Witajcie.
Czytając Wasze komentarze naprawdę uwierzyłam, że razem wszystko jest możliwe. Razem damy radę i zawsze podniesiemy się po upadku.
Dziękuję.
Do ważenia zostało mi 10 dni. Jeszcze mogę coś z tego wycisnąć, jeszcze podziałać. Wróciłam dziś do liczenia kalorii. Postaram się też mieć jakiś trening... mam dziś zajęty wieczór, ale jakoś wytrzasnę trochę czasu. Muszę.
Jedzenie:
Śniadanie: 2 kromki chleba, serek kozi, sałata, szczypior, rzodkiewki, serek wiejski wysokoproteinowy.
II śniadanie: 2 tosty, tofu wędzone, jajko, jabłko.
Obiad (w planie): zupa pomidorowa z makaronem, udko gotowane.
Kolacja (w planie): mleko z odżywką białkową.
Miłego dnia!
Fiorlaka
27 maja 2025, 22:39Odkąd mam dietę pokochałam tofu 🙂 i smaczne i syte!
Frezja_
28 maja 2025, 15:43No ja tofu właśnie odkryłam parę tygodni temu. Tak jak wege dania, które mają dużo białka i są wyjątkowo smaczne. Fajnie tak odkryć coś nowego i smacznego :)
red_velvet
27 maja 2025, 20:03Zamień 'muszę' na 'chcę', będzie łatwiej psychicznie się zabrać do ćwiczeń 😉 Mam nadzieję, że miałaś fajny dzień, pozdrawiam!
Frezja_
28 maja 2025, 15:44To miało być takie "muszę to jakoś zrobić choćby skały s.ały" ;p Ale masz rację, chcę jest o wiele przyjemniejsze :)
ognik1958
27 maja 2025, 16:00Wiesz ....w odchudzaniu najważniejsze jest ile dziennie masz kalorii w jadle a ile spaliłaś metabolicznie i w ćwiczeniach i czy to summa summarum jest na przyzwoitym minusie i czy ten "minus w kaloriach przynosi efekty w codziennych rannym ważeniu bez ubrania i przed konsumpcją .A jak nie ma spadków.. trudno trza troszkę "podkręcić" z dnia na dzień a nie czekać z tym dekadę dni. Nic nie piszesz o ćwiczeniach i przestrzeganiu czynników wpływających na chudniecie których mam nadzieje przestrzegasz a tak cóż jak dziecina we mgle można tylko wróżyć z fusów czy będą postępy ,,,ja robię rachunek sumienia codziennie a melduje o utrzymaniu wagi co tydzień i....są rezultaty.... waga odpowiednia utrzymana i to od lat ....powodzenia👍
Frezja_
27 maja 2025, 16:51Pracuję z dietetykiem, więc dzieciną we mgle pod tym kątem raczej nie jestem. Ale dziękuję za troskę :)
ognik1958
27 maja 2025, 18:10Hmm... zrozum mnie nic nie piszesz o spalaniu w ćwiczeniach piszesz ze pozostajesz w niewiedzy co do spadków na wadze przez dekadę dni dlatego miałem mniemanie o Twojej fragmentarycznej wiedzy w tej układance i by to rozwiać moim zdaniem warto przedstawiać szerzej nie tylko dietetyczce by było jasne jak Ci idzie w zakresie odchudzaniu. Powodzenia