Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kaba2000

kobieta, 53 lat, Ziemski Raj

167 cm, 101.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 kwietnia 2025 , Komentarze (5)

Wstałam wcześnie i jestem jakąś taka osłabiona.

Miałam plan przwrócić całe mieszkanie do góry nogami.

W sensie gruntowne porządki wiosenne.

Ale nie mam siły,a w głowie wyrzuty sumienia,że będę w brudach na Święta siedzieć:( 

Mąż poszedł do pracy i powiedział żebym sobie dała spokój i posprzątałam tak zwyczajnie jak na niedzielę i zrobił szybki obiad.

A mnie to męczy bo z domu jestem nauczona,że na Święta ma być wszędzie błysk.

Kurcze też tak macie?

Mnie w Święta w domu nie będzie,idę do rodziny.

Już się pokłóciłam z mamą,bo jak zwykle,szykuje bardzo dużo jedzenia.

Opieprzyłam ją,że nikt tyle nie zje,ale ona nic sobie z tego nie robi.

Ale ja nie zamierzam się obżerać i zaraz po śniadaniu wielkanocnym wychodzę na spacer.

A reszta niech siedzi za stołem.

Mama mi dogryzła,że ja specjalnie tak robiè na złość,że co Święta się odchudzam.

A odchudzać się będę po Świętach

Tak ale to nie znaczy,że w Święta mam 5 kg przytyć😡

Kurcze najlepiej wyjechać gdzieś daleko i spędzać Święta po swojemu.

10 kwietnia 2025 , Komentarze (24)

Dzisiaj moi teściowie obchodzą 54 rocznicę ślubu.Masakra.Zauważyłam że od strony rodziny mojego męża są same udane długoletnie małżeństwa.Wujkowie,Ciocie i ich dzieci czyli kuzynostwo męża wszyscy w małżeństwach,nie ma tam rozwodów.Tak sobie pomyślałam,że aż niemożliwe na dzisiejsze czasy.Ale tak naprawdę jest.U mnie w rodzinie to już gorzej,samotne matki,rozwódki.A Wy co myślicie o małżeństwie?Ja jestem zadowolona i nie żałuję.Jesteśmy razem 20 lat i nie wyobrażam sobie nikogo innego u mojego boku.

Co do diety to byłam strasznie zaganiana.

Waga bez zmian.

Teraz już będzie lużniej z pracą i można działać.

A od pewnego czasu radzę sobie w ten sposób,że kupuje bardzo mało jedzenia.

Nie robię dużych zakupów jedzeniowych i nie robię zapasów.

Kupuję po troszkę wszystkiego.

Także nie ma czego podjadać,żadnych łakoci też nie kupuje.

Wszystkim Wam kochane,życzę ładnych spadków na wiosnę.

Będę już częściej pisać.

21 marca 2025 , Komentarze (8)

I będę pisać częściej i dietkować z Wami.

Dużo pracy miałam,trochę zarobiłam plus jeszcze mogę wybrać nadgodziny.

Weekend wolny ale szykują się dwie imprezy rodzinne.

Waga stoi.Z dietą na bakier.

Ale ruchu bardzo dużo.

Dzisiaj byłam u fryzjera a jutro rano pojadę na miasto do mojego ulubionego sklepu pooglądać ciuszki i może coś sobie kupię na wiosnę.

To ja wiosennie.

Taki strój bo żegnałam zimę i paliłam marzannę.

Były dwie zimowa i wiosenna.

Pozdrowienia wiosenne🌻🌷🪷🌹🥀

9 marca 2025 , Komentarze (26)

Myślałam,że to będzie miły dzień.

Umówiłam się z mamą na działkę na kiełbaski,kaszankę.

Początkowo było super i wypiłyśmy nawet po piwku.

Wspominałyśmy naszą rodzinę i dawne czasy.

W końcu mama wypaliła,że nie kochała mnie jak byłam dzieckiem.

Zaniemówiłam i jakbym dostała w twarz.

To fakt porzuciła mnie i wychowałam się u babci.

Z czasem jej to wybaczyłam.

Po co mi to wczoraj powiedziała.

Upiłam się i jest mi tak cholernie przykro,że chce mi się wyć.

Musiałam się wygadać ,choć mój kochany mąż jest przy mnie i sam nie może w to uwierzyć.

Ale jest wściekły na moją mamę i nie ma o niej dobrego zdania.

Sorry,że dziś nie o diecie tylko taka prywata ale serce mi pęka z bólu.

6 marca 2025 , Komentarze (7)

U mnie dużo pracy,dlatego się nie odzywałam.

Po 20 marca większy luz już będzie.

Ale wracam już do Was i mam optymistyczną wiadomość bo zrzuciłam 3 kilo!!! 

Niewiem nawet kiedy ale to chyba przez ten zapiernicz jaki mam.

Samo się stało😁

Do wagi paskowej już coraz bliżej i idę po więcej.

Trzymam kciuki za wszystkie walczące dziewczyny i pozdrawiam ciepło😀

26 stycznia 2025 , Komentarze (3)

Mam teraz młyn w pracy.

Projekt unijny do końca marca.

Wracam do domu i padam.

Ćwiczę rano 15 minut i wracam z pracy na piechotę ale z jedzeniem gorzej.

Przygotowuje coś na szybko ale nie zawsze dietetycznie i chyba za dużo jem.

Znów muszę to ogarnąć.

Wczoraj impreza siostry i takie jedzonko się trafiło🙉


Pozdrawiam Was ciepło🥰

12 stycznia 2025 , Komentarze (5)

Dzień udany😀

Choć spaceru nie było dzisiaj:(

Przestraszył mnie wiatr.

Z jedzonkiem ok.

Zupy królują dalej🥘🍲.

Na śniadanie płatki z mlekiem,potem zupa fasolową I wkradł się kurczak z grilla z surówką z czerwonej kapusty.

Napiję się jeszcze bulionu z kurczaka i tyle na dziś.

Jutro już normalny tryb.

W jedną stronę do pracy na piechotę.

Tylko nie mam żadnej zupy:( 

Może Wy macie pomysł jak  zrobić jakąś zupę do pracy tak na szybko🤔🤔🤔?

10 stycznia 2025 , Komentarze (4)

Miły dzień😀.

Choć w pracy niezły zapiernicz.

Dużo ruchu dzisiaj miałam i jestem przepoconą aż żle się czuję i nieświeżo🫤.

Ale ta praca niespodziewanie dzisiaj wpadła.

Jeszcze będę wracać na piechotę bo do autobusu nie wsiadła bym taka śmierdząca.

Rano śniadanko ale wstałam wcześniej.( zdjęcie na górze,mi się wgrało)

Później grochówka a w domu kapuśniak.

Dzisiaj koleżanka dała mi 2 bilety do teatru.Dostała,ale nie ma jak iść.

Cieszę się bo lubię teatr😀

Kończę bo zbieram się zaraz do domu.

Na piechotkę oczywiście.

W domu zupa🍲 ,kąpiel 🛀i leżing🛌🏽

9 stycznia 2025 , Komentarze (17)

...lepsze!!!

Od dwóch dni chodzę na piechotę do pracy w jedną stronę.

25 minut a ja sapię😡.

Najważniejsze,że ruszyłam👣

Przeraziłam się wynikiem cukru bo był duży!!!

Wprowadziłam zupy do diety na mięsie.

I wszystko będę jeść gotowane.

Nie rzucam się z jakąś głodówką.

Napewno ograniczę chleb do kromki dziennie i będę jeść wszystko gotowane.

Odrzucam też mąkę białą i masło. 

Ze słodyczami nie mam problemu.

Narazie tyle.

Zważę się za tydzień w piątek.

Powodzenia dla wszystkich zrzucających kilogramy.

Razem rażniej💪

5 stycznia 2025 , Komentarze (8)

Wczoraj zeżarłam pół brytfanki gołąbków i wypiłam butelkè białego wina😬.

Wieczorem miałam kaca i nadmierny apetyt.

Nigdy więcej🥵

Miałam iść na spacer ale mam takiego lenia i tak mi zimno brrr że położyłam się pod kocyk i tak sobie odpoczywam.

Moja synową lekka jak piórko,waży chyba max 50 kilo biegnie dzisiaj kilkanaście kilometrów do tego trzyma ścisłą dietę.

A ja baba 100 kilowa obżarta leżę🙈.

 Wstyd mi,oj wstyd😡

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.