18.10.piątek ruch.3 godziny sprzątania a potem długi spacer z przyjaciółką.
Niestety trochę się wkurzyłam bo przyjaciółka spotkała jakąś dziwną koleżankę,która doczepiła się do nas.Paliła fajkę za fajką i chciała cały czas siadać na ławce i gadać przez komórkę.
Ale udało nam się w końcu ją zgubić.
Zjadłam hot doga z Żabki,fasolkę po bretońsku i na kolację kanapki.
Coś mało jem warzyw i muszę to zmienić koniecznie!!!
19.10 sobota wspaniałą i bardzo aktywna.
Ponad 4 godziny sprzątania a potem spotkanie z rodziną na kręglach.
Śniadania nie jadłam,na obiad zamówiłam pstrąga i surówki,wypiłam 3 drinki i zjadłam 1 kawałek pizzy,a po powrocie do domu zupkę kursu.
Spotkanie było świetne i na 2 godziny mieliśmy zamówiony tor.
Dzisiaj leżę i odpoczywam.
Mam kupne krokiety z serem i pieczarkami,dogotuje barszcz i mięso piekliśmy w piekarniku to będzie na kolację z ćwikłą.
Miłej niedzieli kochane łapcie energię na nowy tydzień.