miesiąc sprawiać sobie jakiś sexy prezencik aż wymienię cała bieliznę.

Gdy patrzę na siebie w ładnej bieliźnie od razu lepiej się czuje i bardziej chce mi się przestrzegać diety i częściej chodzę na fitness.

Mam nadzieje, że wy tez macie motywujące cele .

Powodzenia !

30 maja 2013 , Skomentuj

Witajcie Słoneczka

 
Nie wiadomo kiedy i właśnie mija taki piękny miesiąc maj.


Do ślubu coraz bliżej -  nie wiadomo w co ręce włożyć !

Stresik już jest co chwile mam jakieś senne koszmary, że nasz ślub to będzie wielka klapa.

Na ćwiczenia chodzi dwa razy w tygodniu. Schudły mi cycki, pupa, ale brzuch jak wystawał tak wystaje . W czerwcu idę do dietetyka może on coś zaradzi.
Myślę ze po ślubie zmienię trochę ćwiczenia, żeby więcej było rozciągających bo jestem jednym wielkim przykurczem.

Z balsamowaniem trochę kiepsko, po prostu brak mi czasu i sił. Mam zamiar to dzisiaj nadrobić.

Nie pale już drugi tydzień, trzymajcie kciuki, żebym nie wróciła do nałogu i za bardzo nie utyła.

Trzymajcie się ciepło i życzę sukcesów

1 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Witajcie Dziewczynki

Dziś rano waga pokazała 49,9 kg Mam nadzieje, że to nie głupi żart na prima aprilis (wystarczy to co dzieje się za oknem.)
Święta mijają spokojnie bez przesadnego obżarstwa.

Podsumowanie marca 2013:

Fitness 2 razy w tygodniu- jest 

Kurs tańca towarzyskiego 1 w tygodniu - jest  Świetnie się bawimy i nie sadziłam, że tak można się zmachać.

Smarowanie - mogło być lepiej ale w sumie nie jest źle

Rzucenie palenia- nie udało się ale pale mniej.

Ogólnie jestem z siebie zadowolona

Pozdrawiam serdecznie i i trzymam kciuki za wasze sukcesy !!

 

2 marca 2013 , Komentarze (1)

 Witajcie  

Kolejny miesiąc za nami. Pora na podsumowanie.

Nie wiem ile ważę, sprawdzę gdy comiesięczna przypadłość sie skończy. W Lutym w moim mieszkaniu trwał remont  (zresztą jeszcze nie do końca sie skończył, ale widać światełko w tunelu) więc jeśli chodzi o pielęgnacje i kremowanie, to jedyne na co miałam siłe to szybki prysznic i balsam od wielkiego dzwonu. Za to na zajęcia chodziłam regularnie dwa razy w tygodniu i mam zamiar kontynuować. Jeśli chodzi o palenie to postanowienie noworoczne zarzuciłam już 3 stycznia. Tak była.

Przed nami nowy miesiąc, nowy początek i będzie tak : 

Ćwiczenia będę kontynuować 2 razy w tygodniu, może jakiś dodatkowy basen uda sie
czasem dołączyć, bo mój narzeczony powoli wchodzi w 7 miesiąc ciąży spożywczej 
Przy łóżku już stoi dodatkowy balsam i krem pod oczy, zamierzam być bardziej systematyczna.
Po raz kolejny wypowiem wojnę nałogowi.

P.S. Dzisiaj tak pięknie świeci słońce, ze przez pół godziny chodziłam po osiedlu, żeby tylko poczuć promienie słońca na twarzy. Pani Wiosno prosimy szybciej do nas !

Pozdrawiam i życzę wam miłego weekendu 


24 stycznia 2013 , Komentarze (4)

Cześć Dziewczyny :)

Wzięłam się odrobinę  za siebie .

Od dwóch tygodni chodzę na fitness, dwa razy w tygodniu.(Przez resztę dni dochodzę do siebie bo wszystko mnie boli). Staram się też częściej używać schodów niż windy. Jest też postęp w balsamowaniu.

Mam nadzieje, że nie zabraknie mi motywacji i wytrwałości.

Niestety z dietą krucho. Nie jem słodyczy ale ciągle coś tłustego wpada na talerz. Cóż nikt nie jest doskonały. Wierze, że będzie lepiej.

Staram sie ograniczać palenie, bo najnormalniej w świecie dusze się po zajęciach. Każda motywacja jest dobra 

Jak myślicie po jakim czasie ćwiczeń będzie widać jakieś efekty? 2, 3, 6 miesięcy?

Buziaki 



13 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Witam,

Zebrałam się na odwagę i po świętach stanęłam na wadze 51,1 kg czyli + 2kg. 
Winić mogę tylko siebie.
Pora zabrać się do pracy, bo jak tak dalej będzie to w lutym na przymiarce sukienki się nie zapnę;(

Postanowienie noworoczne:

1) Utrzymać wagę 49 kg
2) Regularnie stosować wszystkie mazidła do ciała
3) Więcej spontaniczności i radości z małych codziennych rzeczy.

18 listopada 2012 , Skomentuj

Witajcie Dziewczyny :)

Dzisiaj humor mam lepszy, pewnie dla tego ze za oknem swieci słonko.
W końcu odważyłam sie stanąć na wadze - 51 kg. wiem ze to tylko 2 nad programowe kg jednak od razu je widać na moim brzuchu :(

Trzeba wyeliminować błędy:

-ostatnio wkradł sie w moja dietę biały chleb, wracam do razowca
-więcej warzyw o których ostatnio zapomniałam, ale co sie dziwić to już nie te same warzywka co latem ;/ nie ma co szukać wymówek!
-więcej zielonej herbaty a mniej kawy
-słodkim płatkom śniadaniowym mówię nie (dozwolona dawka -miseczka raz w miesiącu w nagrodę za dobre sprawowanie.)
- muszę sie tez więcej ruszać.

Czy możecie polecić ćwiczenia na ładne ramiona?
Mam nadzieje, że wa idzie lepiej! Buziaki ;*







© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.