Pstryknelam sobie dzis fotke
Wiem, balagan i slaba jakos, ale zrobilam sobie ja bo podobna fote w tym samym pokoju pstrykalam sobie w kwietniu....
To bylo 6 mies temu.. i jakies 7-8kg temu. I jak sie dzis w lustrze zobaczylam to mi sie Milo zrobilo, ze jednak sie zmienilam.:) Powoli, bo jednak leniwa jestem i z dieta idzie mi ciezko. Moglam schudnac dwa razy tyle, no ale nie przytylam;)
Nie umiem walczyc z jedzeniem, a szczegolnie ze slodkim, tlustym i smazonym i zeby go nie jesc albo sobie musze zeszyc usta albo nie przebywac w jego towarzystwie.
To drugie latwiejsze, mniej bolesne i dlatego postanawiam, ze do konca roku nie bede wyprawiac zadnych imprez, chodzic do restauracji, jesc pizzy i slodkosci. Bede trzymac sie diety i tylko diety.
Postanowione. Wykonac!!!
Pozdrowka
ar1es1
24 października 2014, 12:11O kurde-super zmiana.Polowa brzucha Ci juz zniknela!Co do wyjsc czy imprez to zawsze sie ratowalam samymi warzywami z miesem/ryba (bez makaronow,ryzu itd)-wtedy nic sie nie odklada).Ze slodyczami masz moje poparcie--szczegolnie sklepowe slodkosci to zlo.Jak juz masz na cos ochote to zrob sobie sama np sernik w malej foremce i zjedz kawalek rano do kawy;) Pozdrawiam.
Nienia87
24 października 2014, 07:07Powodzenia. Na zdjęciach widać różnicę także się nie poddawaj :)
Lolaki
23 października 2014, 22:20No i znowu jestes moja bohaterka roznica jest ogromna na twarzy w nogach super nie dawaj sie bo wygladasz rewelacyjnie ale nie gneb tez siebie wszystko jest dla ludzi i dwa kawalki pizzy raz w miesiacu nie zaszkodza a kolacja w restauracji moze byc czysta przyjemnoscia i wcale nie zakaczyc sie obrzarstwem .W ciemnych wlosach bardziej mi sie podobasz szczegolnie to zdjecie z grzywka ale to kwestia gustu.
kingoje82
24 października 2014, 07:02Dzieki kochana! W moim przypadku pizza nie skonczy sie na 2kawalkach a w restauracji to co najmniej 4 dania.. Ale nie mam co sie martwic bo nie planuje tego;). Buziaki I do dziela dziewczyno!
agnes315
23 października 2014, 18:12biedny Twój chłop, on też będzie musiał być na diecie :))) Różnica na zdjęciach kolosalna! To powinno być dla Ciebie największą motywacją! Buźka :)*
kingoje82
24 października 2014, 06:57On sie nie da;). Dziekuje!
corall
23 października 2014, 15:52super :) widać różnicę :) czasami lepiej wolniej chudnąć, ale chudnąć niż poddać się w trakcie, najważneijsze, że dalej chcesz osiągnąć swój cel