Dołek. ..zle samopoczucie..a to wszystko zjadam. .. I jak z wagi miesiąc temu 70 przytyć do 75 ??!! Bardzo proszę tutaj jest przepis: JEŚĆ JET JEŚĆ. .ZREC ZREC ZREC !!!! Jestem taka zła na siebie !!!! Jestem beznadziejna..1 dzień obzarstwa zamienił am na miesiąc co przyplacilam 5kg do przodu..fajnie? Super !! Byle tak dalej to znowu będę wyglądać jak słoń. ..
Poklocilam się z mama o...teściowa? ! O męża ?!.. hmm w sumie o oby dwie te osoby. ..mój mąż dla mojej mamy nie jet szczytem marzeń i to wiedziałam od samego początku. ..no dobrze ma wady..jak każdy. .nie lubi wstawać o 6 rano...lubi czasem poodkladac robotę czy poleniuchowac. .. nie jest typem który lubi porządek. ..no i fakt zgodzę się z tym...nie umie tez udawać. .ani robić coś pod publikę. .a moja mama chcialaby zrobić z niego nie wiadomo kogo... bo powie dzień dobry jak ktoś przyjdzie a nie po całuje kogoś policzek bo u nas jest taki zwyczaj...no dobrze czasem tak jest..czasem się zapomni...ale największy problem jest taki ze jego mama ma nas W DUPIE..on jest potrzebny jak ona potrzebuje go do roboty (bo ona jest sama-choć na papierze ma męża i maja się "dobrze " heh...) mój mąż z mama mieli ciężko. . No nie przelewalo się boni każdemu się przelewa..i byli w sumie razem..teraz szanowne Mamusi coś się przestawić o i nas zlewa...ok..mieszkamy u moich rodziców. . Ale był dzień kobiet to mąż pojechał do swojej dal kwiatka i przyjechał do domu..na co moja mama oczywiście do mnie tylko - ale po co na co..a najgorsze jak powiedziała JAK GŁUPI TO NIE JEŹDZI. .a we mnie się zagotowalo! ! Po co takie gadki?!ja się pytam po co ??!! Mam mu zabronić jeździć ??ale to jego mama...choćby nie wiem co.. szkoda gadać ...totalny kosmos...
W robocie dziwnie..jak się pracuje z 10 babka mi i 1 facetem to sami wiecie jak może być. .szepty za plecami itd.. a ja i tak w najgorszej pozycji bo jestem najmłodsza i przy jakichkolwiek kolejnych (bo jedne mamy juz za soba) zwolnieniach to lecę ja...
W małżeństwie. ..różnie. .raz lepiej raz gorzej..ale pomimo tych minusów to czuj się kochana..mój mąż codziennie powtarza ze mnie kocha,przytula się itd...chodzi ze mną na zakupy nawet ciuchów w. .gdziekolwiek bym chciała jechać to ze mną jedzie...liczy się z moim zdaniem..pyta o zdanie.. służą mnie.. no źle przecież nie jest. ..nie wychodzi z kolegami..nie wraca po nocach..nie pije..nie pali...ręki by nie podniósł. ..no chyba nie jest tak źle. ..
I najważniejsze. .dziecko..ccial I byśmy mieć dziecko..i tak od lekarza do lekarza..no bo czy można. .??znowu leki..badania..juz można. .a tu wyniki i znowu leki..bo źle wyniki..jeszze nie można. ..ech...
A dom..mieszkanie...chcemy być sami..to takie dziwne..ciężko się dogadać czasem w domu.. no młodzi powinni być sami..ale odwieczny problem...pieniądze. ..a raczej ich brak..wszystko odkładamy. .mało co kupujemy..ale.trzeba mieć choćby 150 kawałków. ..tylko skąd? Z zarobków najniższej krajowej??no tak może za 10 lat się wprowadzimy. .. szkoda gdac. ..
I ta dieta...NIE IDZIE NIE IDZIE NIE IDZIE!!!! Patrze na zdjęcie J.LO..i do j brak motywacji...no cholera jasna..i znowu jem jem jem...
Przepraszam Was...musiałam to wyrzucić z siebie w końcu! !!!:-(
daisy.dream
11 kwietnia 2016, 21:05Kochana jestem pierwszy raz u Ciebie ale widze ze efekty masz juz świetne ;) oby tak dalej :)
sylwek221992
11 kwietnia 2016, 13:50Wyrzuciłaś to z siebie i mam nadzieję, że jest Ci lepiej. Kochana, ja zrobiłam sobie mapę marzeń. Tablica z mnóstwem zdjęć do których chciałabym pojechać, mnóstwem zdjęć jak chciałabym wyglądać, motywującymi tekstami. Codziennie rano ją widzę gdy wstaję z łóżka i od razu chce się ćwiczyć, motywacja na maksa! Wszystko się ułoży! Trzymam za Ciebie kciuki! :*
FitnessLady23
20 marca 2016, 15:36Widzę że masz dużo problemów. Pamiętaj jeśli będziesz nadal tak jeść to waga wzrośnie i później twój organizm już zawsze będzie dążył do tej wyższej wagi - będzie jeszcze trudniej zrzucić kilogramy;(Też zajadam problemy ale pamiętaj to i tak ich nie rozwiąże;(
aska1277
16 marca 2016, 19:20Głowa do góry :) Pierś do przodu :)
precelkrakowski
15 marca 2016, 21:01PRZESTAN W KONCU JESC bo jak pojade do tej Czestochowy i Ci nakopie!!!!!!!!!!!!!! pomysl sobie ze nie 5 kilo przytylas tylko max 3 kg bo te 2 kg to woda przeciez.... moja tesciowa tez mnie denerwuje na maksa i tez mialam spine z moim facetem hahaha i w dodatku powiedzialam ostatnio ze bede mowila co mi sie podoba w tesciowej obecnosci ahaahahahah
radiowa
15 marca 2016, 20:50Kochana, schudłaś ponad 20kg to te 5kg bij po twarzy i ogarniaj się jak najszybciej, bo jeśli przetrzymasz ten stan to będziesz na moim miejscu, a tego nikomu nie życzę. Ja schudłam ponad 20kg i od 5kg się zaczęło, teraz, 2 lata później startuję z tej samej wagi, co wtedy. Więc szybko szybko, ogarniaj się:)) Życzę powodzenia i ściskam! Będzie dobrze, bo być musi!
chrupkaaaa
15 marca 2016, 19:41Rozumiem Cię. Wszystko się ułoży. Będzie dobrze.
mociakowa
15 marca 2016, 18:22głowa do góry ! weź się w garść i bedzie dobrze, masz tutaj nas i będziemy Cię wspierać ! ;)
Kilokaloria13kg
15 marca 2016, 19:05Bardzo WAM dziękuję !!!:-*
MamaLili
15 marca 2016, 16:46Długa droga za Tobą. Osiągnęłaś już bardzo dużo i żeby to zrobić musiałaś wykazać się siłą i konsekwencją. Ta siła w Tobie jest, musisz jej tylko znów poszukać :-)
justagg
15 marca 2016, 15:545km to dużo musisz się pilnować. Co do mamy to ne rozmawiaj z nią o mężu ani o jego zaletach ani o wadach o wadach przede wszystkim, bo Ty zapomnisz dawno o co byłaś zła a mama będzie pamiętać przez rok... ;)
Kilokaloria13kg
15 marca 2016, 19:06Nie km tylko KG :-D masz rację
Rayen
15 marca 2016, 13:46Następnym razem jak się mamusia przyczepi, najlepiej powiedzieć, że to był Twój wybór i że to Ty musisz żyć z takim mężem, a nie ona ;) Czasami juz tak jest... rodzinka może nie rozumieć. Powodzenia!
Kilokaloria13kg
15 marca 2016, 15:07I właśnie najgorzej ze mieszka się razem. .bo inaczej to mniej by wiedziała. ..i mniej by widziała. .. :-)
olaolunia
15 marca 2016, 13:34Kazdy czasem ma takie zle dni, ale masz racje ze maz powinien do matki pojechac i chociaz tego symbolicznego kwiatka zaniesc, matka jaka jest taka jest, ale to zawsze matka. Staraj sie myslec pozytywnie, az le mysli zamieniaj na dobre, powodzenia trzymaj sie:)
Kilokaloria13kg
15 marca 2016, 15:06Ja twierdzę że to jego wybór ale moje zdanie na jej temat zna..
RapsberryAnn
15 marca 2016, 12:49moim zdaniem miłość jest w zyciu najważniejsza a ty masz wspaniałego męża, pocztaj sobei historie na forum jakich facetow mają inne dziewczyny!
Kilokaloria13kg
15 marca 2016, 13:22Nigdzie nie ma super na 100%... ale są tacy co piją, palą. .nie pracują, zdradzają biją...są lepsi i są gorsi..zdaje sobie sprawę. .. my nie chcemy wielkiego domu - zresztą dostaniemy go ten co teaz mieszkamy -jak dla mnie to ogromny blok..my chcemy domek 60-80 m sypialnia,salon i 2pokoje dla dzieci żeby go tanio utrzymać i to wszystko..mieszkać samemu..no rodzice muszą się pogodzić ze dzieci kiedyś wychodzą z domu...tak bywa i tyle..no.m
RapsberryAnn
15 marca 2016, 13:42nie no doskonale cie rozumiem, wiem jak ciężko jest żyć w Polsce gdyby nie fakt że mój chłopak jest informatykiem i dobrze zarabia to nie wiem jakbym sobie poradziła psychicznie z faktem że pierwszą wypłątę dostanę za 6 lat i nie jestem w stanie nawet grosza do mieszkania dołożyć ;(
RapsberryAnn
15 marca 2016, 13:42a mieszkać z rodzicami to kosmos zawsze wiedzą najlepiej :p
Anulka_81
15 marca 2016, 12:41Trzymaj się jakoś!!!a może weyemigrujcie,zaróbcie na mieszkanie i wróćcie...my mamy duży kredyt i słodko nie jest.żałuje ze nie wyjechałam mając tyle lat co ty...a matki\teściowe to zawsze jest gorący temat.nigdy sięnie polubią,nie zwracaj na to uwagi.ciesz się mężem:-))) buziaki
Kilokaloria13kg
15 marca 2016, 13:18Nie ma opcji emigracji bo oboje jetesmt na państwowej robocie...i jak wyemigrujemy to potem trzeba by szukać na nowo roboty w Polsce. ..a jest cholernie ciężko. ..
roogirl
15 marca 2016, 11:44Te minusy męża, które wymieniasz to jak dla mnie plusy. Nawet lenistwo swoje ma. Fajnie, że nie udaje, że wszystko jest fajnie i super rodzinka tylko pokazuje jak naprawdę się czuje. A całowanie w policzek? Ja też się nie całuję i uważam to za niehigieniczne, bardzo głupi zwyczaj i powinno się od tego odchodzić. Wy jesteście najważniejsi, a nie wasze mamy. Powinniście tak robić żeby to wam było dobrze. Nie będziecie szczęśliwi próbując dogodzić innym i nie da się też. Twoja teściowa jest pewnie taka jak moja babcia. Takim ludziom się nie przetłumaczy nic. Najlepiej ograniczyć z nimi kontakty i nie wdawać się w głębsze dyskusje, a w czasie wizyt gadać o pogodzie.
Kilokaloria13kg
15 marca 2016, 13:16Dlatego mieszkanie SAMEMU ponad wszystko naprawdę. ..
Saineko
15 marca 2016, 11:13Oj laska :( widzę, ze mamy troszkę podobnie, JA mieszkam z teściową, też się nie dogadujemy. Też marzę by się wyprowadzić z moja rodzinką do naszego gniazdka, ale na to jeszcze musimy sobie poczekać. Nie doradzę Ci, zebyś powiedziała swojej mamie żeby się odczepiła od Twojego życia bo nie wiem jakie macie relacjie itd, ja swojej bym tak powiedziąła, ale jegomatce ... zaraz się obrazi i będzie płakać i wyrzucać, że tyle dla nas robi a my niewdzięczni. Czasem zdarza mi się jej odpysknąć ale ogólnie zaciskam zęby. Ale mam radę, nie zajadaj stresów, frustracji tylko zaćwicz ;) Jesteś zdenerwowana, idź pobiegaj, włącz płytę z ćwiczeniami i głośno muzykę i ćwicz :)
Kilokaloria13kg
15 marca 2016, 13:13Mieszkanie z teściową juz przerobilismy. .po ślubie byliśmy tam 4 miesiące i dopóki remontowalismy i robiliśmy było super..jak prsestalismy..tak trzeba było w biegu się wynosić. .. ale teaz juz nie ma gdzie uciec...
Saineko
15 marca 2016, 16:47wynająć też się nie da?
Mich_elle
15 marca 2016, 10:59No no, popłynęłaś z tym jedzeniem :p Fajnie, że planujecie dzidzię, ale nie boisz się, że skoro teraz nie panujesz nad jedzeniem i potrafisz przytyć 5 kg w miesiąc, to w ciąży już w ogóle nie ogarniesz tego objadania się (hulaj dusza!) i przytyjesz kilkadziesiąt kilo (np. dobijesz do trzycyfrowej wagi?) Tzn. to jasne, że w ciąży się tyje, chodzi mi o kontrolowanie niekontrolowanego :) obżarstwa o którym piszesz i opanowanie nawyków żywieniowych na co dzień jak i w stanie błogosławionym :)
Kilokaloria13kg
15 marca 2016, 13:11Bardzo chcemy dziecko!:-) Natomiast jeśli chodzi o jedzenie w ciąży to będę starać się jeść dobrze bo przecież to co ja zjem to dostanie dzidzia...
Mich_elle
15 marca 2016, 13:48No właśnie o to mi chodziło :) I o to, że później jak dzidzia podrośnie to będzie się od Ciebie uczyć nawyków. No to trzymam kciuki, żeby wkrótce rodzinka się powiększyła! :D
UwierzWsiebie
15 marca 2016, 10:49Polecam zapisać się na fitness w formie boksu,odreagujesz swoje złe emocje i przy okazji schudniesz. A co do problemu to nigdy nie rozumiałam jak można tak toksycznie wpływać na czujeś życie.Będzie dobrze 5 kg to nie 50 i dasz radę to zrzucić ale nie zajadaj już stresów!,trzymaj się!
Kilokaloria13kg
15 marca 2016, 13:10Masz racje i wszystkie macie rację ze NIE MOGĘ ZAJADAC STRESOW I PROBLEMOW !!!!! Muszę się otrząsnąć i wziąć w garść!
EfemerycznaOna
15 marca 2016, 09:08Słuchaj co do teściowej uwazam że Twoja mama nie ma prawa się wtrącać do relacji między Twoim mężem a swoją matka. To są sprawy między nimi i nikt nie powinien się w to mieszać, co do tego że mieszkacie u rodziców a co z wynajmem? Ja wynajmuje mieszkania od 8 lat mieszkając bez rodzicow ( staram się oczywiście o kredyt ale to nie jest proste) jednakże mieszkam sama nie muszę ciągle słuchać żali mojego ojca że z nim mieszkam. Słuchaj jak chcesz mieć dziecko się usamodzielnić skoro mieszkacie z Twoim rodzicami? Ja wiem że wynajem to nie jest szczyt marzeń bo komuś dajesz zarobić ale przynajmniej mialabys spokoj. Jeszcze jeśli chodzi o Twoja mame to Ty masz być z mężem szczęśliwa nie ona, jesteś dorosła i to są Twoje samodzielne decyzje więc powinna uszanować Twój wybor. Ja na Twoim miejscu porozmawialabym szczerze z mama powiedziała co czujesz w związku z tym co mówi o Twoim mężu i że sobie po prostu nie życzysz bo Cię to rani jak Cię kocha powinna zrozumiec. Co do tego ze przytylas to ostatni czas żeby wziąć tyłek w troki przed wakacjami wiec do dzieła, wiesz że potrafisz działaj. 3mam kciuki :*
Kilokaloria13kg
15 marca 2016, 09:18Dziękuję Ci bardzo za te slowa:-* ja wiem ze nie powinna ale wiesz ona twierdzi ze mówi to tylko do mnie i ze mnie może wszystko powiedzieć. .no dobra tylko co ja teraz mam z tą jej WIEDZA zrobić? ?ja się pytam po co takie gadki..juz była 2 razy gadka o nim i teściowej. .dwa razy określiła mojego męża glupkiem. .nie powiedziałam nic ale teraz wybuchlam. . Ona ma swoje i jej nie przegadasz-jeśli nie chcesz kłótni to masz przytaknac albo nie odezwać się nic...ja z moja mama nigdy się nie dogadywalam..a jak ona myśli ze się dogadywalam to owszem wtedy kiedy zamknęła gębę i zrobiłam tak jak ona sobie tego życzyła. .dużo było takich sytuacji jak byłam nastolatką. .żadnego gadania..masz być w domu o 21 i żadnej negocjacji albo możesz nie iść wcale..ROZUMIESZ. ..?! JUŻ 2 razy powiedziałam SZCZERZE co Sade i skończyło się jeszze większą kłótnia. ..nauczyłam się już ze takie rozmowy nie mają żadnego sensu..a żebym miała spokój czasem nie mowie do końca prawdy bo wiem jaki może być finał. ..niektóre córki z mamami są przyjaciółkami. .moja mama taka była ze swoją a moja babcia natomiat ja z mama tak nie mam ale z babcia tak miałam i moja mama ma o to żal. ..tylko nie zastanowi się jaka była babcia a jaka ona jest..ma swoje zdanie i KONIEC..i żeby teaz nie wyszło ze wyrodnym dzieckiem jestem bo kocham mamę i w różnych kwestiach jest spoko ale czasami nie da się wytrzymać jak choćby w tej sytuacji..
EfemerycznaOna
15 marca 2016, 11:09Nie rozumiem mimo to jak możesz pozwalać na takie traktowanie przez nią w końcu jesteś dorosła masz prawo mieć inne zdanie niż ona i musi to uszanować.
30kg-do-szczesciaa
15 marca 2016, 09:07Lepiej późno niz wcale sie opamiętać.... Ułóż sobię rozsądny jadłospis... nie 1000 czy 1200 kcal ale 1600-1800 kcal.... zdrowych kcal.... Co do mieszkania osobno to my poralowalismy się kredytem i nie żałujemy.... mieszkamy na swoim.... robimy co chcemy:)
Kilokaloria13kg
15 marca 2016, 09:19Wiem kredyt...myślimy tylko razem z mężem mamy ciężka syt w pracy rozumiesz..a z kolei mąż bloków nie chce..mówi choćby coś malutkiego ale żeby kawałek placu...narazie jetes my na etapie odkładania każdej złotówki. ..