W szpitalu rozpoczęłam pierwsza rehabilitacjie polegająca na samodzielnym siedzeniu na łóżku że spuszczonymi nogami. Kilka kroków po pokoju i pójście raz do toalety. Lekarze wspaniali. Pielęgniarki wypadają trochę gorzej, ale tłumaczę to ilością 30 pacjentów pooperacyjnych. W nocy jest jedną pielęgniarka. Boję się sama usiąść jak zaleca rehabilitant bo niestety samodzielnie nie wciągnę nogi na łóżko a są wysokie. Brakuje takiej osoby stałej na te przyziemne czynności które są w tej chwili nie do pokonania. Posiłki: są z cateringu obiady ilosci spore. Trochę za słone zjadłam może 1/3 . Na śniadanie i kolację kanapki przygotowywuje pani salowa. W nocy tych pań nie ma. Dostaje tramal w zastrzyku i najbardziej dokuczają mi zawroty głowy i mdłośc, ale działają znieczulająco. Dziękuję za piękne słowa wsparcia które dodają mi otuch. Jesteście wspaniałe. Pozdrawiam 🌞❤️
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.