Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 30891
Komentarzy: 156
Założony: 18 października 2010
Ostatni wpis: 13 lutego 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
corall

kobieta, 36 lat, Warszawa

175 cm, 79.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 lutego 2017 , Komentarze (4)

Dziś jest pierwszy dzień ćwiczeń.

30 min rowerków w powietrzu i innych wymachów.

Na razie tylko to mogę.

Ale zakwasy będą :)

30 lipca 2016 , Komentarze (1)

Dziewczyny,

poniżej link do sukienek i kombinezonów, może Was coś zainteresuje :)

Zapraszam do zakupów

https://vitalia.pl/listing/user/listing.php?us_id=7038909

17 lipca 2016 , Komentarze (22)

Dziewczyny, spełniłam swoje największe marzenie :) założyłam butik online z ubraniami :) dopiero startuję. Jeśli byście chciały odwiedzić mój butik i poszukać czegoś dla siebie, to serdecznie zapraszam :) info prześlę na priv :)

28 maja 2016 , Komentarze (8)

Dziewczyny, dziś był konkret :D 36 km rowerem ;) Las Wilga i okolice - tyłeczek boli :D

28 maja 2016 , Komentarze (8)

Wczoraj przejechałam 20 km na rowerze, a dziś planuje pojechać nad Wisłę się poopalać. Las w Wildze jest boski. Byłyście? :)

26 maja 2016 , Komentarze (3)

Co za piękny dzień :D Nawet u rodziców można przetrwać długi weekend :D Zaraz ruszam na rolki, a po południu rower :)

31 maja 2015 , Komentarze (1)

Od trzech tygodni ćwiczę na siłowni, staram się być tam min. 3 razy w tygodniu, ale przez pierwsze dwa tygodnie nie widziałam w ogóle rezultatów. Starałam się odżywiać zdrowo i pić dużo wody, ale wydawało mi się, że na pewno robię coś nie tak, skoro wszyscy wokół chudną, a ja nie. Ale to chyba była po prostu taka ochrona organizmu, bo w trzecim tygodniu ćwiczeń i zdrowego odżywiania wreszcie coś się ruszyło. Oczywiście nie jest tak, że już nic niezdrowego nie jem. Nie popadam w paranoję. :p;) W niedziele zjadłam 2 kawałki pizzy, w tygodniu ciasto, bo kolega miał urodziny, a dziś byłam na komunii, więc pewnie rozumiecie. ;)Ale za to od trzech tygodni nie piłam alkoholu. :DPomiary poniżej. :D

24 maja 2015 , Komentarze (4)

Hej Vitalijki :)

Nie było mnie tu dawno, bo aż od stycznia. Od kilku dni siedzę i czytam o Waszych zmaganiach. Dziś postanowiłam się pomierzyć oraz napisać co u mnie. A działo się dużo - zakończenie związku, nowa praca, wyprowadzka z domu. Ogólnie same pozytywne rzeczy :D

Natomiast w dbaniu o siebie dużo się nie działo. ;( Wręcz przeciwnie - był kompletny zastój. W listopadzie i grudniu pięknie ćwiczyłam, widziałam efekty, a na początku stycznia kompletnie sobie odpuściłam. Zero ćwiczeń, niezdrowe jedzenie, w dodatku najczęściej żarcie na noc + alkohol. Po prostu masakra.

Ale poszłam po rozum do głowy. :D Od kwietnia powoli zaczynałam się za siebie brać. Przestałam jeść chleb, po którym miałam bardzo silne bóle brzucha - niezależnie jaki jadłam. Zero majonezu, a niestety w poprzednich miesiącach zjadłam chyba z 2 duże słoiki. Jadłam go non stop. Niestety efekty są do dziś. Co prawda dopiero od tygodnia, ale nie piję alkoholu, a wcześniej non stop była jakaś okazja, albo nawet bez okazji kieliszek wina.  A przecież to puste kalorie. No i ogólnie staram się jeść zdrowo. Właściwie to zero słodyczy - dobrze mam, bo kompletnie mnie do nich nie ciągnie.(sushi)(salatka)(owoce)

Oraz zaczęłam się ruszać. W kwietniu niestety było to sporadyczne bieganie i ćwiczenie na takiej osiedlowej siłowni na zewnątrz. Ale od dwóch tygodni zaczęłam chodzić na siłownię. Byłam już 8 razy. Na razie robię tylko cardio. Ale przykładam się, to jest naprawdę porządny wycisk. :D(puchar)Ale planuję też iść od czasu do czasu na zajęcia grupowe, np. na zumbę, albo płaski brzuch itp. 

No i moje pomiary - naprawdę masakra, bo tak zaprzepaściłam 2 miesiące mojej ciężkiej pracy, gdybym wtedy wytrwała, to teraz bym wyglądała jak milion dolarów heheheh(impreza)

Ale nie użalam się nad sobą, tylko działam.

Trzymajcie kciuki. Ja za Was również będę. :D(puchar):)

12 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Dziś tylko 25 ćwiczeń T25 Cardio.

Nie miałam siły na więcej.

Piosenki na dziś


11 stycznia 2015 , Skomentuj

T25 Ab Interval + 95 min rowerek

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.