Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Odchudzam się od zawsze. Udało mi się kiedyś schudnąć 16 kg, ale szybko wróciło 9 kg, potem kolejne. Poza odchudzaniem moje życie to praca, muzyka, dobra książka, od czasu do czasu podróże.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8595
Komentarzy: 33
Założony: 2 kwietnia 2018
Ostatni wpis: 31 maja 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
joasiastepniewska

kobieta, 36 lat, Gdańsk

166 cm, 110.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 maja 2018 , Komentarze (3)

Minął pierwszy pełny miesiąc na diecie keto :)

Na liczniku minus 5 kg, niby dużo, niby nie, ale dla mnie całkiem satysfakcjonująco :) 

Trafiłam na bardzo fajną przemianę Agnieszki, która zaczęła dietę keto na początku tego roku, zrzuciła już prawie założone sobie 25 kg :) 

Może ktoś będzie zainteresowany historią to podaję link:

https://www.facebook.com/AltruismOnline/photos/a.7...

Czerpię sporo przepisów i odpowiedzi z tego fan page - nie traktujcie tego jako reklamę ;) Po prostu fajne przepisy można znaleźć na jedzonko.

Mam już za sobą etap, w którym częściej biegałam do toalety niż gdziekolwiek indziej. Oj goniło mnie, goniło! :)

Ale już się unormowało. 

Brakuje mi bardzo pieczywa, ziemniaków, makaronu, ale daję radę.

W przyszłym tygodniu pierwszy raz spróbuję zrobić makaron na bazie sera. Ciekawe co z tego wyjdzie...

Za kilka dni wybieram się w góry, tam będzie ciężko o keto jedzenie, ale już sobie ogarniam miejsca, w których można zjeść steka i jakąś sałatkę :)

Wczoraj odebrałam wyniki badań krwi po miesiącu diety i jest spoko. Poziom witamin uzupełniany suplementami, nie ma drastycznych odchyleń od normy, jest pozytywnie :)

25 kwietnia 2018 , Komentarze (8)

Witajcie,

czas na pierwsze sprawozdanie z odchudzania :)


Keto dieta jest trudna... ale na razie skuteczna :)

Po niecałych 2 tygodniach spadło mi 3 kg. To dość dużo i zapowiada się, że będzie więcej.

Rano piję kawę z łyżką oleju kokosowego, po kilku godzinach pierwszy posiłek:

mięsko lub ryba lub jajka, do tego sałatka, warzywa

Po kolejnych godzinach kolejny posiłek:

mięsko lub ryba lub jajka, do tego sałatka, warzywa

Między posiłkami drobne przekąski, np. warzywa z oliwą pikantną, sałatka z mozarelli i pomidorków, ogórki i pomidory posypane parmezanem, plastry salami.

Biorę też witaminy: C, D, B, omega 3, multiwitaminę na dzień i na noc. Samopoczucie znacznie lepsze :)


Ruch: w ostatnich 2 tygodniach nie miałam czasu na ruch, przyznaję się bez bicia. Raz tylko byłam na długim spacerze i raz na rowerku stacjonarnym. Lepsze to jednak niż nic, prawda?

11 kwietnia 2018 , Komentarze (8)

Witajcie,

zwlekam z rozpoczęciem diety, bo trochę u mnie zawirowań, a chciałabym zacząć w momencie, w którym moje życie będzie ciut bardziej poukładane. Kiedyś zaczynałam bez przemyślenia, bez zwracania uwagi na czas, bez myślenia o tym co dalej.


W tym tygodniu rozwiążę swoje sprawy osobiste i zawodowe i od poniedziałku ruszam z dietą :)

Poszukując informacji o niedoborach witamin trafiłam przypadkiem na fajny wywiad (można poczytać ) o suplementach diety, o odchudzaniu, o rozsądnym podejściu do suplementacji.

Zdecydowałam, że nie będę korzystała z żadnych magicznych środków na odchudzanie, a będę wyłącznie stosować witaminy dla uzupełnienia wykazanych niedoborów. 

Ćwiczenia - na pewno persian zumba 2-3 razy w tygodniu i 2 razy w tygodniu rower stacjonarny po godzinie. Do tego spacery z psem. To na początek. Zobaczymy czy uda mi się wytrzymać w ten sposób chociaż miesiąc. Jeśli dam radę - pomyślę o dorzuceniu rowerka albo zumby.

Posiłki:

kawa z łyżką oleju kokosowego nierafinowanego

posiłek - mięso plus warzywa

posiłek 2 - mięso plus warzywa 

Przekąski drobne: ser, plastry wędliny itp.

Cały czas myślę o tym, co się wydarzy i jestem dobrej myśli :)

5 kwietnia 2018 , Komentarze (3)

Zapisałam się na forum, teraz czas na kolejne kroki. 

Czytam bardzo dużo o diecie keto, na którą się nastawiłam i od poniedziałku zaczynam już na 100% :)

Wczoraj robiłam badania krwi, żeby sprawdzić czego brakuje: oczywiście kłaniają się niedobory witamin, głównie D, B i K.


Zastanawiam się jak mi pójdzie, jak poradzę sobie bez makaronów, pieczywa, ryżu. Matko, jak ja się obejdę bez sushi?! Pozostaje zajadać się sashimi, ale to nie to samo.

Obserwuję od jakiegoś czasu dziewczynę na Facebooku, która publicznie odchudza się dietą keto i w ciągu 11 tygodni zrzuciła 15 kg. To bardzo dużo. Skoro ona mogła to i ja dam radę, prawda? 

To byłoby piękne - rozpocząć lipiec mając poniżej 110 kg na liczniku, a do końca września zejść poniżej 100 kg. Czy to realne? 

Czas pokaże.

3 kwietnia 2018 , Komentarze (11)

Ile już razy próbowałam? Chyba nie zliczę! Każda próba raczej porażką, niż sukcesem, choć udało mi się kiedyś zrzucić 15 kg, by przybrać 35... Czyli jednak porażka.

Kolejny raz będę próbować, kolejny raz mając 120 kg na liczniku. 


Tym razem spróbuję diety ketogenicznej, która ostatnio jest hitem i popularną metodą walki z kilogramami. Lubię boczek i inne tłuste rzeczy, ale kocham też makarony, pieczywo, ryż czy kasze. Zobaczymy co z tego wyjdzie.


Na razie pierwszy krok do przodu to rejestracja tutaj.


Trzymajcie za mnie kciukasy!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.