Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 47+ spadek!


Cześć Skarby! (przytul)

Jeee po pierwsze wiadomość dnia! Jednak spełniłam postanowienie na marzec! Na wadzę ukazało się 85,5 kg! A więc od 12 lutego schudłam 4,5 kg. Przez półtora miesiąca to może nie jest jakiś oszałamiający wynik, ale ważne, że w dół. Poza tym z ręką na serduszku... pewnie bym schudła dużo więcej, ale pełno grzeszków się pojawiło przez ten czas. Teraz postaram się zmniejszyć te potknięcia i być bardziej grzeczna. :D Nie mniej jednak bardzo się cieszę! 

Następny cel: 82,5 kg do końca kwietnia.


Co do ostatniego wpisu.. bardzo dziękuję za tyle wsparcia. Trochę mnie zmartwił fakt, że wiele z Was miało podobną sytuację i jednak każda z Was powiedziała, że ten związek się już skończył. Mam nadzieję, że jednak ja ze swoim A się dogadam. Wczoraj mieliśmy mały zgrzyt, bo się strasznie denerwował, bo nie chciałam mu powiedzieć o co mi chodzi. Musi poczekać do piątku no. Potem się wystraszyłam, że nie będę w stanie mu powiedzieć tego wszystkiego, bo się spłoszę. No i A palnął, żebym napisała to na kartce i mu ją dała jak przyjadę. I po długim namyśle stwierdziłam, że to nie jest głupi pomysł. Napiszę wszystko, dam mu ją,a jak ją przeczyta to normalnie o tym porozmawiamy. 


Dzisiaj miałam też na uczelni pierwsze zajęcia z "Mechanizmy i zjawiska w psychoterapii" iii wchodzę do sali... siadam... wchodzi wykładowca... i uwaga... ON wygląda identycznie jak Johnny Depp! No poważnie! Myślałam, że się rozpłynę! Te zajęcia będą prawdziwą przyjemnością ]:> 

No! To na tyle. Idę nadrobić zaległości w Waszych pamiętnikach. 

PS. Właśnie! Dostałam od Was mnóstwo propozycji książkowych do przeczytania. Dzisiaj zacznę! Na liście pojawiły się tytuły jak: 

- Kobiety, które kochają za bardzo

-Mężczyzna od A do Z

- Dlaczego mężczyźni kochają zołzy

hahah może coś pomogą i parę rzeczy mi uświadomią!

Buziaki kochane! :*

  • paulina.pipi

    paulina.pipi

    1 kwietnia 2014, 20:33

    P.S. Ja się dziś dopięłam w spodnie moto! :D co z tego że żadna podpinka dodatkowo nie wlezie? XD

  • paulina.pipi

    paulina.pipi

    1 kwietnia 2014, 20:32

    Gratuluję spadku :) Książki książkami a życie swoją drogą ;) wszystko z reguły wychodzi w praniu, a człowiek niestety uczy się na własnych błędach ;) a z chłopakiem jakoś się ułoży i będzie dobrze, nawet jak się rozstaniecie (nie! nie życzę Ci tego, po prostu czasem rozstanie jest tym lepszym wyjściem ;) ale to tylko takie moje gadanie ;) ) Wykładowcy zazdroszczę :D bo która nie uwielbia Johnnego? :D

  • Saineko

    Saineko

    1 kwietnia 2014, 20:08

    ja miałam w zeszłym semestrze z prof, który jak się uśmiechał to był bardzo podobny do Żmijewskiego ;)

  • Saineko

    Saineko

    1 kwietnia 2014, 20:06

    to jest oszałamiający wynik. A z ta kartką to jest super pomysł. Sama kiedyś tak zrobiłam, napisałam list do byłego z wyjaśnieniem dlaczego nie moge z nim być. W oczy tego bym mu nie powiedziała wszystkiego bo połowy bym zapomniała.

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    1 kwietnia 2014, 20:00

    Ale fajny wpis! Pozytywny. Kartke tez kiedys wykorzystywalam, pamietam, do tematow damsko- meskich, bo pewne sprawy nie chcialy mi przejsc przez gardlo. A LanaLana dobrze to podsumowala! A ja mialam na studiach (14-15) lat temu pana z ekonometrii o tak błękitnych oczach, ze do tej pory go wspominam. A moze to byla matematyka? Nie wazne, ale z przedmiotu mialam 5+. Tobie tez powinno pojsc dobrze. Wtedy nie mozna lderwac oczu od wykladowcy... A co powiesz na pania od jezyka, ktorej oczy sie rozjezdzaly na boki? Gdzie patrzec?

    • keisho

      keisho

      1 kwietnia 2014, 20:37

      No własnie też uważam, że kartka jest złotym rozwiązaniem. Nie zapomnę niczego, nie spłoszę się i nie zamknę w sobie. :D Ach kto by tam pamiętał przedmiot! Ważne, że się pamięta wykładowcę! haha :) No osoby,które maja rozbieżność wzroku jest trochę krępujące,bo też nigdy nie wiedziałam gdziemam się patrzeć hahaha :)

  • Julietta21

    Julietta21

    1 kwietnia 2014, 19:31

    Bardzo ładny wynik kochana!!!tak dalej!! ja tyle zlecialam i stanęłam ....ciągle mam plus /minus 5kg...jestem już tym zmęczona,u mnie dochodzi duża niedoczynnośc tarczycy,codziennie brane hormony,....cud,ze nie wrociłam do punktu wyjscia i nie przytyłamz powrotem tych ponad 20 kg, ale ciężko mi zejśc niżej...życzę Ci byś jak najdłużej pozostała z takim nastawieniem,damy radE!!ściskam mocno!!

  • kawomania

    kawomania

    1 kwietnia 2014, 19:15

    Wspaniale, gratuluję! :)) Życzę Ci aby ten miesiąc był jeszcze lepszy zarówno dietowo jak i związkowo. ;)

  • Rufna

    Rufna

    1 kwietnia 2014, 19:01

    Czytałam "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" i muszę powiedzieć, że książka jest świetna:D Spaku ci gratuluję, a wykładowcy zazdroszczę. Kilka bab z mojej szkoły mogłoby się wynieść i dać miejsce przystojniakom ;)

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    1 kwietnia 2014, 17:54

    super wynik Kochana!!!!!! Brawo!

  • Devon3413

    Devon3413

    1 kwietnia 2014, 17:53

    Warto? Warto :) Gratki :)

  • tyskaja

    tyskaja

    1 kwietnia 2014, 17:47

    gratuluje spadku i trzymam kciuki za kolejny! :)

  • melifexo

    melifexo

    1 kwietnia 2014, 17:38

    Gratuluję ! 4,5 kg w 1,5 miesiąca to duży spadek ! Trzymam kciuki za piątek i powodzenia w dalszej walce, i oby spełniło się Twoje postanowienie na kwiecień :*

  • agulina30

    agulina30

    1 kwietnia 2014, 17:34

    gratuluję spadku i trzymam kciuki za następny! Dlaczego mężczyźni kochają zołzy - czytałam i kilka wskazówek wprowadziłam w czyn. miłej lekturki!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.