Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Niepoprawna optymistka, zywiolowa towarzyska. Lubie taniec muzyke gotowac. Do odchudzania sklonilo mnie to ze juz dluzej nie moge patrzec w ciazy przytylam 23kg i ledwo 2kg zeszlo. chcialabym wrocic do formy. lubie ruch ale dziecko dom rodzina obowiaski jakos nie mialam czasu sily czasu zeby sie zabrac za siebie. Lecz idzie wiosna, lato powiedzialam dosc chce byc atrakcyjna( nie dla meza bo dla niego szczupla czy kilka kg wiecej i tak jestem piekna) lecz dla siebie zeby czuc sie dobrze i nabrac pewnosci siebie bo jak narazie to jestem jak szara myszka....

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2139
Komentarzy: 21
Założony: 10 maja 2013
Ostatni wpis: 31 maja 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kasia_167

kobieta, 36 lat, -

160 cm, 72.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

31 maja 2013 , Komentarze (4)

Moje cwiczenia zostaly rzucone w kat...i to juz jakis czas temu
Masa problemow,wczorajszy wypadek samochodowy meza ( Chwala Bogu ze z tego wyszedl), do tego marudne dziecko ( zabki Skarbeczkowi ida i do tego chorupsko lapie)
I wez tu dziewczyno sie uspokoj, oddychaj, policz do 10.......
Coraz wieksze dlugi i tylko jedna pensja.....
Ah....NIe mam z kim porozmawiac komu sie wyzalic jak mi zle......
Nie ma nikogo kto by mnie wspieral w trudnych chwilach i powiedzial :: 
Wszstko sie ulozy Kaska zobaczysz...
NIe mowie tu o moim mezu bo jest wspanialy zawsze moge na niego liczyc wspiera mnie, rozumie, jest idealny dla mnie....
A teraz ja bede musiala o niego zadbac, chcialabym mu pomo , nam pomoc finansowo ale jak??? Mamy male dziecko ktos musi sie nim zajac.... a on biedny zapieprza dla naszej trojki
:(
Co jakis czas rodzina dzwoni i informuje o kolejnych problemach ale ile mozna wytrzymac..
JA juz nie daje sobie rady z tym wszystkim....
Dobrze ze mamy nasz skarb malutki to jak patrze na niego to podnosi mnie na duchu bo dla niego zycie ma najwiekszy sens...
Tez mam swoje lepsze dni i gorsze i to jest wlasnie chwila zalamania....
JUtro bedzie lepiej....glowa do gory i do przodu....
Nie wiem czy ktos to przeczyta czy nie ale odrazu zrobilo mi sie lzej na sercu.....
Glowa do gory mam dwoch wspanialych mezczyzn dla ktorych takze jestem najwazniejsza i licza na mnie....Nie mam czasu na depresje......

23 maja 2013 , Skomentuj

Brzuszki, przysiady cwiczenia z kasia i marta- dzien pierwszy zaliczone.
MAly grzeszek sie wkradl kinder bueno no poprostu nie mogla sie oprzec....ups
Spacer,zabawa w ganianego i biegiem do domu bo deszcz zaczal lac hehe... Wieczorkiem jeszcze pocwicze  i dzien zaliczony nie maksymalnie bo nie bardzo moglam ale jestem na dobrej drodze.....:)

21 maja 2013 , Skomentuj

No i czas zaczac od nowa.
Rzucone wyzwanie- 50 przysiadow - ZALICZONE !!!! :):):)
Wyzwanie brzuszki - Dzien drugi - ZALICZONE !!!! :):):)
 Plus 2h spacer z pociecha - ZALICZONE !!!! :):):)
 To jak narazie tyle jak na dzisiejsze popoludnie.
______________________

21 maja 2013 , Komentarze (5)

Odkad zalozylam sobie tu konto zaczelam sie odchudzac. a odkad zaczelam sie odchudzac idzie to w calkiem innym kierunku...
Nie powiem bo cwiczylam tanczylam robilam brzuszki ale....
zaczelam tez wiecej jesc podjadac....
Wczesniej nie bylam za chipsami itd preferuje zdrowe jedzenie a tu nagle boom.
chipsy ciastka cukierki herbata slodzona gdzie nie lubie slodzonej...
Nie wiem co sie stalo dziala to umnie calkiem odwrotnie.
Mam za malo motywacji ktos musi mi zasadzic kopniaka, wylac na mnie kubel lodowatej wody bo sama sie nie podniose :(

11 maja 2013 , Komentarze (5)

Tak czytam cardio cardio i nie wiedzialam co to jest ale zobaczylam i..... swietna sprawa!!!!!!:) cardio dance super zabawa i przy okazji wyglupy z synkiem troche skakania i tanca synkowi tez sie podoba. Chyba znalazlam cos dla siebie. takze A6W idzie na bok.
Dzieki za podpowiedz. 

10 maja 2013 , Komentarze (2)

Ah postanowilam sobie ze nie bede jesc smazonego tylko gotowane albo na parze a tu masz pierwszy dzien i juz wpadka. Dluga droga przede mna......:(

10 maja 2013 , Komentarze (5)

Dzis postanowilam wziasc sie za siebie i zaczynam A6W czyli Aerobiczna szostke Weidera. Dzis pierwszy dzien seria wykonana. Nie jest zle. Zobaczymy czy wytrwam do konca. Dalsze treningi sa bardzo wyczerpujace. Zdrowe odzywianie cwiczenia usmiech na twarzy i zabawa dance party z synkiem i bedzie dobrze...:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.