Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Urlop ciąg dalszy


Wczoraj po wpisie Florentiny, postanowiłam powyrzucać część rzeczy, w których nie chodzę, albo które powinny być dawno wyrzucone-jak stare talerze , szklanki, czy inne rzeczy które nie nadają się już do użycia, :) No i udało mi się. Nadal czuję jednak  lekki niedosyt, bo jeszcze mam ochotę na dalsze "czyszczenie" domu, ale odpuszczam. Jutro w końcu też jest dzień a ja mam urlop. A przeciez nikt mnie nie pogania :) To po co mi ten pośpiech??? Nie wiem tylko, czy śmieciarze ciuchy traktują jak rzeczy suche????? Nie obyło się bez szkód---straciłam 2 brokaciki z 10-ciu z moich pięknych hybryd :( No cóż....Natomiast  juz czuję, że lepiej mi się oddycha :)

Chciałabym jeszcze pozamieniać układ kwiatów, ale sa za ciężkie. Potrzebuję to tego męża, ale jestem dzisiaj na niego pogniewana    Musi mi przejść gniew, żebym mogła z nim pogadać. Póki co, lepiej żeby do mnie nie podchodził (bomba)

Dietę trzymam nadal, dzisiaj zaliczylam spadeczek wagi. Ale osiągi będę pokazywać co tydzien (mam nadzieję, że co tydzień będą ...   )

pzdr!

  • diuna84

    diuna84

    8 stycznia 2018, 13:30

    porządki to i mi się przydadzą

    • EwaFit

      EwaFit

      8 stycznia 2018, 20:55

      Warto je zrobic, od razu w głowie lżej :)

    • diuna84

      diuna84

      9 stycznia 2018, 20:56

      Pracuje nad tym każdego dnia. Natłok spraw jest coraz większy. A tak spokojnie było pierwsze dni stycznia ah. Spokoju życzę i siły do walki każdego dnia.

  • Florentinaa

    Florentinaa

    5 stycznia 2018, 20:34

    dzieki;-) ja tez wyrzuciłam pare reklamówek i zamierzam jeszcze, ale nie za duzo naraz, by to była frajda uwalaniania sie a nie mordęga... lepiej mi jakos emocjonalnie...

    • EwaFit

      EwaFit

      5 stycznia 2018, 20:43

      Dokładnie Florentina....powyrzucalam nieco ale tak aby było lepiej a nie stracić urlopu . Jest mega lepiej. Dzięki za inspiracje :)

  • Osobkazozz

    Osobkazozz

    4 stycznia 2018, 14:18

    udane porządki są budujące :D gratuluję spadku :)

    • EwaFit

      EwaFit

      4 stycznia 2018, 16:43

      Oj, od razu lepiej w głowie :)

  • Maratha

    Maratha

    4 stycznia 2018, 08:57

    Ja robie przeglad szafy co sezon. Kolejny bedzie w maju, mam nadzieje ze do tego czasu sporo ciuchow bedzie za duzych. Regula ktora staram sie kierowac to jesli cos nie bylo noszone rok - idzie w cholere - przewaznie do mojej mamy a ona juz co sobie chce to sobie zostawia co nie chce to rozdysponuje, albo naakcje charytatywne jesli akurat sa organizowane. Rok temu 2 wory poszly na Cancer Research. Ostatnia zimowka poszla do schroniska dla bezdomnych. Rzeczy ktore sie do wydania nia nadaja ida do smieci. Kuchnie tez staram sie odgracic tak z raz na rok bo mam manie kupowania rzeczy ktore wydaja sie swietnym pomyslem a w praniu wychodzi ze jednak moze niekoniecznie...

    • EwaFit

      EwaFit

      4 stycznia 2018, 09:22

      O widzisz, czyli masz stały rytm przeglądu ciuchów i innych rzeczy w domy--bardzo dobry pomysł. Jak sie wprowadzilismy do nowego domu, to zrobiłam super sortowanie rzeczy tak, ze zawaliłam śmietnik osiedlowy hih :) Teraz przez te 7 lat znowu nachomikowalismy rzeczy. Robiłam juz przeglądy, ale mniej regularne. Maz jest chomikiem, zawsze mu żal wyrzucenia rzeczy ale przez to do sie zagraca. Wczoraj było NO MERCY w domu. Dzisiaj zrobie ciąg dalszy, chociaz mam ochote też isc na silkę :)

  • GrzesGliwice

    GrzesGliwice

    4 stycznia 2018, 08:50

    Uuuuu...Adam sobie nagrabił? hi hi ;) Masz urlop...odpoczywaj.

    • EwaFit

      EwaFit

      4 stycznia 2018, 09:19

      No....bywa.....poki co musza mi emocje zejść w dół...ten czas urlopu jesy cudny....:)

  • Greta35

    Greta35

    4 stycznia 2018, 07:06

    Ja zawsze mam opory przed wyrzucaniem...chyba ze zepsute lub mega zniszczone...reszte oddaje dla biednych. Najwiekszy problem mam z ciuchami leza i czekaja na lepsze czasy...rozm 38 i mniejsze oddalam chrzesnicy a reszte trzymam i licze na cud :)

    • EwaFit

      EwaFit

      4 stycznia 2018, 09:12

      No własnie zauważyłam, że trzymanie niektórych ciuchów na tzw"lepsze czasy" nie ma za bardzo sensu. Może z niektórymi tak, ale z większościa nie ma--moda sie zmienia, sylwetka sie zmienia, nasze wyczucie co do ubioru i ubrań sie zmienia. To co mi sie podobało kiedys, juz mi sie nie podoba teraz....Mam jeszcze pare rzeczy di przeglądu, ale zostawie sobie na pozniej.....bo co będe robic za miesiąc :)

    • Greta35

      Greta35

      4 stycznia 2018, 10:17

      Pewnie masz duzo racji co do ubran...jednak chcialabym wejsc w nie i podjac decyzje czy zostaja w szafie.

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    3 stycznia 2018, 23:58

    Jak ja lubię, gdy masz urlop!!! Dawno ńie było tylu Twoich wpisów i to jest super. I jeszcze te sukcesy? Dłuższy urlop prowadzi do tego, ze czujemy sie juz tak wypoczęci, ze możemy robic rzeczy, na które nigdy nie ma czasu, prawda? Gratuluje i trzymam kciuki za więcej i za poprawe relacji. Bo one czasem sie jednak pogarszają, gdy jesteśmy zbyt długo w domu:).

    • EwaFit

      EwaFit

      4 stycznia 2018, 09:10

      Tak, uwielbiam ten czas, dłuższy urlop, zwłaszcza, że mogłam wziac tylko 5 dni urlopu aby mieć 2 tygodnie wolnego :) Super uczucie. Masz rację, robię rzeczy, ktorych normalnie bm nie zrobiła, bo szkoda mi na to czasu. Ale myslę, że nie jest złym pomysłem, aby raz na weekend, czy na miesiac zrobic przeglad rzeczy, pozamiatać kąty do których sie nie zaglada itd....to wtedy zajmuje mniej czasu...mam nadzieję, że uda mi sie tak przemyslec temat w glowie, zeby o tym pamiętac. Mysle zrobie sobie zapisy w kalendarzu ściennym, który mam blisko kuchni , a w którym zapisuję rozne wazne rzeczy,: urodziny, wywóz śmieci i inne. Trzymaj kciuki za poprawe relacji, mi powinno za chwile przejsc, wtedy mozemy zacząc gadać...te emocje :)

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      4 stycznia 2018, 18:30

      Trzymam.

    • EwaFit

      EwaFit

      4 stycznia 2018, 18:40

      Juz jest ok :) dzieki

  • beaataa

    beaataa

    3 stycznia 2018, 20:16

    Ja ciuchy do pojemnika na ubrania. I jestem zagorzałym czyścicielem. Musze mieć przestrzeń i nienawidzę wszystkiego co to od kilku lat "może się jeszcze kiedyś przyda".

    • EwaFit

      EwaFit

      3 stycznia 2018, 20:38

      O to jest bardzo dobry pomysł, jak napisałam tez ponizej Anice....od razu zrobiło się jaśniej, ale przez to zrobiło mi się jaśniej w głowie :)

  • Anika2101

    Anika2101

    3 stycznia 2018, 19:35

    Bardzo dobrze po co trzymać rzeczy których nie używasz. Mnie mąż nauczył, że nie warto kolekcjonować ciuchów, które i tak po czsie tracą jakość i nie są ładne, więc mam ich mało. Do tego po każdym sezonie robię przegląd co brzydkie idzie do kosza cześć zostaje, i tak to już u mnie trwa od 4 lat.

    • EwaFit

      EwaFit

      3 stycznia 2018, 20:37

      I to jest bardzo dobry pomysł.....i tak będe robić....od razu jakby "jaśniej" się zrobiło w domu, ale wiem, że to zasługa wyczyszcenia domu ...więc i jaśniej w głowie :)

  • Beata465

    Beata465

    3 stycznia 2018, 19:25

    Jak ja pakuję ciuchy do " suchych" to mój małż wyciąga i pakuje do " mokrych" . Nie "wtrancam" się :D nie mam nerwów :D

    • EwaFit

      EwaFit

      3 stycznia 2018, 20:35

      Juz doczytałam....ubrania to nie "suche"..musze jechać z nimi do PSZOK ...no ok, pojadę....ja też czasem do męża nie mam nerwów....jak dzisiaj....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.