Nie ma jeszcze godziny 6 rano, a ja już pochłonęłam 273 kcal...
Jak? To proste.
0,5 Knoppersa - 66 kcal
3 pralinki Mieszko rumowe - 192 kcal
1 rurka waflowa - 15 kcal
Załamka normalnie, czy ja nie mogę przestać jeść słodyczy?
Wczoraj tak samo, 201 kcal dodatkowych w postaci dziwnie chemicznego ciastka z Biedronki i opakowania Aero.
Smutno mi
Może, skoro od jutra Wielki Post, mogę podciągnąć tę katolicką praktykę pod swoje tłuste, świeckie życie i spróbować przestać żreć słodkie?
izunia199011
8 marca 2014, 12:44Spróbuj chrom w tabletkach jeść
virginia87
5 marca 2014, 12:21nie jedz przez tydz a potem to już z górki. zobaczysz :)
DietetyczkaNaDiecie
4 marca 2014, 22:41to zacznij po przebudzeniu robic sobie normalne sniadanie a nie od razu od slodyczy :-)
lentynka
4 marca 2014, 13:10jesteśmy tylko ludźmi, każdemu się zdarza. Spal to, wieksza iloscia cwiczen i poczujesz sie lepiej :*
zdemotywowanaa
4 marca 2014, 06:55Lepiej z rana zjesc cos slodkiego :) najlepiej jakbys w kazdy bilans wliczala sobie jakis slodycz tylko z umiarem :)
Angela104
4 marca 2014, 06:27wooow ;D wymiatasz normalnie ;D tak z rana chęć na słodkie ? Post - może coś się zmieni, powodzenia ;) trzymam kciuki ;)