Witajcie
Kolejny miesiąc za nami. Pora na podsumowanie.
Nie wiem ile ważę, sprawdzę gdy comiesięczna przypadłość sie skończy. W Lutym w moim mieszkaniu trwał remont (zresztą jeszcze nie do końca sie skończył, ale widać światełko w tunelu) więc jeśli chodzi o pielęgnacje i kremowanie, to jedyne na co miałam siłe to szybki prysznic i balsam od wielkiego dzwonu. Za to na zajęcia chodziłam regularnie dwa razy w tygodniu i mam zamiar kontynuować. Jeśli chodzi o palenie to postanowienie noworoczne zarzuciłam już 3 stycznia. Tak była.
Przed nami nowy miesiąc, nowy początek i będzie tak :
Ćwiczenia będę kontynuować 2 razy w tygodniu, może jakiś dodatkowy basen uda sie
czasem dołączyć, bo mój narzeczony powoli wchodzi w 7 miesiąc ciąży spożywczej
Przy łóżku już stoi dodatkowy balsam i krem pod oczy, zamierzam być bardziej systematyczna.
Po raz kolejny wypowiem wojnę nałogowi.
P.S. Dzisiaj tak pięknie świeci słońce, ze przez pół godziny chodziłam po osiedlu, żeby tylko poczuć promienie słońca na twarzy. Pani Wiosno prosimy szybciej do nas !
Pozdrawiam i życzę wam miłego weekendu
alexandra007
2 marca 2013, 11:07Powodzenia! Oby tak dalej ;-)