- w końcu spałam jak dziecko. Po prawdzie to nawet nie bardzo pamiętam jak się kładłam, pewnie zasnęłam zanim zdążyłam zamknąć oczy A dzisiaj czuję się bosko! Nareszcie wyspana, nie dogorywałam w łóżku do południa, no co tu dużo mówić - jeśli komuś zdarzyło się mieć problem z zasypianiem przez caluśki tydzień to pewnie wie, jak się człowiek czuje po takiej pierwszej pełnoprawnej nocy
- efektem ubocznym spaceru był zakup kiełkownicy. Długo się na nią czaiłam, ale zawsze było nie po drodze i w ogóle. A teraz mam dylemat - niby kełkownica ma trzy poziomy, a ja nie wiem co najpierw wysiać. Za dużo mi się chce wszystkiego
A dzisiaj kupiłam hantle w Biedronce. Śmiałam się, że ciut skoro świt stałam przed drzwiami sklepu, ale tak strasznie mi zależało na tym zakupie... No i kupiłam Nie wiem ilu by się znalazło amatorów na hantle 10 kg, ale wolałam nie kusić losu... Wystawionych było jakiś 10 zestawów, z czego 2 są już moje
Początkowo chcieliśmy kupić hantle po 20 kg, ale stwierdziliśmy, że skoro pojawia się taka fajna okazja (również cenowo, nie ma co ukrywać) to weźmiemy te, a dodatkowe obciążniki zawsze przecież można dokupić
Siedzę i uśmiecham się sama do siebie Fajno mi tak jakoś
Zaczarowana08
17 lutego 2014, 20:54Kiełkownica...? Może i ja o niej pomyślę :)
niezapominajka33
17 lutego 2014, 11:14No, podziwiać - 10 kg Fajnie, że Ci fajno :). Słońce za oknem to od razu lepiej !!!
montignaczka
17 lutego 2014, 10:54wow 10 kg? No to zaszalałaś :D
szabadabada
17 lutego 2014, 10:52W biedronce hantle?? IDĘ KUPIĆ!!!!!!!!! :D