Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Karnawał na stole.

Proszę natychmiast usunąć powyższe zdjęcia! Demoralizujesz cały portal 😄😉

Super :) najlepszy taki cieplutki jeszcze :) smacznego :) a raczej już posmacznego :D

Smacznego i pozdrawiam.

Mniam!

Ale pyszności u Ciebie :)) uwielbiam faworki - bo tak się u nas nazywają .Kupuję w karnawale co jakiś czas w zaprzyjaźnionej cukierni i zjadam do ostatniego okruszka.Dlatego sama nie smażę bo zjadła bym pewnie wszystkie :)) Wzajemnie miłego .

Poczęstowałabym się :) jakoś boje się smażenia... Ale moja teściowa robi fenomenalne, szkoda że jest daleko..

Piękne, u mnie w domu mówi się faworki:))

Pięknie Ci wyszły i się częstuję, dziękuję.Pozdrawiam:)))

etam, na tiramisu to bym sie skusiła :)