Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
głodna po ćwiczeniach


Tak głodna jestem, że nawet nie podgrzewałam obiadu... dobrze ze wczoraj zrobiłąm na dwa dni więc dziś wszystko gotowe. Podoba mi się ta opcja gotowania na dwa dni, chyba muszę ją wpisać na co drugi dzień, bo są dni kiedy ledwo co udaje mi się poćwiczyć, a są to ćwiczenia po 1 godzine i 20 min a w między czasie mały się budzi, a po ćwiczeniach jestem głodna jak wilk i wszystko tak na szybko...

Pogoda nas rozpieszcza. Słonce choć chłodno, ale słonce. Spacerki jak najbardziej.

Dieta jest ok, tylko ja ostatnio mam dojadania po 21wszej...w sobote wieczorem czekoladki...sie okazało że to wina @... zawsze jest na kogo zwalic... wszystko to co się naćwiczyłam i wypociłam przez ponad godzinę to w 10 minut pochłonełam... :( oj głupia ja... 

Muszę otrzezwieć i walnąć się, bo tracę równowagę a tak nie może być...ot...

  • Małgosia

    Małgosia

    4 listopada 2014, 10:09

    Oj, ja też uwielbiam gotowanie raz na dwa dni i właśnie robię tak jak piszesz - jeden dzień gotuję, jeden ćwiczę (bo jak ćwiczę, to jeszcze włosy trzeba umyć i jakoś tak dużo tego czasu ucieka). ;-)

    • kingoje82

      kingoje82

      4 listopada 2014, 13:25

      Teraz testuje wersje lunch box i gotowanie tylko na kolacje. Zobaczymy jak to wyjdzie

  • Lolaki

    Lolaki

    28 października 2014, 22:03

    Mnie tez sie podoba ta funkcja obiadow na dwa dni przy malych dzieciach doskonala bo sie zazwyczaj nie nadaza a dla meza obiad osobnyPodziwiam za cwicEnia nieustannieja jak mala zasypia popoludniu myk do lozeczka i Interniecik.

    • kingoje82

      kingoje82

      29 października 2014, 13:30

      Ja jak sie czyms nie zajme to sie objadam, wiec nie mam wyjscia;) musze cwiczyc. A chce cwiczyc I tak powoli wchodze w nawyk...

  • malgorzata13

    malgorzata13

    28 października 2014, 17:29

    No super.tak trzymać. ! Pozdrawiam

  • martiszonn

    martiszonn

    28 października 2014, 16:00

    ja też płynę w jedzenie póki co mam nadzieje że w końcu kopnę się w tyłek i wezmę za siebie:)

  • blakin

    blakin

    28 października 2014, 15:58

    Brawo za wytrwałość w ćwiczeniach... a podjadania się zdarzają... fakt-potem mamy sobie to za złe, ale co nas nie zabije to nas wzmocni - następnym razem będziesz wiedziała, że nie warto;)

    • kingoje82

      kingoje82

      28 października 2014, 16:06

      No mam nadzieje ze juz dzis sie to skonczy..:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.