Hej :)
Długo nie pisałam przepraszam ale ten tydzień mam normalnie jak wyjęty z życia :( Byłam u lekarza bo ból gardła był nie do wytrzymania..oczywiście co Pauli jest? ANGINA ROPNA!!!!! :( masakra jakas totalna, tydzień przeleżany w łóżku i praktycznie nic nie robienie..mało jadłam bo nie byłam w stanie wogóle przełykać, to sprawiało taki ból. Jadłam tylko płynne rzeczy, rosól, jogurt i startego banana z jabłkiem, To były rzeczy które byłam w stanie zjeść i tak z wielkim bólem i łzami w oczach. Ale jakoś dałam rade, antybiotyk pomógł i dochodzę do siebie. Jutro idę na kontrolę do lekarza. Wogóle miałam taki wielki strach, ze przytyje..bo mało jadłam to fakt ale te wszystkie tabletki na gardło wszystko ma tyle syropu glukozowo-fruktozowego że to woła o pomstę do nieba! Ja w swojej diecie mam bardzo mało cukru tyle co w owocach i jakiś produktach czego się oczywiście nie uniknie, ale kompletnie nie jem słodyczy czy np nie słodze herbaty, także taka dawka cukru w lekach byłam pewna, że spowoduje przytycie, a tu szok bo schudłam 1,1 kg!!!
A jak tam u Was mija tydzień? Buziaczki :*