Cześć i czołem!
a
Dzisiaj wchodzę na wagę a tam....<tada!> 101kg czyli -2kg od ostatniego ważenia . Świetnie! Od razu lepszy humor na początku dnia :D Trochę mnie jednak zastanawia czemu tak szybko leci no ale może to wina tego, że to początek, zupełna zmiana diety itd.
a
Bebio cd.
Dietkowo czuje się dobrze. Czasem faktycznie niektóre posiłki są nieco udziwnione. Jedne podchodzą mi bardziej inne mniej, ale dzięki opcji "kciuka w dół" wiem, że w kolejnym tygodniu już się nie powtórzą.
a
W sobotę miałam mały ostęp od diety, ponieważ jak już wspominałam pracuję na weselach. Śpiewam w zespole więc dane mi jest spróbować tych wszystkich pyszności na stole. Wiadomo, że na upartego można by przygotować sobie coś swojego i jeść. Uważam jednak, że chamsko by było siedzieć przy zastawionym stole i wyżerać coś z pojemnika. Dlatego jadłam co było, starając się wybierać najmniej kaloryczne potrawy i nie jeść wszystkiego. Tylko tyle by po prostu zjeść i nie być głodną.
a
Nadal mało pije. No ciężko mi to ogarnąć ale obiecuję poprawę. Trzymajcie kciuki!
Buziak