Mój wyciągnął szklaną bo sam się też waży ( z racji diety) no i ja się też do niej musiałam dorwać, tak więc skończyło się ostatecznie na 3-dniowej abstynencji od liczydła. A co dzisiaj pokazała już Wam mówię:
TADAAAAM -900g !!!!
A tu dowód:
I brawa dla Justynki że potrafiła biec ze złamana nogą i położyć wszystkie inne biegaczki na łopatki wygrywając złoty medal! To się nazywa Mistrzyni!
I dzisiejsze menu:
Śniadanie: 3 kromeczki chleba o niskim IG z masłem i wędzoną makrelą
II Śniadanie: 160g serek+garść orzechów włoskich
Obiad: 4szt. skrzydełek gotowanych+brokuł gotowana na parze
Podwieczorek: kawałek ryby duszonej
Kolacja: jajko na miękko+łyżka serka granulowanego+ piętka chleba z masłem
3,5L wody
*kto jest zainteresowany tą dietą nisko-węglowodanową zapraszam po poprzedniego wpisu, dopisałam cała listę produktów, które są dozwolone (produkty mające IG poniżej 55), a które nie dozwolone (powyżej 55 IG)
Czasem warto głębiej zainteresować się stanem zdrowia który może mieć wpływ na naszą otyłość i oporny spadek wagi, bo właśnie choroba może blokować efekty odchudzania, tak jak właśnie przy moim PCOS i insulinoodporności , dlatego dobrze dobrana dieta może dużo pomóc.
inesiaa
15 lutego 2014, 09:35Super:)
TheAniula19
14 lutego 2014, 11:12no no ;p gratki :P
mama.julki
14 lutego 2014, 07:04Super spadek, gratulacje a tak swoją drogą jak ja bym wypiła 3,5 litra wody to bym pekła , ledwie 2 daje rade wypić:-)
BulkaAmerykanka
13 lutego 2014, 23:29noo i elegancko :D:D:D
Aguilerra
13 lutego 2014, 22:30Unikaj chleba na kolację, najlepiej jedz na drugie śniadanie :)
Rakietka
13 lutego 2014, 22:23Temat reklamy w postach już od pewnego czasu mnie drażnił ;)
magnolia90
13 lutego 2014, 21:42Gratuluję! Fajnie Ci idzie!
NaMolik
13 lutego 2014, 21:30Gratulacje!!!
Meg73
13 lutego 2014, 17:46Brawo Anecia. Jesteś THE BEST :)
keisho
13 lutego 2014, 16:59Świetne efekty! Zazdroszczę wręcz! Oby tak dalej,trzymam mocno kciuki! :)
Karampuk
13 lutego 2014, 15:42brawo, fajny spadek, a Justyna the best
MIPU91
13 lutego 2014, 14:40gratuluje i tak dalej :]
zdrowa.dieta
13 lutego 2014, 14:03ładnie Ci idzie!:) oby tak dalej!!:))
nena111
13 lutego 2014, 13:50Pieknie:) Tak trzymaj:)!
annajoanna3
13 lutego 2014, 13:07Jeszcze chwilka i 2 dyszki Ci stuknie :) pieknie anetko:) oby tak dalej:)
toja4
13 lutego 2014, 12:37No kochana idziesz jak burza. SUPER
Rakietka
13 lutego 2014, 12:14Dobra i taka abstynencja od wagi ;) A determinacja Justyny Kowalczyk jest niesamowita! Mieć choć jej odrobinę :)
vevina
13 lutego 2014, 11:59GRATULUJĘ!! SUPER :D
sobotka35
13 lutego 2014, 11:21Powiem Ci,że Twoje tempo chudnięcia jest szokujące:)Gratuluję:)))
ZakochajSieWeMnie
13 lutego 2014, 11:21Brawo, brawo! :)