Cześć Kochane
Moja systematyczność w pisaniu poszła sobie do lasu i nie chce wrócić . A tak na poważnie ostatnio jakoś moje ciałko się buntuje - jestem strasznie senna, nie mogę się skupić, mój mózg też odmawia posłuszeństwa (i to nie tak jak w przesileniu) - to akurat przez chorobę i leki, ale jednak... muszę jakoś może przeorganizować sobie cały czas, żeby jakoś to ogarnąć. A jeśli chodzi o dietę, to chciałam przejść na post dr Ewy Dąbrowskiej, bo akurat swoim leczniczym zakresem obejmuje także i moją chorobę, ale tak się zastanawiam, czy to dobry pomysł - akurat na tego typu półgłodówkach to absolutnie się nie znam. Co o tym myślicie? Może macie doświadczenia z tą "dietą"?
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i ślę moc buziaków