Cześć Skarby!
Jeee po pierwsze wiadomość dnia! Jednak spełniłam postanowienie na marzec! Na wadzę ukazało się 85,5 kg! A więc od 12 lutego schudłam 4,5 kg. Przez półtora miesiąca to może nie jest jakiś oszałamiający wynik, ale ważne, że w dół. Poza tym z ręką na serduszku... pewnie bym schudła dużo więcej, ale pełno grzeszków się pojawiło przez ten czas. Teraz postaram się zmniejszyć te potknięcia i być bardziej grzeczna. Nie mniej jednak bardzo się cieszę!
Następny cel: 82,5 kg do końca kwietnia.
Co do ostatniego wpisu.. bardzo dziękuję za tyle wsparcia. Trochę mnie zmartwił fakt, że wiele z Was miało podobną sytuację i jednak każda z Was powiedziała, że ten związek się już skończył. Mam nadzieję, że jednak ja ze swoim A się dogadam. Wczoraj mieliśmy mały zgrzyt, bo się strasznie denerwował, bo nie chciałam mu powiedzieć o co mi chodzi. Musi poczekać do piątku no. Potem się wystraszyłam, że nie będę w stanie mu powiedzieć tego wszystkiego, bo się spłoszę. No i A palnął, żebym napisała to na kartce i mu ją dała jak przyjadę. I po długim namyśle stwierdziłam, że to nie jest głupi pomysł. Napiszę wszystko, dam mu ją,a jak ją przeczyta to normalnie o tym porozmawiamy.
Dzisiaj miałam też na uczelni pierwsze zajęcia z "Mechanizmy i zjawiska w psychoterapii" iii wchodzę do sali... siadam... wchodzi wykładowca... i uwaga... ON wygląda identycznie jak Johnny Depp! No poważnie! Myślałam, że się rozpłynę! Te zajęcia będą prawdziwą przyjemnością
No! To na tyle. Idę nadrobić zaległości w Waszych pamiętnikach.
PS. Właśnie! Dostałam od Was mnóstwo propozycji książkowych do przeczytania. Dzisiaj zacznę! Na liście pojawiły się tytuły jak:
- Kobiety, które kochają za bardzo
-Mężczyzna od A do Z
- Dlaczego mężczyźni kochają zołzy
hahah może coś pomogą i parę rzeczy mi uświadomią!
Buziaki kochane!
inesiaa
4 kwietnia 2014, 18:57Brawo : ))) ksiazki godne polecenia i przyjemnych zajec z Johnnym ; )))
UlaSB
3 kwietnia 2014, 13:28Heeej, piękny spadek, widzę, że idziemy łeb w łeb :D A tym, że dużo osób ma tego typu problemy i te związki nie trwają długo nie przejmowałabym się za bardzo. Wszystko zależy od tego, jakimi ludźmi jesteście i jak bardzo się kochacie :)
ruda.maruda
2 kwietnia 2014, 18:23kochana każdy spadek jest super! ;-) oj chętnie bym przygarnęła takiego wykładowcę :D
Skania79
2 kwietnia 2014, 15:13Dobry pomysł z kartką. Rozładuje pierwszego nerwa, i wszystko potem na spokojnie możecie sobie omówić :)
niezdecydowanaona
2 kwietnia 2014, 14:43Kochana gratuluje spadku 4,5 kg na 1,5miesiaca to mega dobry wynik, im wolniej sie chudnie. tym lepiej, bo dluzej utrzymuja sie efekty ;) Zycze milego dnia!;)
zdeterminowana007
2 kwietnia 2014, 12:17gratuluje! :)
chubby90
2 kwietnia 2014, 12:01Gratuluję spadku wagi :) Grunt, że leci
niespieszysie
2 kwietnia 2014, 11:07Gdyby u mnie był taki spadek, to z radości pewnie ucałowałabym wagę :)
Anowela
2 kwietnia 2014, 09:59jak to nie oszałamiający ja byłabym prze szczęśliwa na Twoim miejscu :)
emlu83
2 kwietnia 2014, 08:34To wcale nie jest zły wynik. Pamiętaj, że są osoby, które w ogóle nie chudną, bo im się nie chce! Kolejny cel też bardzo realny, trzeba tylko spiąć pośladki i do roboty. Trzymam kciuki
grupciaa
2 kwietnia 2014, 07:50też kiedyś miałam na zajęciach faceta mega przystojnego w sumie 2 pamiętam na studiach było jeden magiczne niebieskie oczy a drugi mam zajebisty tyłek :D to co nie miałam bym sobie popatrzeć ? hehe super ci leci :) oby tak dalej
ULLKAA28
2 kwietnia 2014, 07:36Gratuluje spadku wagi ! Oby tak dalej !!!
NatalieLife
2 kwietnia 2014, 06:49Kochana co Ty mi tu mówisz-to naprawdę piękny spadek!!!moje gratulacje i bardzo ale to bardzo się cieszę,że tak pięknie Ci idzie;))trzymam kciuki za osiągnięcie kolejnego celu!:))
aleksa1989
2 kwietnia 2014, 00:05Kochana super spadek! Nie ma co się przejmować że to trwa trochę dłużej bo co nagle to po diable:) Im wolniej chudniesz tym prawdopodobniej efekt utrzyma się dłużej i skóra zostanie bardziej jędrna. :) Powodzenia:)
naughtynati
1 kwietnia 2014, 23:44to pewnie zakochałabym się w tym wykładowcy :P a gratuluję spadku i życzę powodzenia :*
kasiekw1
1 kwietnia 2014, 23:37Czyżbyś miała zajęcia z IP? Studiowałam w Katowicach na PdM, i tak mi się skojarzyło :P
Sandraa94
1 kwietnia 2014, 21:16Super wynik ! ;-)
judipik
1 kwietnia 2014, 20:53No co Ty mówisz, super masz spadek!!! Nie jedna by Ci pozazdrościła takiego wyniku. A powiedz mi gdzie zamierzasz szukac tych ksiazek? Jakbys sobie je sciagala z neta, to jest szansa, zebys wyslala mi je na maila??? Chetnie tez sobie je poczytam. A chłopaka masz fajnego skoro coś takiego Ci zaproponowal ;) Dzieki za komentarz ;)
mama.julki
1 kwietnia 2014, 20:504.5 kg to super wynik :-) Trzymam kciuki za dalsze spadki i żebyś prywatnie też w końcu zaczeła pozytywniej myśleć chłopak kocha Cie taką jaka jesteś i tego sie trzymaj:-)
ksiezniczka
1 kwietnia 2014, 20:50Piękny spadek. Ja zaczęłam pisać do męża jak było bardzo źle, pierw listy, potem maile. Było mi lżej, ale wkur... mnie ze mi nie odpowiada. Myślę ze to super sposób jak pewne rzeczy nie chcą nam przejść przez gardło, jak się wstydzimy lub tak jak ja płaczemy nim zaczniemy mówić))